Wystawa przybliżająca murale przedstawiające dzieci z łódzkiego getta, namalowane na ścianach budynków w dzielnicy Bałuty otwarta zostanie w środę w Łodzi. Na terenie, gdzie w czasie II wojny światowej Niemcy utworzyli Litzmannstadt Getto powstało 17 takich malowideł.
"Dzieci Bałut - murale pamięci" to projekt, który w nowatorski sposób opowiada historię dzieci polskich, żydowskich i romskich z Litzmannstadt Getto. Na podstawie archiwalnych fotografii dzieci, na łódzkich Bałutach w ciągu trzech lat powstało 17 naturalnej wielkości malowideł tworzących "Ścieżkę Murali Pamięci".
W środę w Filii nr 6 Miejskiej Biblioteki Publicznej Łódź Bałuty przy ul. Marynarskiej otwarta zostanie wystawa "W pamięci murów, w pamięci miasta”, dzięki której będzie można przyjrzeć się dokładniej wizerunkom dzieci malowanym na ścianach bałuckich kamienic - zapowiada kuratorka wystawy Katarzyna Tośta ze Stowarzyszenie "Na co dzień i od święta", które realizuje projekt.
Osią wystawy są płótna Piotra Saula, który namalował murale projektu. "Prezentowane obrazy są bardziej całunami pogrzebowymi niż malowidłami w ramach. Zostały wykonane techniką graffiti, podobnie jak murale – ich pierwowzory. Przedstawiają Salka Berlińskiego, Abrama Cytryna, Abramka Koplowicza, Zisele Świerc oraz dwóch anonimowych chłopców z fotografii z połowy lat 30" - wyjaśniła Tośta.
Ekspozycję uzupełniają reprodukcje pozostałych murali ze "Ścieżki Pamięci" wraz z mapą wszystkich lokalizacji oraz książki o łódzkim getcie. Wystawę będzie można oglądać do 27 maja.
Pierwsze malowidła w ramach projektu "Dzieci Bałut - murale pamięci" - trzy wizerunki anonimowych dzieci żydowskich oraz trzy przedstawiające więźniów obozu dla dzieci polskich - powstały w 2012 r. dla upamiętnienia 70. rocznicy Wielkiej Szpery. W trakcie tej akcji wysiedleńczej od 5 do 12 września 1942 r. do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem wywieziono z Litzmannstadt Getto ponad 15 tys. osób - w tym niemal wszystkie dzieci poniżej 10. roku życia i osoby powyżej 65 lat.
Rok później powstał wizerunek Abrama Cytryna, którego wiersze i opowiadania, spisane w 24 zeszytach, znajdują się w zbiorach Centrum Szymona Wiesenthala w Los Angeles. Muralem upamiętniono także 70. rocznicę śmierci Dawida Sierakowiaka, młodego dokumentalisty czasów okupacji niemieckiej. Powstały też dwa murale z wizerunkami dzieci romskich i dwa przedstawiające chłopców z obozu dla polskich dzieci przy ul. Przemysłowej.
W ub. roku w zamurowanej niszy okiennej kamienicy przy ul. Franciszkańskiej artyści - Piotr Saul i Damian Idzikowski - stworzyli wizerunek Salka Berlińskiego, który zginął w obozie Auschwitz-Birkenau, a na budynku przy ul. Gęsiej wizerunek Zizele Świerc. Namalowali także wizerunek Abramka Koplowicza na kamienicy przy ul. Wojska Polskiego. W szkolnym zeszycie zapisywał on swe wiersze i obrazki satyryczne, dokumentując codzienność getta i własne przeżycia. Na tylnej ścianie domu przy ul. Przemysłowej powstał mural przedstawiający anonimowego więźnia obozu dla dzieci polskich, a na ścianie przy ul. Wojska Polskiego wizerunek dziewczynki z obozu dla Romów.
Projekt "Dzieci Bałut - murale pamięci" dofinansowany został przez Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach programu "Patriotyzm jutra". Informacje o nim można znaleźć na stronie: www.dziecibalut.pl.
Niemcy utworzyli getto w Łodzi w lutym 1940 r. jako pierwsze na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Łącznie przebywało tam ok. 220 tys. osób. Do getta trafiło wielu żydowskich intelektualistów z Polski, Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga. Całkowita likwidacja getta nastąpiła w sierpniu 1944. Według różnych źródeł, ocalało z niego jedynie od 7 do 13 tys. osób.
W granicach getta Niemcy utworzyli również obóz dla Romów oraz dla dzieci i młodzieży polskiej. Pierwszy z nich powstał w połowie września 1941 r. Zamknięto w nim ponad 5 tys. Romów z Austrii. W styczniu 1942 r. władze niemieckie podjęły decyzję o likwidacji obozu, co dla Romów oznaczało śmierć w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem. 1 grudnia 1942 r. na terenie Litzmannstadt Getto utworzono obóz dla dzieci polskich przy ul. Przemysłowej. Do stycznia 1945 r. przeszło przez niego kilkanaście tysięcy polskich dzieci w wieku od 2 do 16 lat - wiele z nich zmarło z głodu, w wyniku chorób czy pobicia przez niemieckich oprawców. (PAP)
szu/ pz/