Samolot Tu-154 rosyjskiego ministerstwa obrony z ponad 90 osobami na pokładzie spadł w niedzielę do Morza Czarnego niedaleko Soczi. Wszystko wskazuje na to, że nikt nie przeżył. Wśród pasażerów było 64 członków słynnego Chóru Aleksandrowa, a także jego dyrektor, generał Walerij Chaliłow.
Samolot, lecący z Moskwy do Syrii, spadł do morza krótko po starcie z lotniska Soczi-Adler, gdzie miał międzylądowanie w celu uzupełnienia zapasów paliwa.
Ministerstwo obrony poinformowało w komunikacie, że "ustalono miejsce katastrofy" maszyny i "nic nie wskazuje", by ktoś ocalał. Dotychczas służbom ratowniczym udało się wydobyć ciała siedmiu ofiar.
Według uaktualnionych danych rosyjskiego ministerstwa obrony na pokładzie maszyny lecącej do Syrii znajdowały się 92 osoby - 84 pasażerów i ośmiu członków załogi. Wśród pasażerów było 64 członków słynnego Chóru Aleksandrowa, a także jego dyrektor, generał Walerij Chaliłow.
Muzycy lecieli na noworoczne występy dla rosyjskich żołnierzy w bazie lotniczej Hmejmim - wojskowej części lotniska w Latakii w Syrii.
Samolotem podróżowali także rosyjscy wojskowi. W spisie pasażerów figuruje również dziewięciu przedstawicieli mediów, dwóch wysokich rangą urzędników oraz dyrektor organizacji Sprawiedliwa Pomoc Jelizawieta Glinka, bardzo popularna w Rosji i znana jako doktor Liza. Była ona zaangażowana m.in. w pomoc ofiarom konfliktów zbrojnych.
Prowadzona przez nią organizacja podała, że Glinka nadzorowała dostawę leków dla jednego ze szpitali w Syrii.
Jak poinformował Kreml, Władimir Putin nakazał premierowi Dmitrijowi Miedwiediewowi "utworzenie komisji rządowej odpowiedzialnej za śledztwo w sprawie katastrofy Tu-154 w Soczi". Miedwiediew ma kierować pracami tej komisji.
Prezydent przekazał także kondolencje rodzinom i bliskim ofiar.
Wcześniej rosyjskie ministerstwo obrony informowało, że fragmenty maszyny znaleziono ok. 1,5 km od czarnomorskiego wybrzeża Soczi na głębokości 50-70 metrów. Maszyna znikła z radarów ok. godz. 5.40 czasu lokalnego (godz. 3.40 czasu w Polsce) ok. 20 minut po starcie z lotniska w Soczi.
Według resortu samolot był eksploatowany od 1983 roku i w ciągu 33 lat wylatał 6689 godzin. W październiku tego roku przeszedł planowy przegląd. Za sterami siedział doświadczony pilot Roman Wołkow, który w sumie wylatał ponad 3 tys. godzin - podały rosyjskie media.
Rosyjski Komitet Śledczy wszczął śledztwo mające ustalić, czy doszło do ewentualnych naruszeń zasad bezpieczeństwa ruchu lotniczego.
Cytowany przez rosyjskie media szef komisji obrony w Radzie Federacji (izbie wyższej parlamentu) Wiktor Ozierow wyraził opinię, że przyczyną katastrofy może być awaria techniczna lub błąd pilota. Jak oświadczył "całkowicie wyklucza", by przyczyną mógł być akt terroru. "Samolot należał do ministerstwa obrony, była to rosyjska przestrzeń powietrzna; nie ma wersji mówiącej o terroryzmie" - zaznaczył Ozierow.
Lotnictwo Rosji od września 2015 roku wspiera w Syrii siły reżimu Baszara el-Asada.
Akademicki Zespół Pieśni i Tańca Armii Rosyjskiej im. Aleksandra Aleksandrowa to jeden z największych w Rosji zespołów muzycznych i słynny na całym świecie chór męski Armii Rosyjskiej. Powstał w 1928 roku. Patronem chóru jest jego założyciel i pierwszy dyrektor - Aleksander Wasiljewicz Aleksandrow, kompozytor muzyki do hymnu ZSRR, od 2000 roku hymnu Federacji Rosyjskiej.
Chór Aleksandrowa składa się z grupy wokalistów, orkiestry i zespołu tanecznego. Zespół prezentuje się nie tylko w salach koncertowych na całym świecie, lecz występuje także przed żołnierzami i marynarzami armii rosyjskiej. Członkowie chóru posiadają stopnie wojskowe.
Chór po raz pierwszy wyjechał za granicę w 1937 r., aby reprezentować sztukę radziecką na wystawie światowej w Paryżu. Jego występy nagrodzono Grand Prix wystawy. (PAP)
ksaj/ malk/