W Pradze, stolicy kraju pokrytego gęstą siecią zamków, czynna jest wielka wystawa, na którą wypożyczono ponad 600 najcenniejszych eksponatów z 60 czeskich warowni i pałaców. Zorganizował ją czeski Instytut Dziedzictwa Narodowego i administracja Hradczan.
Patronują jej prezydent Czech Milosz Zeman, minister kultury Daniek Herman i prymas Czech, arcybiskup praski kardynał Dominik Duka, a pokazywana jest w barokowej zamkowej szkole jazdy konnej, przebudowanej na galerie wystawiennicze.
Ilość, różnorodność i wysoka wartość eksponatów sprawiają, że wystawa jest unikatowa.
Otwiera ją okuta brama zamku w Karlsztejnie (33 km od Pragi). Ufundowany w 1348 r. na skalistym wzniesieniu przez Karola IV, zamek ten jest jednym z symboli czeskiej państwowości. Przechowywano w nim (w latach 1436-1619) czeskie regalia z koroną św. Wacława z 22-karatowego złota o wadze blisko 2,5 kg, zwieńczoną krzyżem, w którym zamknięto jeden cierni z korony Zbawiciela.
Zaprezentowano także najstarszą czeską kronikę praskiego kanonika Kosmasa powstałą mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Gall Anonim spisywał pierwszą Kronikę polską. "Kosmasa Kronika Czechów" (łac. Chronica Boemorum) z lat 1119-1125 to podstawowe źródło opowiadające o protoplaście Czechu i legendarnej, obdarzonej darem wieszczym księżniczce Libuszy, która po wiekach stała się symbolem czeskiej świadomości narodowej. Kronika zachowała się tylko w kilkunastu późniejszych rękopisach i na wystawie jedynie przez kilka dni stycznia oglądać można było najstarszy z nich - rękopis budziszyński z XIII w.
Średniowiecze, czas wspaniałych zamków obronnych, to także okres kunsztownych relikwiarzy. Posiadanie szczątków świętych dodawało prestiżu i splendoru władcom i wzmacniało ich pozycję, a relikwie przechowywano w kosztownych jubilerskich naczyniach, często w kształcie skrzyni lub bazyliki.
Drugi po regaliach najcenniejszy zabytek czeski to właśnie romański relikwiarz św. Maura z pierwszej ćwierci XIII w. Do Czech trafił on dopiero w końcu XIX w. Udostępniono go publiczności dopiero w 2002 roku po gruntownej restauracji i przygotowaniu specjalnie zabezpieczonego klimatyzowanego pomieszczenia. W Beczowie nad Ciepłą, prywatnej rezydencji wywodzących się z Walonii książąt Beaufort-Spontin, oglądać można go jedynie od marca do listopada.
Jest to wspaniały przykład sztuki mozańskiej, która w XII-XIII w. z terenów dzisiejszej Belgii promieniowała na duże obszary Europy. Także na Polskę, gdzie w Płocku powstał wybitny, liczący się w Europie ośrodek artystyczny. Właśnie w kręgu oddziaływania sztuki znad Mozy wykonano zaliczane do najwspanialszych polskich zabytków Drzwi Gnieźnieńskie i wyjątkowe wśród drzwi romańskich Drzwi Płockie, które jednak wkrótce wywieziono do Nowogrodu Wielkiego i tam osadzono w soborze Mądrości Bożej.
Relikwiarz św. Maura w kształcie jednonawowego kościoła ma blisko 140 cm długości i niemal 65 cm wysokości. Dekorują go figury z pozłacanego srebra i miedzi oraz kilkaset klejnotów. Obok słynnego relikwiarza Trzech Króli z Kolonii i relikwiarza Karola Wielkiego z katedry w Akwizgranie należy do najświetniejszych przykładów złotnictwa mozańskiego.
W centralnej części wystawy znalazło się kilka obrazów tablicowych namalowanych przez związanego z Pragą i dworem Karola IV mistrza Teodoryka dla rzadko obecnie udostępnianej zamkowej kaplicy św. Krzyża w Karlsztejnie. Przedstawiają one na złotym tle świętych, ojców Kościoła, ewangelistów, apostołów, męczenników, dziewice, proroków oraz władców. Twarze o zindywidualizowanych rysach cechuje miękki modelunek, a popiersia wypełniają ciasno kompozycję, stwarzając wrażenie monumentalności. Mistrz Teodoryk słynął z umiejętności oddania przestrzeni, pozwalając, by z symbolizującego wieczność złotego tła światło wydobyło plastyczne kształty.
Z czasów renesansu pochodzi ozdobna metalowa obudowa studni z początku XVII w. z malowniczego zamku w Jindrzichuv Hradcu (Neuhaus) w kraju południowoczeskim. Wybitne dzieło lokalnego kowala imieniem Andreas, zwraca uwagę mitycznymi zwierzętami, głowami cherubinków i pięciopłatkowymi kwiatami róży z godła rodu Rożemberków.
Barok był okresem, w którym wielu magnatów na wzór władców zakładało kolekcje dzieł sztuki i osobliwości. Na wystwę wypożyczono dzieła z Czeskiego Krumlowa i posiadłości Lichtensteinów Lednice-Valtice w kraju południowomorawskim. Sprowadzono też cenne rzeźby Matthiasa Bernarda Brauna, czołowego rzeźbiarza i przedstawiciela śląskiego baroku w Czechach. Ten urodzony w Tyrolu artysta, autor wizji św. Lutgardy na Moście Karola zasłynął przede wszystkim wykutymi w piaskowcu alegoriami cnót i wad zdobiących drogę do ogromnego zespołu klasztorno-szpitalnego bonifratrów w Kuksie.
Ta wyjątkowa wystawa trwa do połowy marca.
Monika Klimowska (PAP)
klm/ ro/