Krakowscy strażacy-hejnaliści zostali w czwartek uhonorowani Medalem św. Krzysztofa, przyznawanym z inicjatywy Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Nagrodzono ich za głębokie przywiązanie do tradycji, podtrzymywanie dawnych zwyczajów i wkład w budowanie poczucia tożsamości lokalnej i narodowej.
Medale autorstwa artysty rzeźbiarza prof. Karola Badyny otrzymali także prof. Jacek Chrobaczyński - historyk, profesor w Katedrze Historii Najnowszej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, współpracownik Państwowego Muzeum Auschwitz Birkenau oraz Instytutu Pamięci Narodowej, oraz Krakowskie Przedsiębiorstwo Wytwórczo-Usługowe "Artim" - organizator targów, kiermaszy i imprez plenerowych.
Kapituła medalu już po raz siódmy wyróżniła osoby oraz instytucje, które w różny sposób wspierają Muzeum Historyczne Miasta Krakowa w wypełnianiu jego misji. Jak podkreślił podczas uroczystości prezydent Jacek Majchrowski, to placówka, która należy do najchętniej odwiedzanych muzeów samorządowych w Polsce.
"Muzeum by się nie mogło rozwijać, gdyby nie pomoc instytucji i osób z zewnątrz, które służą wiedzą i doświadczeniem, które wspierają muzeum. I za to wsparcie serdecznie państwu dziękuję" - mówił Jacek Majchrowski.
Marcin Baran z MHK w laudacji na cześć hejnalistów podkreślił, że hejnał - grany co godzinę, w dzień i w nocy - jest jednym z najważniejszych symboli Krakowa, który w ciągu wieków stał się też jednym z "najważniejszych i najlepiej rozpoznawalnych znaków polskości".
Jak podkreślono, Muzeum Historyczne Miasta Krakowa, sprawujące pieczę nad pamięcią o dziejach i kultywowaniem tradycji Krakowa, dziękuje hejnalistom za: wkład w budowanie poczucia tożsamości lokalnej i narodowej, przywiązanie do tradycji i podtrzymywanie dawnych, pięknych zwyczajów.
"Słuchacze Polskiego Radia już od 1927 roku kojarzą zaś hejnał mariacki z nadejściem południa" – mówił Baran. "W dawnych czasach na jego dźwięk otwierano i zamykano miejskie bramy. Straż na murach obronnych odpowiadała hejnaliście, że czuwa i że nic nie zagraża mieszkańcom miasta" – przypomniał.
"Dziś wasza praca, to coś więcej niż służba. Kultywujecie jedną z najciekawszych krakowskich tradycji, która jest też ogromną atrakcją dla turystów. Nikt nie wyobraża sobie Krakowa bez tej melodii" – mówił.
Jak podkreślono, Muzeum Historyczne Miasta Krakowa, sprawujące pieczę nad pamięcią o dziejach i kultywowaniem tradycji Krakowa, dziękuje hejnalistom za: wkład w budowanie poczucia tożsamości lokalnej i narodowej, przywiązanie do tradycji i podtrzymywanie dawnych, pięknych zwyczajów.
"Czujemy się zaszczyceni, że zostaliśmy nagrodzeni i pragniemy zapewnić, że dokładamy wszelkich starań, aby w należyty sposób służba na hejnalicy była przez nas pełniona i aby hejnał nieprzerwanie trwał" - powiedział dziękując za wyróżnienie zastępca komendanta miejskiego PSP brygadier Andrzej Nowak.
Obecnie w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie służy siedmiu hejnalistów. Są oni jednocześnie strażakami. Oprócz umiejętności gry na instrumencie, muszą być także sprawi fizycznie, przejść szkolenia i testy, jak inni zatrudnieni w PSP.
Podczas czwartkowej uroczystości zaprezentowano trąbkę, na której grany był hejnał wyemitowany "na żywo" w radiu w 1927 r. Jak powiedział dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Krakowa Michał Niezabitowski, to jedna z wielu strażackich trąbek znajdujących się w zbiorach placówki.(PAP)
wos/ itm/