Grupa inicjatorów budowy na ul. Piotrowskiej w Łodzi Pomnika Łódzkich Włókniarek złożyła w czwartek w magistracie petycję w tej sprawie. Pod apelem do prezydent miasta o upamiętnienie w ten sposób pracownic dawnych fabryk podpisało się półtora tysiąca osób.
"W Łodzi toczy się duża debata na temat budowy różnych pomników, a według nas najbardziej istotne jest uczczenie tych, którzy najciężej pracowali na rzecz budowy tego miasta. Były to tkaczki, szwaczki, włókniarki i włókniarze, których w szczytowych momentach pracowało w Łodzi nawet 200 tysięcy. Ich trud to część historii i tradycji Łodzi" – powiedział Dariusz Joński ze stowarzyszenia Inicjatywa Polska.
W petycji, pod którą zbierano podpisy, podkreślono m.in., że "historia Łodzi jest w dużej mierze związana z włókniarkami. To one na przestrzeni lat w pocie czoła budowały świetność i wielkość naszego miasta. Tak było zarówno w XIX wieku, jak i początkach wieku XX, kiedy to dzięki ciężkiej pracy włókniarek zbudowało się bogactwo i świetność łódzkich fabrykantów i przedsiębiorców".
Inicjatorami budowy pomnika są również Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom, Federacja Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych Przemysłu Lekkiego, Klub Krytyki Politycznej w Łodzi i Ruch Społeczny Szacunek dla Łodzi.
Przedstawiciele tych organizacji zwracali w czwartek uwagę, że historia włókniarek współtworzących dziedzictwo i tożsamość Łodzi, jest dziś zapomniana i należy przywrócić ich pamięć w przestrzeni miejskiej. Zaznaczyli, że do tej pory nie znaleziono odpowiedniej formy na "upamiętnienie i oddanie hołdu łódzkim włókniarkom".
W petycji, pod którą zbierano podpisy, podkreślono m.in., że "historia Łodzi jest w dużej mierze związana z włókniarkami. To one na przestrzeni lat w pocie czoła budowały świetność i wielkość naszego miasta. Tak było zarówno w XIX wieku, jak i początkach wieku XX, kiedy to dzięki ciężkiej pracy włókniarek zbudowało się bogactwo i świetność łódzkich fabrykantów i przedsiębiorców".
Zaznaczono również, że to właśnie włókniarki w 1971 roku zorganizowały strajk, w którym udział wzięło kilkadziesiąt tysięcy pracownic i pracowników. Strajk zmusił władze do odstąpienia od podwyżki cen żywności.
"W krótkim czasie pod petycją zebraliśmy 1500 podpisów i teraz zwracamy się z apelem do prezydent Hanny Zdanowskiej o podjęcie w najbliższym czasie działań, które doprowadzą do budowy pomnika. Chcemy, by stał on się symbolem miasta i stanął przy ul. Piotrkowskiej, gdzie jest już m.in. Pomnik Łódzkich Fabrykantów" – dodał Joński.
Wiesława Licha z Federacji NSZZ Przemysłu Lekkiego podkreśliła, że budowa takiego pomnika to sprawa "honorowa", a upamiętnienie łódzkich włókniarek jest obowiązkiem.
Biuro Prasowe Urzędu Miasta Łodzi poinformowało PAP, że tego typu wnioski muszą przejść stosowną procedurę i zostać zaopiniowane przez właściwe komisje Rady Miejskiej, która, zapoznawszy sie z opiniami, podejmie decyzję, co do wzniesienia pomnika.
"Idea budowy Pomnika Łódzkich Włókniarek to interesujący projekt, który dobrze wpisuje się w tożsamość miasta. Większość monumentów w Łodzi, które powstały w ostatnich latach np. na ulicy Piotrkowskiej, zostały zainicjowane przez organizacje pozarządowe czy fundacje, ale musiały przejść stosowną procedurę. Chodzi o m.in. o wskazanie lokalizacji, projekt rzeźbiarski, szacunkowy kosztorys" - mówił Grzegorz Gawlik z Biura Rzecznika Prasowego i Nowych Mediów UMŁ.
Łódzka radna miejska Urszula Niziołek-Janiak przyznała, że łódzkie włókniarki już dawno powinny być uhonorowane w ten sposób. Dodała, że wystawienie im pomnika to inicjatywa, która łączy wiele środowisk. (PAP)
bap/ aszw/