Premierę sztuki "Król Maciuś Pierwszy” Janusza Korczaka zaprezentuje w niedzielę bielski teatr lalek Banialuka. Zdaniem reżysera Konrada Dworakowskiego spektakl może być dla dorosłych pretekstem do rozmowy z dziećmi o świecie i tym, co jest dla nich ważne.
Monika Jędrzejewska z impresariatu Banialuki podkreśliła, że bielska inscenizacja korczakowskiej sztuki jest próbą skonfrontowania klasycznej historii ze współczesnością. „Budowana za pomocą obrazów opowieść o samotności dziecka wobec zadań, które są ponad jego siły odbiega od tradycyjnego, opartego na fabule sposobu narracji. (…) W spektaklu pada niewiele słów, mimo tego widowisko podejmuje ważne i uniwersalne tematy: odpowiedzialności za siebie i innych, władzy, wojny, ale także relacji międzyludzkich, przyjaźni i potrzeby bliskości” – zaznaczyła.
Zdaniem reżysera Konrada Dworakowskiego, Korczak z wyczuciem i znajomością dziecka podejmował różne tematy. „Myślę, że dziecko na swój sposób również je podejmuje i - przysłuchując się dorosłym - próbuje zrozumieć świat. Ten spektakl będzie dobrym momentem, aby spróbować wymienić się informacjami z dzieckiem. Najpiękniej byłoby, gdyby stał się on dla dorosłych pretekstem do rozmowy z dziećmi o świecie i tym, co jest według nich ważne” – powiedział.
Podczas spektaklu widzowie zetkną się z dość ascetyczną scenografią Mariki Wojciechowskiej. „Asceza oddaje chłód świata. Ascetyczną przestrzeń na scenie chcemy zapełnić zdarzeniami, ruchem, metaforą, poezją obrazu. Próbujemy znaleźć kolory w działaniach i emocjach nie tylko bohaterów, ale i widzów” – powiedział Dworakowski.
Jędrzejewska nawiązując do scenografii podkreśliła możliwości, jakie stwarzają proste bryły. „Są one niekończącą się pożywką dla wyobraźni i twórczego myślenia. Takie formy stały się podstawą scenografii autorstwa Wojciechowskiej. Animowane przez aktorów olbrzymie, minimalistyczne bryły przybierają rozmaite funkcje i w płynny sposób ilustrują kolejne wydarzenia. Twórcom przedstawienia udało się za pomocą kostiumu, gestu, ruchu, obrazu i muzyki stworzyć pole gry dla wyobraźni widzów. Budowane za pomocą metafory i licznych odwołań do współczesności oraz kultury popularnej obrazy dają wiele możliwości interpretacji zależnych jedynie od wrażliwości odbiorców” – wyjaśniła.
Nowe przedstawienie Banialuki skierowane jest do starszych dzieci i młodzieży. W spektaklu wystąpią: Małgorzata Bulska, Magdalena Obidowska, Dagmara Włoszek, Władysław Aniszewski, Mateusz Barta, Konrad Ignatowski, Ziemowit Ptaszkowski i Ryszard Sypniewski.
Teatr Banialuka im. Jerzego Zitzmana jest jedną z najstarszych scen lalek w Polsce i jednym z bardziej znanych w kraju i na świecie. Plastyczny rodowód teatru na wiele dziesięcioleci zadecydował o jego artystycznym obliczu. Kształtowali go przede wszystkim artyści krakowskiej ASP: Jerzy Zitzman, Zenobiusz Zwolski i Andrzej Łabiniec, a także inni zaproszeni do współpracy artyści plastycy.
Z przedstawieniami scena odwiedziła kilkadziesiąt krajów świata, wśród nich Japonię, Chile, Koreę, Mongolię, Meksyk, Iran i Stany Zjednoczone. Uczestniczyła w najbardziej prestiżowych festiwalach teatralnych, m.in. w Edynburgu, Awinionie, Cividale, Nowym Jorku i Charleville-Mezieres. (PAP)
szf/ agz/