30.11.2010. Warszawa (PAP) - Wkrótce badacze z Yad Vashem będą mogli uzupełnić swą bazę ofiar holokaustu o dane z archiwów polskich, w tym przygotowywanych w ramach programu "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką". "Rozmowy w tej sprawie są bardzo zaawansowane" - mówi przedstawiciel Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie.
Celem inicjatywy jest dokumentowanie danych ofiar represji w kategoriach: żołnierze polegli, zmarli lub wzięci do niewoli; więźniowie obozów i gett; aresztowani i uwięzieni; robotnicy przymusowi; deportowani; wysiedleni; nieletnie ofiary wojny i okupacji; zamordowani (egzekucje i pacyfikacje); zabici w wyniku działań wojennych i osoby zmuszone do ukrywania się.
"Podczas dzisiejszych warsztatów z udziałem członków Rady Programowej przedłożyliśmy sprawozdanie z dotychczasowej działalności. Celem warsztatów było także ustalenie naszego obecnego stanu wiedzy i możliwości dalszego poszukiwania nazwisk w kraju. Okazją było tu również spotkanie z partnerami z Instytutu Yad Vashem, który organizuje projekt związany ze stworzeniem bazy Żydów, ofiar holokaustu. Obecnie w ich bazie jest 5 mln wpisów dotyczących ok. 3,8 mln osób. Jeżeli chodzi o Żydów polskich, to znają jedynie ok. 40 proc. osób" - relacjonował PAP przewodniczący zarządu Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, Dariusz Pawłoś.
Zaznaczył równocześnie, iż podczas spotkania prowadzono rozmowy na temat współpracy ze stroną izraelską w kwestii dzielenia się posiadanymi informacjami. "Przedstawiciele izraelskiej placówki mogli uzyskać informacje, gdzie poszukiwać informacji. Chodzi nam oczywiście docelowo o podpisanie umowy o współpracy, dającej taką możliwość. Rozmowy w tej sprawie są już bardzo zaawansowane" - wyjaśnił Pawłoś.
Jak dodał p.o. dyrektora Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN Rafał Leśkiewicz, nasze archiwa posiadają bardzo dużo wcześniej nie wykorzystywanych dokumentów dotyczących ofiar II wojny. "Ważne jest rozpowszechnienie informacji o mnogości tych źródeł, które są w naszych archiwach. IPN współpracuje z Yad Vashem już od kilku lat w zakresie dokumentowania zbrodni holokaustu i wymiany dokumentów. Uczestnicząc w programie +Straty osobowe+ udostępniamy materiały otrzymane z instytutu oraz dokumenty z naszych archiwów pochodzące z obozów koncentracyjnych: listy transportowe i dokumenty dotyczące eksterminacji ludności polskiej i żydowskiej na ziemiach polskich" - mówił Leśkiewicz.
Przypomniał także, że IPN jako jedna z kilku instytucji na świecie posiada także bazę danych zgromadzoną przez Międzynarodową Służbę Poszukiwawczą w Bad Arolsen dokumentującą dziesiątki milionów ofiar niemieckich z okresu II wojny. "Ta baza jest wykorzystywana bardzo aktywnie od kilku miesięcy przez Fundację. Są to rzeczywiście unikatowe materiały, gdzie oprócz danych elektronicznych, są także skanokopie dokumentów, list transportowych czy kartotek ofiar" - podkreślił Leśkiewicz.
Uczestnicząca w warsztatach zastępca naczelnego dyrektora Archiwów Państwowych Barbara Berska dodała, że dotyczyły one naszej dalszej współpracy w sprawie tworzenia list ofiar okupacji niemieckiej. "Sieć Archiwów Państwowych liczy 34 placówki na terenie całego kraju. Nasze zasoby to łącznie 270 km dokumentów, które chętnie udostępniamy dla tego typu projektów. Do programu +Straty osobowe+ przekazaliśmy łącznie prawie milion rekordów. Prace nadal trwają i są dla nas bardzo satysfakcjonujące" - podsumowała Berska.
Patronem medialnym programu "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką" jest m.in. Polska Agencja Prasowa.
Anna Kondek (PAP)
akn/ ls/