Blisko 40 oryginalnych sukien – codziennych, wizytowych i wieczorowych - uszytych i noszonych w okresie od połowy XIX wieku do końca lat dwudziestych XX wieku, można oglądać od piątku w Muzeum Okręgowym w Sandomierzu (Świętokrzyskie).
Eksponaty wystawy „Modnie i stosownie. Od damskiego stroju codziennego do wieczorowego 1850 – 1930” pochodzą z prywatnej kolekcji Przemysława Krystiana Farysia – doktoranta Katedry Materiałoznawstwa, Towaroznawstwa i Metrologii Włókienniczej Politechniki Łódzkiej, który gromadzi suknie od ok. 10 lat.
Stroje są prezentowane w otoczeniu scenografii z epoki, z której pochodzą – wśród m.in. mebli, obrazów, porcelany.
Jak powiedziała PAP opiekująca się wystawą z ramienia muzeum Bożena Ewa Wódz, nowoczesne trendy w modzie damskiej, od połowy XIX wieku do końca lat 20. kolejnego stulecia pochodziły z zachodu Europy - głownie z Paryża. We wcześniejszym okresie takim centrum mody była Anglia.
„Na wystawie mamy przykłady bardzo drogich, paryskich strojów - dwie bluzki gorsetowe domu mody Jacquesa Douceta, z końca XIX w., obie sygnowane metkami. To pierwsze przykłady metek odzieżowych, jakie znamy w historii. Nie przypominają dzisiejszej metki – to złoty stempelek, którym od spodu znakowano tkaninę” - tłumaczyła Wódz.
Bożena Wódz: Na wystawie mamy przykłady bardzo drogich, paryskich strojów - dwie bluzki gorsetowe domu mody Jacquesa Douceta, z końca XIX w., obie sygnowane metkami. To pierwsze przykłady metek odzieżowych, jakie znamy w historii. Nie przypominają dzisiejszej metki – to złoty stempelek, którym od spodu znakowano tkaninę.
W opinii romówczyni PAP zwiedzający wystawę na pewno zwrócą uwagę na suknie, podobne krojem do wykorzystywanych w znanych filmach kostiumowych. „Taką jest najstarsza z prezentowanych sukien z 1850 r., z charakterystycznym fasonem spódnicy na krynolinie, który wszyscy znamy z +Przeminęło z wiatrem+. Jest też delikatna suknia balowa z lat ok. 1909-1914, ozdobiona koralikami – w uszytą na podobny wzór ubrana była główna bohaterka +Titanica+” - opowiadała Wódz.
Jednym z ciekawszych eksponatów jest monstrualna suknia wizytowa na tiurniurze (element sukni podkreślający tył bioder) z ok. 1880 r., wykonana z jedwabnej satyny. Można oglądać także jeden z pierwszych modeli stroju do gimnastyki dla kobiet z ok. 1898 r.
Obok ubiorów wykonywanych ręcznie można też obejrzeć suknię dzienną uszytą maszynowo na początku XX w. - to przykład pierwszych modeli wytwarzanych seryjnie.
Prezentowane stroje są szczegółowo opisane, można dowiedzieć się m.in. z jakich materiałów je wykonano i czym różniła się odzież codzienna od wizytowej i balowej.
Ekspozycja będzie udostępniana w sandomierskim zamku – siedzibie Muzeum Okręgowego - do 3 maja. Na ten dzień zaplanowano finisaż wystawy, podczas którego będzie po niej oprowadzał właściciel kolekcji.
„Będzie można pytać pana Farysia o wiele szczegółów i tajemnice tych strojów. Właściciel kolekcji sam przygotowywał kostiumy na ekspozycję – prasował je, parował, układał na manekinach. Z racji swojego wieku, stroje posiadają rozmaite wady - plamki i pęknięcia tkanin, ale to autentyczne stroje, które były używane i trzeba się z nimi bardzo delikatnie obchodzić” - zaznaczyła Wódz. (PAP)
ban/ laz/