Na skryte w lesie w okolicach Żagania pozostałości kamiennego muru badacze z Towarzystwa Bory Dolnośląskie natrafili już w 2001 roku, a niedawno wraz z pracownikami Muzeum Ziemi Szprotawskiej dokonali jego inwentaryzacji.
Okazuje się, że to równie wyjątkowy co tajemniczy zabytek w województwie lubuskim. Na pierwszy rzut oka znalezisko wydaje się być pryzmą uprzątniętych polnych kamieni, to zapewne dlatego nie zwracało dotąd niczyjego zainteresowania. Dopiero po dokładnych oględzinach można odnaleźć nienaruszone fragmenty, w których kamienie zostały ułożone w równy pionowy mur. Łącznie zabytek ma długość ok. 700 metrów o łamanym przebiegu.
Na najlepiej zachowanych odcinkach jest wysoki na ok. 1 metr, przy czym mur z ułożonych bez zaprawy kamieni postawiono na uprzednio usypanym ziemnym wale. Dostępna literatura milczy na temat kamiennego artefaktu. Na obecnym etapie możemy jedynie domniemywać, że był to mur graniczny, podobny do tych, jakie spotykamy np. w okolicach Sudetów albo śródziemnomorskich starych gajach oliwnych.
"Jego lokalizacja wskazuje, że mógł rozgraniczać dawne włości przynależne do Międzylesia i Borowiny od gruntów wsi Długie. Taka praktyka oznaczania lokalnych granic występowała na naszych ziemiach już od późnego średniowiecza – mówi Maciej Boryna ze szprotawskiego muzeum. - Zaledwie kilka kilometrów stąd przebiegają dużo większe słynne Wały Śląskie, stojące od ok. XV wieku na straży granic Księstwa Głogowskiego. Dane o lokalizacji muru przekażemy konserwatorowi zabytków, najprawdopodobniej z wnioskiem o wpis do rejestru. Warto zadbać o jego zachowanie, bo to także ciekawa atrakcja dla turystów".