Marek Księżarczyk, prezes Oddziału Miejskiego Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem w Oświęcimiu, kilka lat temu zupełnie przypadkowo spotkał swojego znajomego, z którego ojcem przez wiele lat pracował w Walcowni Metali w Oświęcimiu. Ten, znając jego zainteresowania historią KL Auschwitz, poinformował go, że jeden z mieszkańców Oświęcimia w trakcie remontu swojego domu, którego właścicielem stał się już wiele lat po wojnie, odkrył na strychu dokumenty, dotyczące głównie aptekarzy i lekarzy SS w KL Auschwitz.
Wśród nich są przeważnie oryginalne upoważnienia do pobrania przez nich dodatkowych przydziałów produktów żywnościowych. Na jednej z takich kartek znajduje się nazwisko lekarza oddziałów SS w KL Auschwitz, Horsta Fischera, sądzonego po wojnie w NRD i straconego w 1966 roku, na innej natomiast nazwisko Heinza Thilo, lekarz oddziałów SS i lekarza obozowego m.in. w obozie cygańskim w KL Auschwitz II-Birkenau, zmarłego 13 maja 1945 roku.
Przekazana wiadomość wywarła na Marku Księżarczyku duże wrażenie i postanowił za pośrednictwem wspomnianego znajomego, nawiązać kontakt z właścicielem niecodziennego znaleziska. Znalazca tych dokumentów pozwolił większość z nich zeskanować. Zachowało się ich – zdaniem Marka Księżarczyka, które je przeglądał – ponad dwieście.
Przypadek zdarzył, że w księgarni Muzeum Auschwitz-Birkenau ukazała się wtedy w sprzedaży książka Dietera Schlesaka, przetłumaczona z języka niemieckiego, zatytułowana „Capesius – aptekarz oświęcimski”. Z powyższą książką ten historyk-amator dokładnie zapoznał się, co spowodowało, że szczególną uwagę zwrócił na jedną z kartek żywnościowych, pochodzących ze znaleziska, na którym znajdowało się nazwisko dr. Victora Capesiusa.
Sam Dieter Schlesak tak napisał o swojej publikacji: „Za jej pośrednictwem zetkną się Państwo ze znanym mi osobiście z dzieciństwa masowym mordercą, Victorem Capesiusem – kimś, kto dysponował cyklonem B i wydawał rozkazy zabijania nim w komorach gazowych, a mimo to do końca życia uważał się za niewinnego”.
Victor Capesius urodził się w 1907 roku w Reussmarkt na terenie Siedmiogrodu. W 1934 roku uzyskał tytuł doktora farmacji i wkrótce rozpoczął pracę w rumuńskim oddziale niemieckiej firmy IG Farben. W czasie II wojny światowej wstąpił do SS. Był zagorzałym nazistą. We wrześniu 1943 roku skierowano go do obozu koncentracyjnego w Dachau, a następnie w lutym 1944 roku do KL Auschwitz. Uczestniczył tutaj w eksperymentach farmakologicznych na więźniach, pełniąc służbę jako kierownik apteki SS do ewakuacji obozu w styczniu 1945 roku.
Apteka ta mieściła się na parterze piętrowego budynku, który był położony tuż obok ogrodzenia obozu macierzystego w Oświęcimiu, w bezpośrednim sąsiedztwie krematorium nr 1. Na piętrze tego budynku znajdowała się izba chorych SS, z łóżkami dla pacjentów-esesmanów.
Dr Victor Capesius po wojnie był początkowo przetrzymywany w obozach dla jeńców wojennych, skąd wypuszczono go na wolność w 1946 roku. Cztery lata później na terenie Niemiec otworzył aptekę w Göppingen. W 1965 r. był sądzony w jednym z procesów nazistowskich zbrodniarzy we Frankfurcie nad Menem. Skazano go na dziewięć lat więzienia, lecz wolność odzyskał już w 1968 roku. Zmarł w Göppingen w 1985 roku.
Spośród dokumentów, pochodzących z niecodziennego znaleziska w Oświęcimiu, ich właściciel pozwolił Markowi Księżarczykowi zeskanować także oryginalny odpis zaświadczenia. Jest w nim urzędowo poświadczony zgon, poprzednika Victora Capesiusa na stanowisku kierownika apteki SS w KL Auschwitz. Był nim SS-Hauptsturmführer Adolf Krőmer, który wspomnianą funkcję pełnił od czerwca do września 1943 roku. Potem chorował i zmarł na atak serca w szpitalu SS.
W odnalezionym dokumencie odnotowana jest powyższa przyczyna jego śmierci, jak również podana jest data zgonu Krőmera, 18 lutego 1944 roku, potwierdzona przez naczelnego lekarza garnizonowego SS, dr. Eduarda Wirthsa.
Niezwykłe dokumenty, wśród nich odpis urzędowego poświadczenie śmierci Adolfa Krőmera, liczącego czterdzieści trzy lata, przeleżały w zapomnieniu ponad pół wieku. Obecnie wszystkie są one nadal w prywatnym posiadaniu ich znalazcy, który odkrył je na strychu swojego domu.
Adam Cyra