O tym, co dzieje się w Polsce z budynkami dawnych synagog oraz jakie rasistowskie, często antysemickie hasła i symbole malowane są na murach opowiada wystawa zdjęć Wojciecha Wilczyka "(nie)widzialne/(in)visible", czynna od czwartku w Muzeum POLIN w Warszawie.
Na liście wydarzeń towarzyszących ekspozycji są m.in. warsztaty antydyskryminacyjne. Ich tytuły brzmią: "Mowa nienawiści, czyli jak traktujemy innego", "Wobec mowy nienawiści, wobec antysemityzmu", "Nasza polska mowa nienawiści".
Wojciech Wilczyk (ur. 1961 w Krakowie) to tegoroczny laureat konkursu Grand Press Photo, nagrodzony za album "Święta Wojna" (pierwsze miejsce w kategorii "Photo Book of the Year" 2015).
Na wystawie "(nie)widzialne/(in)visible" w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN obejrzeć można dwa powstałe w różnym okresie cykle fotograficzne Wilczyka, w sumie kilkaset zdjęć: "Niewinne oko nie istnieje" (2006–2008) oraz "Święta Wojna" (2009–2014).
Fotografie składające się na cykl "Niewinne oko nie istnieje" przedstawiają zachowane do dziś, w różnych rejonach Polski, budynki dawnych synagog, bejt ha-midraszów oraz domów modlitwy. Jak zwraca uwagę artysta, "po 1945 roku nie pełnią one funkcji kultowej i są używane jako biblioteki, archiwa, muzea (w najlepszym przypadku) lub garaże, manufaktury, magazyny czy remizy strażackie, mimo że dostępne oczom mieszkańców polskich miast, miasteczek oraz wsi, nie są (nie były) przez nich jakoś specjalnie dostrzegane".
Fotografie składające się na cykl "Niewinne oko nie istnieje" przedstawiają zachowane do dziś, w różnych rejonach Polski, budynki dawnych synagog, bejt ha-midraszów oraz domów modlitwy. Jak zwraca uwagę artysta, "po 1945 r. nie pełnią one funkcji kultowej i są używane jako biblioteki, archiwa, muzea (w najlepszym przypadku) lub garaże, manufaktury, magazyny czy remizy strażackie, mimo że dostępne oczom mieszkańców polskich miast, miasteczek oraz wsi, nie są (nie były) przez nich jakoś specjalnie dostrzegane".
Cykl "Święta Wojna" powstawał na terenie Krakowa, Łodzi i na Górnym Śląsku. Wilczyk "sfotografował graffiti autorstwa ludzi, którzy sami mienią się kibicami, a nierzadko także polskim patriotami" - opisuje POLIN. Zdjęcia przedstawiają murale wykonane przez kibiców piłkarskich, toczących lokalne wojny na inwektywy i obrazy, z użyciem rasistowskich, nierzadko antysemickich, haseł i symboli.
Oba cykle "opowiadają o obecności i nieobecności Żydów", "prowokują do rozmaitych dyskusji, m.in. o tym, jak Żydzi są postrzegani dzisiaj" - mówił na czwartkowej konferencji prasowej kurator wystawy Artur Tanikowski.
Ekspresja poglądów na murach, w postaci graffiti, to wyraz tego, "jak część społeczeństwa postrzega obecność lub nieobecność żydowską" - powiedział kurator.
Fotograf Wojciech Wilczyk "uczy nas trochę dokładniej przyglądać się temu, co nas otacza. I co często mijamy bezrefleksyjnie" - uważa Tanikowski.
Prezentowane na wystawie zdjęcia "mówią o pamięci, a może właściwiej byłoby powiedzieć - o (nie)pamięci, z nawiasem" - powiedziała zastępczyni dyrektora POLIN ds. wystaw i zbiorów muzealnych Jolanta Gumula.
Sfotografowane murale, graffiti są często bardzo agresywne, zawierają dość przerażające treści i przekaz, tymczasem "stały się one przezroczyste, tak wrosły w tkankę miasta, że stały się niemal czymś +normalnym+, bo są" - zwróciła uwagę wicedyrektor muzeum.
Gumula zachęca zwiedzających, by zdecydowali się "postać choć przez 15 sekund wśród zdjęć dokumentujących te murale - z antysemickimi najczęściej hasłami - przy dźwiękach werbli, które można usłyszeć na wystawie". To poruszające doświadczenie - podkreśliła Gumula.
Wystawa "(nie)widzialne/(in)visible" "w istotny sposób dopełnia obraz stanu obecności/nieobecności Żydów w świadomości współczesnych Polaków" - ocenili organizatorzy ekspozycji.
"Oba cykle Wilczyka dotyczą podobnego zagadnienia i stawiają widza przed podobnymi pytaniami: o obojętność wobec pustki i o niewinność oka wobec murów. Oba stanowią zapis dokumentalny, próbę uchwycenia obrazu polskiej rzeczywistości, wciąż przechodzącej głęboką transformację społeczną, ekonomiczną i kulturową. Oba wiążą się z zagospodarowaniem przestrzeni publicznej, nawet jeśli +Niewinne oko...+ można potraktować jako inwentaryzację pustki po niegdysiejszej żydowskiej obecności religijnej i instytucjonalnej, zaś +Święta Wojna+ wiąże się z inwazją tzw. patriotyzmu kibicowskiego na mury" - czytamy w zaproszeniu do zwiedzania.
Ekspozycja prezentowana będzie w POLIN do 4 stycznia. Oprowadzania kuratorskie zaplanowano na 23 października (oprowadzać będzie Wilczyk), 15 listopada (Tanikowski) i 6 grudnia (Wilczyk).
Na liście wydarzeń towarzyszących wystawie - a na większość z nich wstęp w POLIN będzie wolny - oprócz warsztatów antydyskryminacyjnych są np.: wykład "Ludzie piłki: futbol a tożsamość żydowska w Wielkiej Brytanii", dyskusje pt. "Tożsamość kibica", "Sklep w synagodze. Co robić z domami modlitw i bożnicami?" oraz pokazy filmowe.
Obejrzeć można m.in. nominowany do Oscara dokument "Wyjście przez sklep z pamiątkami" (2010) o brytyjskim artyście graffiti Banksym.
"Banksy, człowiek-legenda, pilnie strzegący swojej tożsamości artysta, twórca między innymi słynnych murali po palestyńskiej stronie izraelskiego muru, nakręcił zaskakujący autoportret twórców street artu. Pokazuje, w jaki sposób anektowana nielegalnie przestrzeń miejska służy nie tylko hejterskiej, ale także zaangażowanej społecznie artystycznej wypowiedzi o znacznym potencjale rewolucyjnym" - przypomina POLIN w opisie filmu.(PAP)
jp/ par/