Wernisaż multimedialnej wystawy poświęconej teatrowi Krzysztofa Warlikowskiego oraz spektakl w jego reżyserii "Francuzi" zainaugurują w sobotę XXII Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Tradycyjnie organizuje go łódzki Teatr Powszechny.
W tym roku festiwalowa publiczność przez trzy tygodnie obejrzy dziewięć spektakli przygotowanych przez teatry m.in. z Warszawy, Łodzi, Krakowa, Legnicy oraz Madrytu. Widzowie będą mogli również wziąć udział w dyskusjach, spotkaniach z twórcami, koncercie, projekcjach i multimedialnej ekspozycji.
Duża część programu została poświęcona Warlikowskiemu. Jeden z najwybitniejszych twórców współczesnego teatru będzie m.in. bohaterem otwierającej imprezę wystawy zatytułowanej "Warlikowski. Przestrzenie humanizmu” w pofabrycznej przestrzeni Monopolis.
Po zaplanowanym na sobotę wernisażu widzowie obejrzą pierwszy festiwalowy spektakl – "Francuzi” w reż. Warlikowskiego i w wykonaniu aktorów Nowego Teatru w Warszawie. Miejscem inscenizacji będzie zrewitalizowana Hala Maszyn EC1, która po raz pierwszy została wykorzystana na potrzeby festiwalu.
"Postindustrialne wnętrza dawnej elektrociepłowni doskonale pasują do spektakli Krzysztofa Warlikowskiego, który swój własny teatr otworzy już wkrótce w budynkach dawnego MPO w Warszawie. Bardzo cieszę się, że właśnie tu zaprezentujemy jego ostatnią realizację” – powiedziała dyrektor artystyczna festiwalu Ewa Pilawska.
Oprócz "Francuzów", w EC1 wystawione zostaną także przedstawienia Nowego Teatru w Warszawie "Apokalipsa" w reż. Michała Borczucha (8 kwietnia) oraz kończąca festiwal prapremiera Teatru Powszechnego "Tango Łódź" w reż. Adama Orzechowskiego (24 kwietnia). To zrealizowana specjalnie na festiwal historia rewolucyjnej Łodzi oparta na powieści "Dzieje jednego pocisku" Andrzeja Struga.
W kolejnych dniach zaplanowano poświęcony Warlikowskiemu panel dyskusyjny zatytułowany "Teatr, który szuka imienia”. Zaprezentowana zostanie również opera "Alceste” z Teatro Real w Madrycie w reż. Warlikowskiego, projekcja "Kruma" – jednego z najgłośniejszych jego spektakli oraz koncert muzyki Pawła Mykietyna – twórcy muzyki do większość spektakli artysty.
W repertuarze teatralnej imprezy znalazły się również m.in. "Lilla Weneda" w reż. Michała Zadary zrealizowana w koprodukcji przez warszawskie teatry Centrala i Powszechny, "Wróg ludu” w reż. Jana Klaty z Narodowego Starego Teatru w Krakowie, "Miarka za miarkę” w reż. Pawła Szkotaka w wykonaniu aktorów łódzkiego Teatru Powszechnego oraz "Cara Samozwańca” w reż. Jacka Głomba z Teatru Modrzejewskiej w Legnicy. Ten ostatni spektakl 17 kwietnia zostanie zaprezentowany w kolejnym nowym miejscu - hali filmowej studia Opus Film.
Na jeden wieczór festiwal wyniesie się poza Łódź. 9 kwietnia festiwalowa publiczność w ramach zakupionego biletu będzie mogła skorzystać z przejazdu specjalnym bezpłatnym pociągiem z Łodzi do Warszawy, gdzie na scenie Teatru Narodowego w Warszawie zostanie wystawiony "Kordian". Jak tłumaczyła Pilawska inscenizacji w reż. Jana Englerta, w którym bierze udział niemal cały zespół aktorski narodowej sceny, z powodów technicznych nie można było przenieść na żadną łódzką scenę.
Jak co roku, po każdym przedstawianiu twórcy spotkają się z publicznością. Temat tegorocznej edycji to "Artysta i jego ograniczenia", co według dyrektor Pilawskiej jest kontynuacją rozważań nad "Kondycji artysty" podjętych podczas poprzedniej edycji.
Festiwalowi towarzyszyć będzie również instalacja dyplomantów pracowni scenografii i kostiumu łódzkiej ASP - "Barykada" w galerii handlowej Manufaktura.
Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych to jedno z najstarszych i największych tego typu wydarzeń teatralnych w Polsce. Jego pierwsza edycja odbyła się w Łodzi w 1994 roku. Tegoroczna zakończy się 24 kwietnia.(PAP)
bap/ mhr/