Składaniem kwiatów w miejscach polskiej pamięci narodowej, udziałem w sztafecie niepodległościowej, a także w koncertach i akademiach okolicznościowych Polacy w Wilnie i na Wileńszczyźnie w piątek obchodzą Święto Niepodległości.
Uroczystości tradycyjnie rozpoczęły się w południe na cmentarzu na Rossie, gdzie spoczywa serce marszałka Józefa Piłsudskiego. Hołd marszałkowi oddali przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej, polskich organizacji społecznych, partii Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin, a także kombatanci, szkoły polskie i harcerze.
Zwracając się do licznie zebranych na Rossie ambasador RP na Litwie Jarosław Czubiński powiedział, że Polska powinna być dumna z Polaków mieszkających na całym świecie. Wezwał też do obrony dobrego imienia Polski, wskazując, że jest „to zadanie przede wszystkim dla polskiego rządu i administracji, ale także dla każdego z nas, każdego Polaka, gdziekolwiek by się on nie znajdował”.
„Duma z naszej przeszłości, osiągnięć naszej kultury, wierności polskim tradycjom i wartościom przechowywana przez pokolenia Polaków jest tym, co nasz łączy” - zaznaczył ambasador.
W południe na Rossę dotarła XXII Sztafeta Niepodległości, w której w tym roku wzięło udział około 200 młodych osób z Wileńszczyzny oraz Polski. Uczestnicy sztafety wystartowali w piątek wcześnie rano z Zułowa – miejsca urodzin Józefa Piłsudskiego. Dotarli na Rossę, pokonawszy 63 km w sześć godzin.
Życzenia z okazji Święta Niepodległości narodowi polskiemu i prezydentowi Andrzejowi Dudzie złożyła prezydent Litwy Dalia Grybauskaite, wskazując, że „dążenie Litwy i Polski do niepodległości, odwaga i determinacja ludzi życia w wolności, w krajach, które bronią interesów swych obywateli, prowadziły oba kraje tą samą historyczną drogą”.
Zdaniem Grybauskaite ówczesne zwycięstwo dzisiaj „zobowiązuje oba narody do obrony zdobytej wolności i wartości demokratycznych”.
Premier kraju Algirdas Butkeviczius w swej depeszy gratulacyjnej wystosowanej do premier Beaty Szydło przypomniał, że w tym roku oba kraje obchodzą 25. rocznicę wznowienia stosunków dyplomatycznych. „Wierzę, że wspólnym wysiłkiem, okazując wzajemne zaufanie nadal będziemy dążyć do zapewnienia naszym narodom dobrobytu, bezpiecznego i pokojowego sąsiedztwa” - napisał.
Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius składając gratulacje ministrowi Witoldowi Waszczykowskiemu, napisał, że „oba kraje łączy nie tylko wspólna historia, ale też wspólna praca, wyzwania i interesy: wspólne stanowisko na działania Rosji, wsparcie państw w ramach Partnerstwa Wschodniego, projekty energetyczne”.
Obchody Święta Niepodległości Polski w Wilnie w piątek wieczorem zakończy wspólnie nieformalne polsko-litewskie świętowanie w jednym z wileńskim pubów, na które po raz drugi Polski Klub Dyskusyjny zaprasza Polaków i Litwinów – miłośników Polski, polskiej kultury, zwolenników dobrych wzajemnych relacji.
Jak poinformował PAP prezes Klubu, politolog Andrzej Pukszto, w ubiegłym roku we wspólnym świętowaniu uczestniczyło przeszło 100 osób, m.in. litewscy politycy, dziennikarze. W tym roku udział i chęć wznoszenie toastu zgłosili wiceprzewodniczący zwycięskiej partii chłopów i zielonych w październikowych wyborach parlamentarnych Tomas Tomiliunas i jeden z czołowych litewskich dziennikarzy i publicystów Virginijus Savukinas.
„Chcemy kreować nowy wizerunek wileńskiego Polaka. Chcemy demonstrować dbałość o swoje tradycje, kulturę, a jednocześnie pokazywać, że jesteśmy otwarci na współpracę. Chcemy pokazać, że my - Polacy jesteśmy nieodłączną częścią tej ziemi” - powiedział Pukszto.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ jhp/ par/