Od soboty, w weekendy, do połowy października będzie jeździł w Podlaskiem "turystyczny" pociąg z Białegostoku do stacji Waliły. Ma służyć głównie turystom, którzy chcą zobaczyć Puszczę Knyszyńską, ale i okolicznym mieszkańcom.
W sobotę pociągiem pojechali m.in. marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński, przedstawiciele Przewozów Regionalnych, sympatycy kolei.
Szynobus do Walił będzie jeździł w soboty i niedziele (po dwie pary pociągów przed południem i po południu), będą też dodatkowe kursy na największe w tym rejonie letnie imprezy kulturalne: 14 lipca - Festiwal Muzyki Młodej Białorusi "Basowiszcza", festiwal "Siabrouskaja Biasieda" - 29 lipca oraz Święto Grzyba - 2 września - poinformowały w komunikacie prasowym Przewozy Regionalne.
By przyciągnąć odpoczywających do Gródka i nad zalew w Zarzeczanach, władze gminy Gródek zorganizowały dojazd autobusem z Walił. "Dzięki dogodnym przesiadkom w Białymstoku, z tegorocznej oferty będą mogli skorzystać także mieszkańcy innych regionów Polski" - zachęcają Przewozy Regionalne.
Łączny koszt letniego, turystycznego pociągu to ok. 90 tys. zł. Przedsięwzięcie sfinansowały wspólnie samorząd województwa podlaskiego (w połowie) oraz pięć gmin, przez które jedzie pociąg (Białystok, Gródek, Michałowo, Supraśl, Zabłudów). Szynobus należy do województwa podlaskiego.
Trasa liczy 36 km. Wiedzie przez malownicze rejony Puszczy Knyszyńskiej. Puszcza Knyszyńska jest miejscem do uprawiania turystyki aktywnej, np. rowerowej, pieszej czy biegania. Chętnie korzystają z niej mieszkańcy Białegostoku, ale też turyści z innych regionów. Szynobusem można przewozić rowery.
Ruch turystyczny na trasie kolejowej Białystok-Waliły przywrócono w 2016 r. po szesnastoletniej przerwie. W ubiegłym sezonie skorzystało z tej możliwości ok. 2,5 tys. osób. Urząd marszałkowski oceniał wcześniej, że w związku z tym, że w 2017 r. pociąg zaczyna kursować od połowy czerwca, skorzysta z niego więcej osób. (PAP)
kow/ akw/