Świadectwo życia i śmierci Edyty Stein jest aktualne również dziś; staje się dla Europy wezwaniem do nawrócenia – napisał sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Artur Miziński w 75. rocznicę śmierci Edyty Stein, patronki Starego Kontynentu.
Edyta Stein urodziła się w pobożnej rodzinie żydowskiej. Była filozofem i fenomenologiem, uczennicą Edmunda Husserla. Nawróciła się na chrześcijaństwo m.in. pod wpływem autobiografii św. Teresy z Avila, a następnie została karmelitanką. Zginęła w Auschwitz. W 1987 r. została beatyfikowana przez Jana Pawła II, a 11 lat później kanonizowana. W 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją patronką Europy.
Bp Miziński wskazuje, że rocznica śmierci Edyty Stein (św. Teresy Benedykty od Krzyża) to dobra okazja, by zastanowić się nad przyszłością Europy, która coraz częściej odcina się od chrześcijańskich korzeni.
"Porzucanie, negowanie i relatywizowanie wartości związanych z kulturą chrześcijańską, z której wyrasta Europa, prowadzi do świata, w którym zanikają normy moralne. Skoro człowiek odrzuca Boga, zamyka także swoje sumienie i przestaje być wrażliwy na los innych ludzi. Przykładem tego są środowiska, które podważają prawo człowieka do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Podejmowane są także próby tworzenia alternatywnych form rodziny i małżeństwa. Takie działania są niezwykle groźne, gdyż prowadzą do sytuacji, w której człowiek traci swoją tożsamość, zamyka się na Boga i żyje tak, jakby go nie było. Łatwo mu krzywdzić innych, zadawać im ból i cierpienie" – uważa sekretarz generalny KEP.
Bp Miziński wskazał, że przykład życia Edyty Stein pokazuje, że zachowanie chrześcijańskiej postawy możliwe jest nawet w najbardziej dramatycznej sytuacji i wynaturzonych warunkach, jakie panowały w Auschwitz-Birkenau. "75. rocznica śmierci tej patronki Starego Kontynentu jest dziś dla Europy wezwaniem do nawrócenia, ale także znakiem nadziei, że ostatecznie zwycięża dobro. Nawet najmroczniejsze czasy przemijają, tym który trwa jest Bóg" – powiedział bp Miziński.
List z okazji rocznicy śmierci Edyty Stein opublikowało prezydium KEP. Piszą w nim, że jesteśmy świadkami "pewnego bardzo znaczącego procesu kulturowego". "Polega on na wyraźnym i w pełni świadomym odchodzeniu od Europy rozumianej jako Europa ducha. Wbrew temu, do czego wzywał św. Jan Paweł II Wielki, Europa chce zapomnieć o swoich chrześcijańskich korzeniach i za wszelką cenę żyć tak, +jakby Boga nie było+" – czytamy w liście.
"Głosi się bowiem prawo do eutanazji czy też prawo kobiet do zabijania własnych nienarodzonych jeszcze dzieci, podważa się instytucję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, promuje się ideologię gender" – dodają biskupi. Według nich, w świetle tych tendencji Edyta Stein jawi się jednoznaczny znak sprzeciwu. "Jej życie pokazuje, jak wielki jest człowiek, który z wielką odwagą i uczciwością intelektualną szuka Boga, i jak tragiczny staje się świat, który Boga odrzuca" - dodali biskupi. (PAP)
bos/ agz/