Guziki legendy jazzu Milesa Davisa, aktorki Joanny Szczepkowskiej czy paraolimpijczyków, medalistów z Rio - to niektóre z nowych eksponatów w kolekcji Muzeum Guzików w Łowiczu. To jedyne w Polsce muzeum przygotowuje się do przyszłorocznych obchodów 20. rocznicy istnienia.
W niedzielę, 4 grudnia, w gmachu Muzeum w Łowiczu otwarta zostanie wystawa "Tropem łowickich kolekcji", gdzie eksponowane będą rzadko udostępniane, najcenniejsze obiekty z działu guzików personalnych m.in. św. Jana Pawła II, bł. ks. Jerzego Popiełuszki i kard. Stefana Wyszyńskiego – powiedział PAP kustosz MG Jacek Rutkowski.
Słynący folklorem Łowicz ma bardzo bogate tradycje kolekcjonerskie, także i współcześnie wiele osób realizuje swoje pasje. Wystawa prezentuje właśnie zbiory kilkunastu lokalnych pasjonatów.
Muzeum Guzików posiada bogatą kolekcję liczącą już ponad 4 tys. eksponatów, której trzon stanowią guziki należące do historycznych oraz współczesnych wybitnych postaci świata nauki, kultury, polityki i sportu. W mijającym roku jego zbiory wzbogaciły się m.in. o dwa guziki legendy jazzu Milesa Davisa, amerykańskiego trębacza i kompozytora.
„Te wyjątkowe eksponaty trafiły do nas za sprawą znakomitego fotografika Marka Karewicza, któremu mistrz jazzu w 1985 r., w uznaniu fotograficznego kunsztu, podarował własną marynarkę. I to od niej pochodzą te guziki” - dodał Rutkowski. Do muzealnych zbiorów trafiły także pierwsze guziki polskich sportowców, którzy z Letnich Igrzyskach Paraolimpijskich w Rio de Janeiro przywieźli worek medali. Za sprawą wybitnego kolekcjonera, a jednocześnie działacza paraolimpijskiego Henryka Pięty, mistrzowską serię otworzyły guziki: Katarzyny Piekart, brązowej medalistki w rzucie oszczepem i Lucyny Kornobys, wicemistrzyni paraolimpijskiej w pchnięciu kulą.
Zdarza się, że guziki trafiają do zbiorów pocztą, ale czasami wybitne postacie odwiedzające Łowicz, opuszczają miasto bez guzika. Tak było w przypadku aktorki Joanny Szczepkowskiej. „I tu rośnie nasz apetyt na zapisywanie historii guzikami. Otóż jak wiadomo pani Joanna jest córką aktora Andrzeja Szczepkowskiego i wnuczką pisarza Jana Parandowskiego. Być może wkrótce zaprezentujemy ich guziki zwiedzającym naszą stałą ekspozycję” - mówił kustosz MG.
Muzealne zbiory powiększyły się także o guziki m.in. Jerzego Urbana czy prof. Stanisława Nicieji.
Muzeum przygotowuje się do przyszłorocznego jubileuszu 20-lecia istnienia. Wpisuje się on także w 110. rocznicę łowickiego muzealnictwa, albowiem w 1907 r. został zarejestrowany statut Muzeum Starożytności i Pamiątek Historycznych, założonego w Łowiczu przez Władysława Tarczyńskiego.
Z tej okazji MG przygotowuje książkę o guzikach ze swojej kolekcji. „Uzbierało się tyle ciekawych historii i anegdot dotyczących guzików i ich właścicieli, że postanowiliśmy podzielić się tą wiedzą. Książka będzie oczywiście ilustrowana naszymi eksponatami” - zapowiada dyrektor tej prywatnej placówki Karolina Wanda Rutkowska.
Łowickie Muzeum Guzików powstało w 1997 r. Obiektami jego zainteresowań są pochodzące z całego świata, wszelkiego typu guziki oraz pamięć o ich właścicielach. Twórcy przykładają dużą wagę do dokumentacji, potwierdzającej autentyczność eksponatów, pozyskiwanych wyłącznie w drodze darowizn i znalezisk.
Wśród najcenniejszych eksponatów w łowickich zbiorach jest m.in. kolekcja guzików prezydenckich: ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, Lecha Wałęsy, Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii, Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Bronisława Komorowskiego. Posiada również guzik munduru, w którym gen. Wojciech Jaruzelski ogłosił stan wojenny.
Wśród innych "pereł" w kolekcji są guziki m.in. Jana Karskiego, Gustawa Holoubka, Zbigniewa Religi, Adama Hanuszkiewicza, Heleny Modrzejewskiej, Wisławy Szymborskiej, gen. Władysława Sikorskiego, gen. Władysława Andersa, gen. Tadeusza Kutrzeby, Stanisława Lema, Czesława Miłosza, Sławomira Mrożka, Stanisława Ignacego Witkiewicza "Witkacego", Marka Edelmana, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Jerzego Waldorffa, Mieczysława Rakowskiego, Leszka Balcerowicza i Henryka Chmielewskiego, czyli Papcia Chmiela.
Guziki znane były już starożytnym Grekom i Etruskom, którzy stosowali je do spinania tunik na ramionach. W czasach nowożytnych jako pierwsi do zapinania ubrań stosowali je Brytyjczycy. Od niedawna guzikami jako ważnymi artefaktami zajmuje się wąska dziedzina nauki zwana orbikulologią.
Dzień Guzika obchodzony jest 12 grudnia, bowiem w handlu miarą guzików jest tuzin, czyli dwanaście sztuk, a wielokrotność tuzina to gros (12 x 12 czyli 144 sztuki). Patronem guzikarzy jest św. Mikołaj z Mirry.(PAP)
szu/ mow/