Gdy znamy swoją przeszłość i dziedzictwo, to łatwiej jest nam zrozumieć teraźniejszość i szanować drugiego człowieka - powiedział PAP ewangelicki biskup Diecezji Mazurskiej Rudolf Bażanowski. Sejmik warmińsko-mazurski uchwalił, że 2017 r. będzie Rokiem Reformacji.
Jak podkreślił bp Bażanowski, obchody 500. rocznicy ogłoszenia 95 tez przez Marcina Lutra w Diecezji Mazurskiej włączone są w uroczystości ogólnokościelne. 3 czerwca w Suwałkach odbędzie się święto pieśni ewangelickiej wraz z dziękczynnym nabożeństwem, w którym uczestniczyć będą chóry Diecezji Mazurskiej.
15 października w Olsztynie odbędzie się nabożeństwo z okazji 140-lecia poświęcenia kościoła ewangelickiego w tym mieście połączone z obchodami Jubileuszu Reformacji, czyli odnowy życia duchowego. Poza tym uroczystości Roku Reformacji będą odbywać się w parafiach Diecezji Mazurskiej, np. w czerwcu w Ostródzie wystąpi Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk". W ramach współpracy z instytucjami kultury i nauki odbędą się wystawy i konferencje.
Przed wojną w południowych Prusach Wschodnich mieszkało około 300 tysięcy Mazurów wyznania ewangelickiego posługujących się językiem polskim - mazurskim. Ewangelicy stanowili 80 proc. ogółu ludności. Na Warmii przeważała ludność wyznania rzymsko-katolickiego. Trudna historia sprawiła, że do lat 90. XX wieku liczba Mazurów zmalała do ok. 5 tysięcy - podał bp Bażanowski.
Jak mówił duchowny, los autochtonów, w tym ewangelickich Mazurów w czasie wojny i po 1945 r. był bardzo smutny. "Już w XIX wieku ruch nacjonalistyczny był wymierzony przeciw Mazurom. Pozostający na swojej ziemi, noszący w sercu tradycje mazurskie i posługujący się językiem mazurskim (polskim) autochtoni byli traktowani jak obcy. Także wielu duchownych ewangelickich było prześladowanych i więzionych, gdyż stawiali opór nazizmowi. Sama wojna spowodowała spustoszenie wśród ludności. Z 1,2 mln ludności wyznania ewangelickiego pozostało w 1945 roku tylko 250 tys. Gdy na tereny Prus Wschodnich wkroczyła Armia Czerwona nikogo nie oszczędziła, a przecież w tym czasie mieszkali tu głównie starcy, kobiety i dzieci" - ocenił bp Bażanowski.
"Nowa władza polska po 1945 roku postępowała z Mazurami podobnie, traktując ich jak obcych, wręcz jak hitlerowców. Film +Róża+ oddaje atmosferę tamtych czasów" - powiedział.
"Po tzw. wyzwoleniu przyszła akcja weryfikacyjna i paszportyzacja. Na tych terenach mogli pozostać tylko ci, którzy deklarowali, że są Polakami. Większość Mazurów w tamtym czasie wyjechała, byli zmuszani do opuszczenia swoich domów, wręczano im paszporty i kazano się wynosić. W 1950 roku pozostało już tylko 50 tys. Mazurów. Wyjazdy w kolejnych latach spowodowały, że liczba rdzennej ludności wciąż malała, w 1970 roku Mazurów było już tylko 20 tys., a w latach 90. XX wieku ich liczbę oceniało się na zaledwie 5 tysięcy.
Jak dodał bp Bażanowski kościoły ewangelickie do 1971 roku były w gestii Skarbu Państwa i ewangelicy mogli z nich korzystać tylko dzięki dobrej woli władzy i tylko w nielicznych przypadkach. Z 400 kościołów, w których ewangelicy przed wojną zbierali się na nabożeństwach, w 1950 r. mogli korzystać z około 70. Dopiero w 1971 r. władze PRL przyznały ewangelikom prawo własności do około 40 kościołów i kaplic. Pozostałe byłe kościoły ewangelickie zostały przekazane Kościołowi katolickiemu lub innemu wyznaniu. Zdarzały się też sytuacje, gdy obiekty traciły swoje pierwotne przeznaczenie. W Reszlu kościół ewangelicki został przekształcony w muzeum, w Dobrym Mieście w kościele ewangelickim jest biblioteka. Inne obiekty sakralne zostały bezpowrotnie zniszczone przez działania wojenne i nie zostały odbudowanei.
Ewangelicka Diecezja Mazurska obejmująca obszar północno wschodniej Polski czyli Warmię, Mazury, Suwalszczyznę i Podlasie, ma zarejestrowanych w 15 parafiach ponad 3,5 tysiąca wiernych.
"Naszą tożsamość chrześcijańską opieramy na nauce Pisma Świętego, wierzymy, że jedynym Zbawicielem jest Jezus Chrystus, że dostępujemy zbawienia dzięki łasce Bożej przez wiarę i ważne jest, by wiara w nas żyła. Wiara musi przekładać się na nasze życie, które powinno być owocne w miłości i posłudze dla drugiego człowieka" - podkreślił bp Bażanowski. (PAP)
ali/ wkt/