17. Międzynarodowy Tabor Pamięci Romów wyruszy w drogę w sobotę sprzed Muzeum Etnograficznego w Tarnowie. Jego uczestnicy przez cztery dni będą podróżować po Małopolsce, odwiedzając miejsca zagłady Romów z czasów II wojny światowej i propagując kulturę romską.
Tabor złożony z cygańskich wozów zaprzężonych w konie oraz z kawalkady samochodów z Romami z Polski i zagranicy tradycyjnie poprowadzi pomysłodawca przedsięwzięcia Adam Bartosz, etnograf i b. dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie, który w 1979 roku utworzył w tej placówce jedyną w Polsce i pierwszą na świecie stałą ekspozycję o historii i kulturze Romów.
Jak poinformował w poniedziałek dziennikarzy Andrzej Szpunar, dyrektor Mueum Okręgowego w Tarnowie, które organizuje wydarzenie, projekt ma charakter memorialny, edukacyjny, integracyjny i promujący historię i kulturę Romów. Wykorzystuje elementy składające się na współczesną tożsamość Romów: tradycje wędrówki, pamięć o Zagładzie, symbole – flagę i hymn.
„Tabor jest też formą pielgrzymki, której celem jest największa masowa mogiła romska na terenie Polski, w Szczurowej gdzie 3 lipca 1943 r. Niemcy zastrzelili na lokalnym cmentarzu 93 osoby, niemal całą osadę cygańską” - zaznaczył Szpunar.
Od wielu lat w ceremonii modlitewnej na cmentarzu w Szczurowej biorą udział kolejni konsule Republiki Niemiec w Krakowie oraz Romowie z różnych krajów. Od kilku lat tabor ma swoją bazę w parku dworskim w Szczurowej, a organizację ich pobytu wspiera lokalny samorząd gminny. W trakcie wędrówki kawalkada odwiedza też inne podtarnowskie wsie: Żabno, Borzęcin, Bielcza. W każdej z nich dokonała się masakra romskich rodzin, a ofiary zostały odpowiednio upamiętnione.
Według zapowiedzi dyrektora w tym roku najważniejszym punktem czterodniowej pielgrzymki będzie ponowne poświęcenie Pomnika Pamięci o Pomordowanych Romach, jaki w 2011 r. z inicjatywy Muzeum Okręgowego stanął na miejscu egzekucji 29 Romów w Borzęcinie Dolnym.
Drewniany pomnik został w kwietniu tego roku zdewastowany – wyrwano go z betonowej podstawy i przewrócono. Zniszczona także została stojąca nieopodal pomnika tablica informacyjna. Policja wciąż nie ujęła sprawców dewastacji.
Pomnik stał na miejscu, gdzie w lipcową sobotę 1943 r. Niemcy zamordowali grupę 29 Romów - mężczyzn, kobiet i dzieci, należących do rodzin z grupy Polska Roma: Majewskich, Kwiatkowskich, Chmielewskich i Cioroniów. Wśród ofiar było 3 mężczyzn, 5 kobiet i 21 dzieci. Ofiary masakry zostały ekshumowane w 1959 r., a ich szczątki złożone w zbiorowej mogile na cmentarzu w Borzęcinie Dolnym.
Był to pierwszy w Polsce pomnik zaprojektowany przez romską artystkę Małgorzatę Mirgę-Tas, absolwentkę krakowskiej ASP. Został uroczyście odsłonięty 23 lipca 2011 roku podczas XII Międzynarodowego Taboru Pamięci Romów.
Umieszczono na nim fragment wiersza romskiej poetki Papuszy: "Nie było życia dla Cyganów w mieście i na wsi, zabijali nas. Co robić? szły z dziećmi Cyganki w las, daleko w las, by nie znalazły nas niemieckie psy".
Jak poinformował Szpunar, sprawą dewastacji zajęła się Kancelaria Prezydenta i na jego interwencję tarnowskie muzeum otrzymało z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa odpowiednią dotację na remont pomnika i jego ponowne ustawienie. Remont prowadzony jest pod nadzorem autorki Małgorzaty Mirgi-Tas.
Pierwszy Tabor Pamięci Romów zorganizowany został w lipcu 1996 roku, 32 lata po tym, jak władze PRL zakazały Cyganom wędrowania po polskich drogach. Miał przypomnieć nie tylko tamten zakaz, lecz również zagładę narodu romskiego z rąk hitlerowców.(PAP)
rgr/ agz/