Bardzo trudno ludziom z Zachodu zrozumieć dlaczego w Polsce tak ważna jest historia XX wieku; gdzie jak nie w Muzeum Powstania Warszawskiego wyjaśnić osobom z zagranicy skomplikowany los Polski w XX wieku - mówił we wtorek dyrektor MPW Jan Ołdakowski.
Jan Ołdakowski powiedział w Sygnałach Dnia, że tegoroczne uroczystości wybuchu Powstania Warszawskiego są wyjątkowe, ponieważ w tym roku ma miejsce pierwszy zlot harcerski z udziałem czterech głównych organizacji harcerskich, a także w obchodach bierze udział 700 wolontariuszy z całej Polski, wielu miast Europy oraz Ameryki Południowej, którzy przyjechali specjalnie na wakacyjny wolontariat.
"To jest efekt tego, że my zaczęliśmy traktować wolontariat w Muzeum Powstania Warszawskiego jak się traktuje w krajach anglosaskich, czyli że to jest potrzebny element kształtowania charakteru, kształtowania kariery, kształtowania człowieka" - mówił Ołdakowski.
"Jeżeli ktoś umie się podzielić z innymi swoją pracą, jeżeli umie zdobyć jakieś doświadczenie, a w tym wypadku ma wspaniałą nagrodę, bo tą nagrodą jest spotkanie z weteranem, bohaterem powstania warszawskiego, to ludzie poświęcają dwa tygodnie, przyjeżdżają do Warszawy i tu, na różne sposoby rożnymi rzeczami się zajmują, bo to nie jest tylko fizyczne pomaganie na przykład, ale też przygotowanie różnych akcji" - dodał.
Zdaniem dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego znaczenie tej placówki - miejsca mówiącego o historii Polski - zostało podkreślone przez wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa oraz książęcej pary Williama i Kate w Polsce, czego "efektem są kolejki składające się w połowie z obcokrajowców".
"Gdzie jak nie w Muzeum Powstania Warszawskiego wytłumaczyć osobom z zagranicy skomplikowany los Polski w XX wieku. Wyjaśnić, że dla Polski XX wiek to była walka z dwoma totalitaryzmami, walka o odzyskanie niepodległości i że skutki II wojny światowej w Polsce skończyły się w 1989 roku" - mówił Ołdakowski. Dodał, że "bardzo trudno ludziom z Zachodu zrozumieć, jak przyjeżdżają do Polski, dlaczego w Polsce tak ważna jest historia XX wieku".
"Oni mają poczucie, że to była krótkotrwała wojna, działy się tam rzeczy straszne, ale ta wojna się zakończyła i od 1945 roku trwa nieprzerwany rozwój i dobrobyt. I wszyscy, którzy walczyli z Niemcami byli dobrzy. I nagle zderzają się z naszą wizją, która jest zasadniczo inna i którą trudno zrozumieć, że po pierwsze nie wszyscy, którzy walczyli z Niemcami to byli ci dobrzy - również ci, którzy nam zainstalowali siłą totalitaryzm, i że walka z nimi to następne kilkadziesiąt lat walki o wolność dla Polaków i innych narodów Europy środkowowschodniej. Dlatego cieszymy się, że obcokrajowcy przychodzą do Muzeum Powstania Warszawskiego, bo tam mogą to zrozumieć" - powiedział Ołdakowski. (PAP)
pd/ pat/