Niepowtarzalny pamiętnik żydowskiej dziewczynki, Rywki Lipszyc, pisany w łódzkim getcie, a odnaleziony w wyzwolonym niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau, jest tematem wystawy otwartej w środę w krakowskim Muzeum Galicja.
„Dziennik jest niezwykły, m.in. dlatego, że mamy bardzo niewiele dzienników napisanych przez dziewczyny, kobiety. Jest oczywiście dziennik Anny Frank. Ale w kontekście Europy Środkowo-Wschodniej dziennik Rywki jest unikalny. Na ogół dzienniki z tamtych czasów są świadectwami mężczyzn” – powiedział PAP dyrektor Muzeum Galicja Jakub Nowakowski.
Rywka nie tylko opisuje tragedie, ale i bardzo ludzkie sprawy, np. martwi się tym, że jedna z niewielu sukienek, jakie jej zostały, wisi na niej. Rywka jest religijną, ortodoksyjną osobą – wierzy i ufa Bogu po stracie najbliższych.
Wystawa jest nie tylko o pamiętniku, ale też o próbach odnalezienia jego autorki. „To, co się stało z Rywką, to jest pewna tajemnica – poznają ją ci, którzy odwiedzą wystawę” – mówił dyrektor.
Pamiętnik Rywki odnalazła w 1945 r., po wyzwoleniu obozu Auschwitz-Birkenau, radziecka lekarka. Dziennik był pisany w łódzkim getcie między październikiem 1943 a kwietniem 1944 r. Po ponad 60 latach od odnalezienia, pamiętnik trafił do Stanów Zjednoczonych, gdzie został przetłumaczony z języka polskiego, opatrzony historycznymi komentarzami i wydany w formie książki.
Pamiętnik Rywki Lipszyc jest punktem wyjścia wystawy. Wybrane fragmenty dziennika opatrzone zostały komentarzami ekspertów, m.in. historyków, lekarki, psychologa, rabinki. Komentarze te pomagają zrozumieć kontekst czasów i wydarzeń, do których w swoim pamiętniku odnosi się Rywka.
„Dziennik jest niezwykły, m.in. dlatego, że mamy bardzo niewiele dzienników napisanych przez dziewczyny, kobiety. Jest oczywiście dziennik Anny Frank. Ale w kontekście Europy Środkowo-Wschodniej dziennik Rywki jest unikalny. Na ogół dzienniki z tamtych czasów są świadectwami mężczyzn” – powiedział PAP dyrektor Muzeum Galicja Jakub Nowakowski.
Na wystawie znajdują się również historyczne artefakty i dokumenty pochodzące z muzeów z Polski, USA, Izraela, Niemiec i Belgii. Korale, naparstek, zabawka – stanowią przejmujące świadectwo dokumentujące personalny wymiar Holocaustu.
Historia ukazana na wystawie „Dziewczyna z pamiętnika. W poszukiwaniu Rywki Lipszyc” to głównie, choć nie tylko, historia kobiet. Większość wojennych narracji i wspomnień z czasów niemieckiej okupacji koncentruje się na losach mężczyzn – żołnierzy, polityków, liderów. W świecie Rywki perspektywa jest odmienna. Mężczyźni pojawiają się we wspomnieniach, pozostają w cieniu, w tle. Są obecni, ale nie dominujący. Świat, który znamy z pamiętnika Rywki, zaludniają kobiety, jego strukturę tworzą relacje pomiędzy nimi. Wypełnia go ich ból i tęsknota, ich odwaga i codzienna walka, ich strach.
Wystawa skupia się na tym aspekcie, przybliża odwiedzającym świat kobiet, który Rywka opisuje na kartach pamiętnika. Aby nie zakłócać tej narracji, wszystkie komentarze, którymi opatrzony został tekst dziennika, również zostały przygotowane przez kobiety. Sama zaś idea komentarzy silnie nawiązuje do żydowskiej tradycji objaśniania i interpretowania świętych tekstów. W ten symboliczny sposób wystawa nawiązuje także do przywiązania Rywki do tradycji, w której wyrosła, do jej niezachwianej wiary w Boga i jego opiekę.
Archiwalne fotografie ilustrujące historię Rywki Lipszyc są autorstwa trzech znanych fotografów getta w Łodzi: Henryka Rossa, Mendla Grossmana oraz Waltera Geneweina. Niektóre z negatywów są zniszczone, niekompletne. Przechowywane w zamkniętych pojemnikach, w ziemi, w ukryciu, uległy częściowemu uszkodzeniu. Pokazują tylko część zatrzymanego na kliszy obrazu. Są fragmentaryczne, jak cała opowieść o Rywce, która - podobnie jak te negatywy - musiała czekać długie lata, by ujrzeć światło dzienne.
Wystawa „Dziewczyna z pamiętnika. W poszukiwaniu Rywki z łódzkiego getta” w Żydowskim Muzeum Galicja czynna będzie do końca marca przyszłego roku. (PAP)
bko/ itm/