Ekshumowane w listopadzie ub. roku szczątki dowódcy oddziału partyzanckiego Wolność i Niezawisłość na Lubelszczyźnie ppor. Leona Taraszkiewicza ps. Jastrząb zostaną pochowane na cmentarzu we Włodawie (Lubelskie). Pogrzeb odbędzie się 16 lipca.
„Serdecznie zapraszamy mieszkańców województwa lubelskiego do udziału w tej patriotycznej uroczystości, bo to będzie patriotyczna uroczystość związana z pogrzebem Leona Taraszkiewicza ps. Jastrząb” – mówił na początku lipca wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.
Uroczystości pogrzebowe „Jastrzębia” odbędą się we Włodawie w niedzielę 16 lipca. Poprzedzi je w sobotę wieczorem, wystawienie trumny ze szczątkami Leona Taraszkiewicza w refektarzu klasztoru oo. Paulinów we Włodawie.
„Jastrząb” zostanie pochowany w mogile będącej także symbolicznym grobem jego brata - również żołnierza WiN - Edwarda Taraszkiewicza ps. „Żelazny”, którego faktyczne miejsce pochówku jest nieznane. „Mamy nadzieję, że uda się znaleźć również szczątki doczesne +Żelaznego+ tak, aby dwaj bracia z WiN-u mogli spocząć w jednej mogile” – powiedział wojewoda lubelski.
Szczątki Taraszkiewicza ekshumowano w listopadzie ub.r. z grobu znajdującego się na cmentarzu w Siemieniu, niedaleko Parczewa. To właśnie w Siemieniu w styczniu 1947 r. podczas szturmu na budynek Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego(KBW) „Jastrząb” został ciężko ranny, a potem zmarł. Ciało Taraszkiewicza potajemnie, w anonimowej mogile pochowali członkowie WiN-u na tamtejszym cmentarzu.
„Ta mogiła przez cały okres PRL był oznaczona tylko tabliczką z imieniem Leon” – powiedział p.o. szefa lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Marcin Krzysztofik.
W 1991 r. postawiono tam pomnik, na którym znalazły się już pełne dane Leona Taraszkiewicza. Wtedy nie przeprowadzono ekshumacji.
O ekshumację zwłok Taraszkiewicza zwróciła się do wojewody lubelskiego siostra „Jastrzębia” - Rozalia Otta. „Wystąpiła o to, żeby zbadać, czy rzeczywiście szczątki leżące w grobie uznanym za grób +Jastrzębia+ to są szczątki jej brata oraz z wnioskiem o przeniesienie ich na cmentarz do rodzinnej Włodawy” – powiedział Czarnek.
„Jastrząb” zostanie pochowany w mogile będącej także symbolicznym grobem jego brata - również żołnierza WiN - Edwarda Taraszkiewicza ps. „Żelazny”, którego faktyczne miejsce pochówku jest nieznane. „Mamy nadzieję, że uda się znaleźć również szczątki doczesne +Żelaznego+ tak, aby dwaj bracia z WiN-u mogli spocząć w jednej mogile” – powiedział wojewoda.
Krzysztofik zapewnił, że IPN prowadzi poszukiwania miejsca pochówku „Żelaznego”; nie znaleziono go w dotychczas wskazywanych lokalizacjach. Ostatnie ustalenia mówią, że ciało Edwarda Taraszkiewicza mogło być zakopane na terenie dziedzińca dawnego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa we Włodawie. „Prowadzimy intensywne działania, które pozwolą nam na, miejmy nadzieję, rychłe odnalezienie szczątków +Żelaznego+” – zaznaczył Krzysztofik.
Leon Taraszkiewicz zostanie pochowany we Włodawie, z którą był bardzo związany - tu wraz z rodzicami i rodzeństwem spędził całe dzieciństwo, ukończył szkołę powszechną i podjął pracę.
Oddział „Jastrzębia” był jedną z najaktywniejszych grup partyzanckich na Lubelszczyźnie – przeprowadził wiele spektakularnych akcji m.in. rozbicie PUBP we Włodawie, z którego uwolniono 70 więźniów, zatrzymanie i internowanie rodziny Bolesława Bieruta. Nocą z 31 grudnia 1946 r. na 1 stycznia 1947 r. oddział Taraszkiewicza wspólnie z oddziałami radzyńskiego Obwodu WiN, uczestniczył w jednej z największych akcji podziemia antykomunistycznego z udziałem ok. 300 partyzantów, którzy przeprowadzili atak w Radzyniu Podlaskim m.in. na siedzibę tamtejszego UB oraz oddział KBW zgrupowany w tamtejszej szkole.
Podczas II wojny światowej Taraszkiewicz był kilkakrotnie aresztowany przez Niemców – przetrzymywany był w siedzibie radomskiego i lubelskiego Gestapo, więziony na Zamku w Lublinie. Udało mu się dwukrotnie uciec podczas konwojów.
W grudniu 1944 r. został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa pod zarzutem rzekomej współpracy z Niemcami. Znów trafił do więzienia na Zamku w Lublinie. W lutym 1945 r. zbiegł z transportu do obozu UB-NKWD w Błudku.
Od kwietnia 1945 r. był żołnierzem Rejonu II Obwodu Delegatury Sił Zbrojnych Włodawa, a od końca maja tego roku członkiem bojówki rejonowej ppor. Tadeusza Bychawskiego „Sępa”, po którego śmierci przejął w czerwcu 1945 r. dowództwo nad grupą. Jesienią została ona przekształcona w oddział Obwodu WiN Włodawa.
Oddział „Jastrzębia” był jedną z najaktywniejszych grup partyzanckich na Lubelszczyźnie – przeprowadził wiele spektakularnych akcji m.in. rozbicie PUBP we Włodawie, z którego uwolniono 70 więźniów, zatrzymanie i internowanie rodziny Bolesława Bieruta. Nocą z 31 grudnia 1946 r. na 1 stycznia 1947 r. oddział Taraszkiewicza wspólnie z oddziałami radzyńskiego Obwodu WiN, uczestniczył w jednej z największych akcji podziemia antykomunistycznego z udziałem ok. 300 partyzantów, którzy przeprowadzili atak w Radzyniu Podlaskim m.in. na siedzibę tamtejszego UB oraz oddział KBW zgrupowany w tamtejszej szkole.
W 2009 r. prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył Leona Taraszkiewicza pośmiertnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. (PAP)
ren/