Ponad 70 obrazów Jacka Malczewskiego oraz jego syna Rafała można oglądać od 7 czerwca w Muzeum Narodowym w Szczecinie. "Malczewscy. Figura syna" to próba odpowiedzi na pytanie co oznacza być synem wielkiego artysty w kulturze patriarchalnej – zapowiedziała kuratorka.
"Duet syn i ojciec nie jest w sztuce rzadkim zderzeniem, ale w przypadku Malczewskich niezwykle aktualnym, gdyż to co ich określa to z jednej strony uparta wola modernizacji, a z drugiej tęsknota za przeszłością" – powiedział w czwartek dziennikarzom dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie Lech Karwowski.
Kuratorka Beata Małgorzata Wolska przyznała, że punktem wyjściem do stworzenia wystawy była figura syna. "Próbuję odpowiedzieć co dla mężczyzny, a konkretnie synów, oznacza bycie wychowanym w kulturze patriarchalnej. To zrodziło także pytanie co oznacza być synem wielkiego artysty" – wyjaśniła.
"Pierwsza konfrontacja w relacji ojciec i syn to bunt Jacka Malczewskiego przeciwko swojemu mistrzowi Janowi Matejce. W tym wypadku nie mamy tutaj relacji syna z ojcem biologicznym, ale z ojcem formalnym. Należy jednak zaznaczyć, że to ojciec Jacka, Julian Malczewski, który sam nie był artystą, wyznaczył mu drogę kariery i pomógł trafić do pracowni Matejki" – powiedziała kuratorka.
"Rafał Malczewski od maleńkości przypatrywał się jak maluje wielki malarz. W przeciwieństwie do ojca nie miał on wykształcenia specjalistycznego, uczył się od niego w domu. Z czasem Rafał dojrzewa i wpływy między ojcem a synem są wzajemne. Może zaobserwować jak Jacek Malczewski czerpie od syna, a jego malarstwo przez to się modernizuje" – dodała Wolska.
Jak zaznaczyła kuratorka "trudno być synem wielkiego artysty, bo trudno znaleźć swój własny język". "To nowa epoka i nowe trendy w sztuce pomogły Rafałowi Malczewskiemu. Jeśli u Jacka dominowały autoportrety, portrety czy kryptoportrety, to u syna są one rzadkością. U niego częściej pojawiają się pejzaże naturalne i miejskie, gdzie człowiek przechodzi na dalszy plan" – podkreśliła.
Na wystawie "Malczewscy. Figura syna" zaprezentowano płótna z muzeów narodowych w Szczecinie, Poznaniu i Warszawie, z Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu oraz z prywatnej kolekcji. Ekspozycji w Muzeum Narodowym w Szczecinie będzie otwarta dla zwiedzając do 23 lipca br. Towrzyszyć jej będzie publikacja. (PAP)
mzb/ agz/