Siedmiu artystów zajmujących się sztuką żywą wystąpi na rozpoczynającym się w piątek w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie Dwubiegunowym Międzynarodowym Spotkaniu Performerów. To piąta edycja tej imprezy.
"Podczas tego dwudniowego wydarzenia chcemy pokazać artystów związanych ze sztukami żywymi czyli z performance, happeningiem, body art, działaniami parateatralnymi, a nawet też cyrkowymi – jest to więc dość otwarta formuła” - powiedział w środę PAP kurator Międzynarodowego Spotkania Performerów Arti Grabowski.
Jak wyjaśnił, dwubiegunowość zawarta w tytule imprezy wskazuje na to, że występy poszczególnych artystów zbudowane są na kontrastach i przeciwieństwie. "To ma być prezentacja dwóch stron tego samego tematu bądź ekspresji, dwóch +temperatur+, dwóch form. Pokazy jednych artystów mogą zaprzeczać lub stać w opozycji wobec przekazu innych twórców” – dodał.
Hasłem przewodnim tegorocznego Spotkania Performerów w Sopocie jest „Ryzyk-Fizyk”.
„Performance jest tym rodzajem sztuki, który najbardziej ryzykuje co najmniej z kilku powodów, pomijając już nawet bardziej stereotypowy pogląd, że jest to sztuka bardzo cielesna i twórcy mogą ryzykować własnym zdrowiem, ale i takie działania też będziemy mieli. Główne ryzyko polega jednak na tym, że jest to dyscyplina, która w bezpośredni sposób konfrontuje się z publicznością – w performance widz jest bowiem bardzo blisko i fizycznie i emocjonalnie. Często też sam permorfer dokonuje różnych prowokacji, co wiąże się z możliwością niekontrolowanej odpowiedzi ze strony odbiorcy” - zaznaczył Grabowski.
W trakcie V Spotkania Performerów w PGS w Sopocie zaplanowano występy siedmiorga artystów: Będą to: Yann Marussich (Szwajcaria), duet kobiecy z Londynu New Noveta, Marcelli Antunez Roca (Hiszpania), Olof Olsson (Dania) oraz dwóch polskich performerów - Gramoli Arai oraz Tomasz Szrama (artysta ten od 30 lat mieszka w Finlandii).
„Będą m.in. próby wystawiania widzów na cierpliwość w postaci półtoragodzinnego +stand up-u+ Olofa Olssona czy medytacyjnego występu Yanna Marussicha. Pochodzący z Barcelony Marcelli Antunez Roca to zaś twórca legendarnej, nieistniejącej już, grupy La Fura Dels Baus, poddający swoje ciało różnym technologicznym eksperymentom" - objaśnił kurator.
W sobotę w programie imprezy znalazła się też jedna godzina pod hasłem "Przyjdź i zrób swój performens". "Każdy, kto ma ochotę wyrazić siebie przed publicznością może w tym czasie pojawić się w galerii. Nawet jeśli nic się nie wydarzy, to oczekiwanie na przyjście kogoś również może być ekscytującym przeżyciem” – ocenił kurator.(PAP)
rop/ agz/