Kilka tysięcy miłośników bluesa zgromadził w sobotę w katowickim Spodku 36. festiwal Rawa Blues. Impreza, zaliczana do największych takich w Europie i co roku gromadząca tysiące uczestników, w tym roku została rozłożona na trzy dni.
Sobotę, finałowy dzień festiwalu, rozpoczęły przed południem koncerty na tzw. bocznej scenie Spodka. O możliwość zagrania na głównej estradzie Rawy Blues walczyły tam młode talenty polskiej sceny bluesowej. Zwyciężył zespół Levi, wybrany spośród ośmiu kapel.
Krakowska grupa występuje w składzie: Ewa Novel – wokal, Bartek Łuczyński - harmonijka ustna, Grzegorz Skoczylas – gitara, Tomasz Budek - bas oraz Adam Leśniak - inst. perkusyjne. Swoją muzykę przedstawia jako „Blues. I szczypta soulu”.
Cały ten najstarszy w Polsce festiwal bluesowy rozpoczął się warsztatami prowadzonymi przez wirtuoza gitary, dwukrotnego laureata Grammy - Alberta Lee. Brytyjski muzyk, nazywany żywą legendą gitary i wirtuozem stylu "finger picking" poprowadził w czwartek i piątek dwa spotkania w sali kameralnej Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach.
Jako wydarzenie festiwalu dyrektor Rawy Blues Irek Dudek anonsował piątkowy koncert trzykrotnego laureata muzycznej nagrody Grammy, wybitnego bluesowego wokalisty Keb'a Mo'. Zagrał on swoje utwory w symfonicznych aranżacjach z towarzyszeniem NOSPR pod batutą Krzesimira Dębskiego. Tego dnia w sali NOSPR-u wystąpił też gitarzysta i wokalista Corey Harris, łączący tradycyjnego, akustycznego bluesa z afrykańskimi brzmieniami.
Sobotnie koncerty na dużej scenie katowickiego Spodka rozpoczął zespół Levi; potem w programie znaleźli się artyści, którzy przysłali swoje zgłoszenia i zostali wybrani przez konkursowe jury: F*ck the People, Hot Tamales, Cheap Tobacco, Joe Colombo feat. Kasia Skoczek, Krzysztof Głuch Oscillate i Janusz Hryniewicz.
Wśród wykonawców koncertów finałowych znaleźli się kolejno: sam Irek Dudek (jako Shakin' Dudi) oraz gwiazdy imprezy: gitarzysta i wokalista z Chicago Toronzo Cannon, Albert Lee z zespołem, Shemekia Copeland oraz JJ Grey & Mofro.
Gościem specjalnym wieńczący tegoroczną Rawę Blues będzie późnym wieczorem zespół Dżem - powracający na scenę tego festiwalu po ponad 20-letniej przerwie. Muzycy zapowiedzieli przygotowany na tę okazję repertuar.
W nocy z soboty na niedzielę występujący na Rawie wykonawcy tradycyjnie mają wziąć udział w jam session.
Rawa Blues Festival to najstarszy festiwal bluesowy w Polsce, jeden z najbardziej uznanych w Europie i największy na świecie odbywający się pod dachem. Od początku, czyli od 1981 r. organizuje go Irek Dudek. W 2012 r. w USA festiwal uhonorowano prestiżową nagrodą Keeping the Blues Alive, która przyznawana jest przez organizację The Blues Foundation dla najbardziej zasłużonych osób i organizacji propagujących bluesa na świecie. (PAP)
mtb/ jbr/