To spojrzenie od środka na muzykę discopolo, ale z dużym przymrużeniem oka – zapowiedział reżyser sztuki „Disco macabre” Arkadiusz Buszko. Prapremiera spektaklu dla dorosłych w Teatrze Lalek Pleciuga w Szczecinie - 4 listopada.
„Postanowiliśmy rzucić się w wir muzyki popularnej. Razem z dramaturgiem Piotrem Rowickiem przyglądamy się discopolo, ale od strony soulu, punka, jazzu, hip hopu, reggae, klasycznego disco czy rock and rolla” - powiedział we wtorek podczas konferencji prasowej Buszko.
Jak zaznaczył reżyser, sztuka przenosi widzów do świata podziemnego. „Postanowiliśmy, że zrobimy pewien rodzaj przejścia, czarnej dziury, łaźni, czyśćca lub piekielnego przedsionka, w którym należy zrobić rachunek sumienia. W tym świecie znajdują się postaci z mitologii greckiej: DJ Charon oraz jego chórek The Cerbers. Tutaj przybywają muzycy z bardzo sławnego zespołu discopolo One Takt, którzy trafiają tu po wypadku samochodowym. Rozpoczyna się ich przesłuchiwanie, a następnie licytacja, targ, gra, gdzie najwyższą ceną jest życie. Muzycy są powołani do pewnego eksperymentu muzycznego, jednak nie w brzmieniu discopolowym, ale w zupełnie innych gatunkach” - wyjaśnił.
Buszko dodał, że inspiracją podczas powstawania spektaklu była postać amerykańskiego reżysera Tima Burtona, znanego m.in. z filmów „Edward Nożycoręki”, „Charlie i fabryka czekolady” czy „Gnijąca panna młoda”. „W świecie, do którego zabieram widzów, można podyskutować z przekąsem i złośliwością, ale jednocześnie gości tu miłość, ogień i diabelska siła. A wszystko to w cudzysłowie i żarcie” - powiedział.
„Jednocześnie zadajemy sobie i publiczności pytania: kto z nas jest marionetką, kto nami manipuluje, kto jest kukiełką, a kto pajacem. Pojawia się marionetyzm, czyli popychanie jednej osoby przez drugą, pociąganie za sznurki. Wszystko to traktujemy z zabawą, która bywa kąśliwa dla odbiorców sztuki. Nieustająco towarzyszy temu diabelski śmiech” - zaznaczył reżyser.
Jak podkreślił aktor Dariusz Kamiński, w przedstawieniu nie ma miejsca na pastisz piosenek discopolo. „My się nie nabijamy z tej muzyki, tylko inaczej stawiamy w niej akcent. Chcemy pokazać, że za pomocą tych samych nut i tego samego polskiego alfabetu można te piosenki inaczej poskładać. Słowa +Ona tańczy dla mnie+ albo +Jesteś szalona+ mogły by przecież pojawić się w zupełnie innych utworach” - dodaje.
Za utwory z repertuaru m.in. zespołów Bayer Full, Boys, Akcent, Weekend, Shazza w nowych aranżacjach odpowiada kompozytor Tomasz Lewandowski. Aktorom podczas spektaklu „Disco macabre” będzie towarzyszył zespół muzyczny.
Tekst sztuki został napisany przez dramaturga Piotra Rowickiego na zamówienie szczecińskiego teatru.
Scena dla dorosłych w Teatrze Lalek Pleciuga powstała w 2000 r. Pierwszym przedstawieniem granym na jej deskach był spektakl „Co się dzieje z modlitwami niegrzecznych dzieci” w reżyserii Anny Augustynowicz.(PAP)
mzb/ mow/