19.11.2010. Poznań (PAP) - Pomnik pianisty i kompozytora Krzysztofa Komedy Trzcińskiego odsłonięto w piątek na terenie kampusu Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Pomnik przedstawia postać artysty z kamertonem przy uchu, który przygląda się kadrom filmowym. Kadry przedstawiają pięć scen z życia muzyka.
Na pierwszym z nich widać jak Komeda odbiera dyplom ukończenie uczelni medycznej w Poznaniu, na drugim - uwieczniono próbę sekstetu jazzowego Komedy, na trzecim jest scena z filmu Andrzeja Wajdy "Niewinni czarodzieje", a na ostatnim, nawiązującym do okresu amerykańskiego, ukazany jest Komeda podczas komponowania muzyki do filmu "Dziecko Rosemary". Autorem pomnika jest gdyński artysta-rzeźbiarz Adam Dawczak-Dębicki.
"Nasi absolwenci rozsławiali imię naszej uczelni na różne sposoby. Poprzez osiągnięcia naukowe, lekarskie, ale także wzbogacanie świata swoim talentem i wrażliwością artystyczną. Przykładem absolwenta, który zasłynął, jako artysta, jest doktor Krzysztof Komeda Trzciński. Był on absolwentem naszego wydziału lekarskiego, pokochał laryngologię i chciał zająć się foniatrią" - powiedział podczas osłonięcia pomnika rektor Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu prof. Jacek Wysocki.
Pomnik jest czwartą formą upamiętnienia Krzysztofa Komedy w Poznaniu. Na domu, w którym mieszkał, wisi tablica pamiątkowa, dwie kolejne tablice w Klinice Laryngologicznej poświęcone są związkom Krzysztofa Komedy Trzcińskiego z medycyną: pierwsza - Komedzie studentowi, a druga - lekarzowi.
Uroczystość odsłonięcia pomnika była częścią obchodów 90-lecia kształcenia medycznego w Poznaniu i 60-lecia Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
Krzysztof Komeda urodził się w 1931 roku w Poznaniu. Był pianistą i kompozytorem jazzowym. Największy rozgłos przyniosła mu muzyka do filmu Romana Polańskiego "Dziecko Rosemary", z najsłynniejszym utworem "Kołysanką".
Z wykształcenia był lekarzem, ukończył poznańską Akademię Medyczną. Jego dokonania w muzyce jazzowej miały istotny wpływ na kształtowanie się stylu nazywanego polską szkołą jazzu. Po tragicznym wypadku w Los Angeles, zmarł w Warszawie w 1969 roku.(PAP)
kpr/ abe/