Zmarł komandor Motocyklowych Rajdów Katyńskich Wiktor Węgrzyn; był ich pomysłodawcą i organizatorem. Węgrzyn był również inicjatorem motocyklowych zlotów imienia ks. ułana Zdzisława Jastrzębiec-Peszkowskiego na Jasnej Górze. Miał 77 lat.
Informację o śmierci Węgrzyna potwierdził PAP we wtorek wieczorem Mateusz Luberadzki, sekretarz Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Węgrzyn zmarł w Chicago po długiej i ciężkiej chorobie nowotworowej.
"Nie jest jeszcze znana data pogrzebu, ale odbędzie się on w Polsce. Wszelkie informacje na ten temat umieścimy na naszej stronie internetowej" - powiedział PAP Luberadzki.
Wiktor Węgrzyn urodził się 21 lipca 1939 r. w Warszawie; studiował w Szkole Głównej Planowania i Statystyki; był księgarzem i mechanikiem samochodowym. Pod koniec lat 60. z powodu działalności w opozycji został zwolniony z pracy w Centrali Produktów Naftowych. W latach 70. wyemigrował do USA, prowadził tam księgarnię, zasiadał też w jury Towarzystwa Krzewienia Nadziei, które przyznawało nagrody polskim emigrantom. Do Polski wrócił na przełomie lat 2000/01.
W 2001 r. założył Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński, którego celem jest organizowanie rajdów motocyklowych do miejsc mordu i pochówku patriotów polskich. Poza pielęgnowaniem tradycji narodowych celem Stowarzyszenia jest także udzielanie pomocy Polakom na Wschodzie.
W 2010 r. został odznaczony przez prezydenta Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w upamiętnianiu prawdy o zbrodni katyńskiej. Podczas wyborów parlamentarnych w 2015 r. należał do Komitetu Wyborczego Wyborców Grzegorza Brauna "Szczęść Boże!". W tym samym roku skrytykował polski rząd za uniemożliwienie wjazdu do Polski Nocnym Wilkom (rosyjskiej organizacji motocyklistów), którzy chcieli odwiedzić groby żołnierzy Armii Czerwonej.
We wrześniu 2015 r. podczas przedostatniej edycji rajdu Węgrzyn wspominał w rozmowie z PAP, że mieszkał długo w USA i do Polski przyjechał po upadku komunizmu. "Dowiedziałem się wtedy, że w jakiejś szkole zrobiono test i 14 proc. uczniów powiedziało, że w Katyniu to Polacy zabijali Żydów. Wróciłem do Chicago, do przyjaciół i zastanawiałem się co tu zrobić. I przyszedł mi do głowy rajd motocyklowy. W Ameryce wiele takich jeździ, zwracają uwagę. I zorganizowałem taki upamiętniający zbrodnię katyńską w Polsce" - opowiadał Węgrzyn.
Podczas rajdu, który co roku ma nieco inną trasę, motocykliści odwiedzają miejsca na Wschodzie związane z polską martyrologią, przede wszystkim ze zbrodnią katyńską m.in. Kuropaty, Katyń i Miednoje. Biorą w nim udział uczestnicy z całego kraju, a także z zagranicy, przedstawiciele różnych zawodów.
"Jest górnik, pilot i inżynier, rolnik i robotnik. Myślę, że ich wszystkich łączy miłość do Polski i jej historii, odkrywają tam jej inne oblicze, a często także na nowo samych siebie. Na motocyklu człowiek ma dużo czasu, żeby myśleć, bo jedzie sam, więc ma czas na refleksję" - mówił Węgrzyn, zapowiadając kolejne edycje Rajdu. (PAP)
nno/ pat/