Premierę monodramu „Porno” Andrasa Visky w wykonaniu Edyty Łukaszewskiej pokaże w piątek Teatr Nowy w Poznaniu. Realizatorzy sztuki przekonują, że dramat traktujący o wolności w totalitarnym kraju, jest aktualny także we współczesnej Polsce.
Reżyserem jest Cezi Studniak. Przekładu dokonała Jolanta Jarmołowicz.
„Porno jest aktorką, która nie może już grać, zajmuje się dziećmi z ulicy. To nie jest imię ani nazwisko, ale pseudonim nadany jej przez system, przez informatorów, którzy ją inwigilują. To jest tekst o człowieku; główna bohaterka chce być kochana, szczęśliwa – życie zabiera jej wszystko” – powiedziała w poniedziałek na konferencji prasowej Edyta Łukaszewska.
Jak przyznała, tekst "Porno" zaproponowała jej autorka przekładu. „Świat bohaterki jest mi bardzo bliski. Jest nie tyle naiwna, co ceni sobie rzeczy proste – takie, które ja sobie cenię" – powiedziała.
Dodała, że historia opowiedziana w "Porno" jest dla niej historią "o poszukiwaniu wolności i o tym, że totalitaryzm to stan umysłu pełnego lęku przed nieistniejącym zagrożeniem”
Dramaturg Teatru Nowego Michał Pabian powiedział, że tekst „Porno” jest „monologiem z pogranicza poezji i teatru faktu”.
„Tekst składa się z dwóch części kompozycyjnych: bardzo magiczny, poetycki język bohaterki, przeplatany jest literaturą non-fiction, czyli donosami na Porno, czyli prawdziwą postać, prawdziwą aktorkę, która tak była nazywana przez urząd bezpieczeństwa” – powiedział.
Reżyser sztuki podkreślił, że monodram jest bardzo silnie osadzony w systemie komunistycznym, ale jego wymowa jest aktualna także we współczesnej Polsce. „To ważna wypowiedź, biorąc pod uwagę dzisiejsze okoliczności również w naszym kraju, tego w jaki sposób traktuje się artystów i jak próbuje się ingerować w ich twórczość” – powiedział.
Premiera odbywa się w ramach Tygodnia Węgierskiego w Teatrze Nowym w Poznaniu, partnerem wydarzenia jest Węgierski Instytut Kultury w Warszawie. Autor „Porno” spotka się z poznańską publicznością 29 września, gościem teatru będzie wówczas także autorka przekładu.
"Autor będzie opowiadał, skąd wziął się ten tekst; historia nie jest łatwa, bo dotyczy m.in. jego żony. Rzadko się to spotyka, żeby cierpienie tak autorsko przepracować, żeby nie było tam skandalu, tylko by wrócił ten język podstawowych, prostych pytań i szukanie odpowiedzi w godności. Visky to bardzo ważny twórca teatralny, przedstawiciel mniejszości węgierskiej w Rumunii" - powiedział Pabian.
Poeta, eseista i dramaturg Andras Visky urodził się w 1957 r. w Targu Mures w Rumunii. Jest dramaturgiem w The Hungarian State Theatre of Cluj, gdzie pełni również funkcję zastępcy dyrektora artystycznego. Jego sztuki były wystawiane m.in. we Francji, Włoszech i Polsce. (PAP)
rpo/ agz/