Jakość kształcenia zależy od dobrego programu i nauczyciela – wykształconego, zmotywowanego do pracy. Ciągłe zmiany w systemie edukacji mają niekorzystny wpływ na motywację nauczycieli – mówili w poniedziałek uczestnicy konferencji w Katowicach.
„Dla jakości kształcenia najważniejszy jest nauczyciel. Świetny program też, ale przede wszystkim nauczyciel – dobrze wykształcony, dobrze przygotowany do pracy. Zapowiadana zmiana wprowadza w tej chwili bardzo zły klimat do szkolnictwa, bo już od 1 września rejestrujemy niezwykle silny niepokój, niechęć i obniżenie motywacji wewnętrznej nauczycieli, szczególnie gimnazjów, ale także tych, którzy uczą w szkołach podstawowych, ponieważ mają poczucie zagrożenia - nie wiedzą, czy te gimnazja będą, czy nie” – powiedział PAP przewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych (KNP) PAN Bogusław Śliwerski.
„Nauczyciel ma być autorytetem – nie może być nim z nadania, on musi zachowywać godnie. Nauczyciel, który jest przed zwolnieniem, którego sprawdza się, czy on zachowuje się zgodnie z wytycznymi ideologicznymi, bo są takie, jest postacią żałosną i to wszystko źle wróży” – dodała prof. Maria Dudzikowa z KNP PAN.
Zapowiedziana przez minister edukacji narodowej pod koniec czerwca reforma przewiduje m.in. powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum. Gimnazja mają być stopniowo wygaszane, proces ten ma się rozpocząć od września 2017 r.
Poprzednia ekipa rządząca obniżyła do 6 lat wiek, w którym dziecko rozpoczyna naukę w szkole, co wzbudziło ogromne kontrowersje. Po wygranych wyborach PiS przywróciła obowiązek posyłania do szkoły dzieci 7-letnich.
Jak mówił prof. Śliwerski, idea wydłużenia kształcenia w liceach jest trafna. „To jest bardzo dobra zmiana, natomiast absolutnie nieprzemyślana jest reforma szkoły podstawowej I i II stopnia” – ocenił.
Zdaniem prof. Śliwerskiego obowiązek szkolny w wieku 7 lat to właściwe rozwiązanie. „Można zacząć i od 5. roku życia, ale w wielkiej Brytanii mamy infant school – przedszkole - przez 2 lata. Właściwie na całym świecie ten system szkolnej systematycznej edukacji zaczyna się w 7. roku życia” – mówił.
W poniedziałek w Katowicach rozpoczęła się trzydziesta edycja Letniej Szkoły Młodych Pedagogów (LSMP), która potrwa do piątku w stolicy woj. śląskiego oraz w Wiśle. Jak powiedziała prof. Dudzikowa, to rodzaj kursów mistrzowskich dla młodych nauczycieli akademickich. Problematyka tegorocznego spotkania koncentruje się wokół tematu „Pułapki badań nad edukacją”.
Organizatorem Letniej Szkoły Młodych Pedagogów jest Komitet Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytet Śląski, rolę tegorocznego gospodarza pełni Wydział Pedagogiki i Psychologii UŚ i Miasto Katowice. Po raz dwudziesty trzeci kierownikiem naukowym spotkań młodych jest prof. Maria Dudzikowa. (PAP)
lun/ pz/