We wrześniu rozpoczną się w Ogrodzonej na Śląsku Cieszyńskim poszukiwania zamordowanych przez komunistów żołnierzy Narodowej Organizacji Wojskowej – dowiedziała się PAP od wiceprezesa IPN Krzysztofa Szwagrzyka, który kieruje Biurem Poszukiwań i Identyfikacji.
Adam Kondracki z oddziałowego Biuro w Katowicach poinformował w poniedziałek, że jest wyznaczony już pewien obszar, na którym planowane są poszukiwania. "Styl pracy jest w tej chwili na etapie ustalania. Jest zbyt wcześnie, by o tym mówić.(…) Zależy nam na klasycznej metodzie wykopaliskowej, ale jak to będzie ostatecznie wyglądało, to będzie wynikiem trwających jeszcze negocjacji z opiekunami terenu" – powiedział.
W Ogrodzonej koło Cieszyna mogą spoczywać żołnierze NOW, która działała na terenie od Wadowic po Cieszyn. Na Śląsku Cieszyńskim działało pięć obwodów. Jednym z nich był "Wędrowiec" pod dowództwem Pawła Heczki. Oddział ten został zlikwidowany przez siły bezpieczeństwa w lipcu 1946 r. Sześciu żołnierzy zginęło w obławie w gajówce w Kiczycach. Pozostali, którzy zdołali wówczas umknąć, byli sukcesywnie wyłapywani. Latem 1946 r. przed sądem doraźnym stanęło 26 członków "Wędrowca". Sześciu, w tym Heczkę, skazano na śmierć. Wyrok wykonano.
Adam Kondracki dodał, że jesienią badacze chcą sprawdzić metodami nieinwazyjnymi jedno lub dwa z wielu miejsc domniemanych pochówków Żołnierzy Wyklętych w Bielsku-Białej. Dokładna lokalizacja nie została jeszcze wyznaczona. Największy wpływ na wybór będzie miało prawdopodobieństwo odnalezienia szczątków. Zakres badań będzie zależny od możliwości IPN, ale i negocjacji z właścicielami terenu.
Jak dodał Kondracki, możliwe są badania okolic dawnych siedzib Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego w Bielsku oraz Białej. Prawdopodobieństwo odnalezienia tam szczątków jest stosunkowo najwyższe. Są też miejsca na cmentarzach. "To wszystko jest zurbanizowany rejon, gdzie prace przeprowadzane klasyczną metodą wykopalisk wiążą się z przeszkodami administracyjnymi.(…) Pewne badania nieinwazyjne można wykonać, ale nie możemy wyrokować już teraz, czy przeprowadzimy wykopaliska" – powiedział.
Wśród nieinwazyjnych metod poszukiwań są m.in. badania związane z geofizyką i geochemią. "Inne metody stosuje się jeśli jest teren trawiasty, a inne na asfalcie. Skorzystamy z całego instrumentarium naukowego. Być może będziemy mogli pobrać próbki" – powiedział Kondracki.
W Bielsku-Białej jest wiele miejsc, w których mogą spoczywać żołnierze podziemia antykomunistycznego. Aleksandra Namysło, w artykule opublikowanym przez IPN w broszurze poświęconej podziemiu niepodległościowemu na Podbeskidziu, wymieniła kilka lokalizacji, gdzie mogą spoczywać ofiary komunistów, przede wszystkim żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych ze zgrupowania Henryka Flamego "Bartka".
To m.in. teren za budynkiem, który zajmował po wojnie UBP w Bielsku. Według świadków ubecy mieli tam zakopać ciało żołnierza "Bartka" - sierż. Edwarda Michalika, ps. Kanar. Może tam spoczywać także związany z oddziałem Flamego Karol Czorny, zamordowany w listopadzie 1945 r. Jest to też podwórze budynku UBP w Białej oraz park nad rzeką Białą. Badacz losów żołnierzy "Bartka" Bogdan Ścibut wskazał teren obecnego szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej, który służył niegdyś jako koszary. Ciała ośmiu żołnierzy miały zostać pochowane na śmietniku. (PAP)
szf/ pat/