"Trzy dźwięki Komedy" - multimedialne widowisko muzyczne

Plenerowy koncert "Trzy dźwięki Komedy" odbędzie się w ramach Dnia Samorządu Terytorialnego na centralnym placu Częstochowy – pl. Władysława Biegańskiego.

Jak powiedział prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk, Dzień Samorządu Terytorialnego jest "dobrym pretekstem, aby przypominać artystyczne osobowości związane z miastem". "Dotychczas z tej okazji odbyły się plenerowe koncerty poświęcone Januszowi Gniatkowskiemu i Kalinie Jędrusik. Teraz czas na kolejne wydarzenie, którego bohaterem będzie Krzysztof Komeda – pianista, jazzman i kompozytor o światowej renomie" – mówił prezydent.

Komeda w dzieciństwie kilka lat spędził w Częstochowie, gdzie mieszkała jego babka. Matyjaszczyk dodał, że właśnie w tym mieście rozpoczęła się ścieżka kariery Komedy. "To tu mały Krzysztof Trzciński uczył się grać na pianinie, to tu zyskał pseudonim, pod którym poznał go później muzyczny świat" – mówił.

Podczas sobotniego koncertu poświęconego Komedzie wystąpią znani polscy artyści: Leszek Możdżer, Maria Sadowska, Artur Rojek, James Morton z zespołu Herbaliser, Wojtek Mazolewski wraz z kwintetem, a także Ana Andrzejewska i Emose Uhunmwangho. Część z nich w swej twórczości inspiruje się muzyką Komedy.

Między utworami publiczność wysłucha fragmentów biografii Komedy, a wspomnień osób, które go znały m.in. Krzysztofa Pendereckiego, Tomasza Lacha, Zofii Komedowej czy Andrzeja Wajdy. Zostaną przypomniane ważne momenty z życia kompozytora, w tym jego związki z Częstochową, szczegóły jego współpracy z Agnieszką Osiecką czy Romanem Polańskim. Na widowisko złożą się też pokazy multimedialne prezentujące m.in. archiwalne zdjęcia oraz materiały wideo z koncertów artysty. Dzięki użyciu techniki 3D i mappingu uczestnicy wydarzenia wybiorą się w wirtualny spacer po Częstochowie śladami jazzmana.

Koncert "Trzy Dźwięki Komedy" organizuje samorząd Częstochowy. Reżyserami i twórcami scenariusza są Marzena Kopczyńska-Urlich i Michał Gawlicz. Za aranżację muzyki odpowiada Wojtek Mazolewski.

Krzysztof Komeda tak naprawdę nazywał się Krzysztof Trzciński. Pseudonim, który w końcu zastąpił jego nazwisko, przybrał, ponieważ uważał, że poważnemu lekarzowi (z zawodu był laryngologiem) "nie uchodziło" granie niepoważnego i "groźnego ideologicznie" jazzu. Inna wersja głosi, że pseudonim pochodzi od dziecinnego przezwiska kolegów z podwórka.

Komeda w kraju zasłynął jako pianista i jeden z pionierów nowoczesnego jazzu w Polsce na świecie znany jest głównie jako twórca muzyki filmowej, przede wszystkim do dzieł Romana Polańskiego. Swoją przygodę z muzyką filmową Komeda rozpoczął w 1958 roku ilustrując muzycznie dwa krótkometrażowe filmy Romana Polańskiego "Dwaj ludzie z szafą" i "Gruby i chudy". Pracował jednak także dla innych reżyserów, skomponował muzykę do "Niewinnych czarodziejów" Andrzeja Wajdy, "Bariery" Jerzego Skolimowskiego, "Do widzenia, do jutra", "Zbrodniarz i panna" Janusza Nasfetera czy "Jutro premiera" Janusza Morgensterna.

Podczas jednego z pobytów u Polańskiego w Los Angeles, Komeda wracał z zakrapianej imprezy z pisarzem Markiem Hłaską. Pianista przypadkowo został zepchnięty ze skarpy i zranił się w głowę. Stwierdzono u niego krwiaka mózgu. Krzysztof Komeda zmarł po przewiezieniu do Warszawy w 1969 r. (PAP)

akp/aszw/