Mało znane rysunki, grafiki, akwarele wybitnych polskich malarzy takich jak Jan Matejko, Józef Chełmoński czy Leon Wyczółkowski, uzupełnione europejskimi miedziorytami i japońskimi drzeworytami można oglądać na wystawie w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli.
Jak poinformował PAP kurator wystawy Krzysztof Przylicki na ekspozycji „Od Matejki do Utagawy. Rysunki i ryciny z kolekcji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II” pokazano łącznie 80 prac, które dotychczas nie były w ogóle prezentowane lub rzadko, a ideą ekspozycji było zaprezentowanie dzieł wykonanych na papierze.
Wśród prezentowanych prac można obejrzeć niewielki rysunek Jana Matejki przedstawiający woja w zbroi, który artysta przerysował ze sceny ukazanej na ołtarzu w Kościele Mariackim w Krakowie; rysunek głowy wiejskiej dziewczyny autorstwa Józefa Chełmońskiego; trzy grafiki Leona Wyczółkowskiego, w tym dwie podkolorowane akwarelą, prezentujące wnętrze Katedry Wawelskiej i kościoła św. Wojciecha w Lublinie; czy akwarelę przedstawiającą kwiaty w wazonie autorstwa Józefa Pankiewicza.
Najliczniejszą grupę prac stanowi 14 szkiców tuszem i akwarelą wykonanych przez Stanisława Noakowskiego. Są to wizje artysty dotyczące budowli architektonicznych.
„Gdy widz patrzy na te budowle, to wydaje mu się, że je poznaje, że kojarzy, że już je widział, bo Noakowski czerpał z repertuaru form architektury nowożytnej. Tymczasem szkice pokazują budynki, które nie istnieją w rzeczywistości, są tylko w wyobraźni artysty” – wyjaśnił Przylicki.
Ekspozycje prac polskich twórców uzupełnia kilka miedziorytów nowożytnych z XVII i XVIII wieku autorstwa Dominicusa Custosa, Willema Jacobsza Delffa, Charlesa de La Haye i Claude'a Roya, przedstawiających znane ówczesne osobistości, głównie władców, oraz japońskie barwne drzeworyty z początku XIX stulecia i lat 30. XX wieku, wykonane przez Ichiyuusaiego (Utagawę), Kuniyoshiego i Hasuiego Kawase.
Pokazywane na wystawie prace na papierze należą do zbiorów muzealnych KUL w Lublinie, a pochodzą z darów osób prywatnych. Przylicki, który jest kuratorem Pracowni Zbiorów Muzealnych KUL w Lublinie zapewnił, że autentyczność pokazanych dzieł jest potwierdzona przez ekspertów.
Wystawa prezentowana będzie do 25 października.(PAP)
api/ par/