31 sierpnia w Gdańsku 37. rocznicę Sierpnia’80 świętować będą w podobnym czasie NSZZ „Solidarność" i Komitet Obrony Demokracji. KOD organizuje wiec pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców z udziałem Lecha Wałęsy i Władysława Frasyniuka, a związek składanie kwiatów pod stoczniową bramą.
Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” obchody rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych rozpocznie w Sali Akwen w budynku „S” od uroczystego posiedzenia, podczas którego zaplanowano m.in. wręczenie wyróżnień członkom opozycji solidarnościowej oraz stypendiów uczniom pomorskich szkół.
Następnie, jak co roku, w Bazylice św. Brygidy (o godz. 17.00), odbędzie się msza, która ma być odprawiona przez metropolitę gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia. Po nabożeństwie, jego uczestnicy przejdą ulicami Gdańska na Plac Solidarności pod historyczną bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej, gdzie złożone zostaną kwiaty.
Z kolei o godz. 19.00 pomorski KOD organizuje na Placu Solidarności pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców wiec, w którym mają wziąć udział m.in. pierwszy przywódca „S” Lech Wałęsa i dawny działacz „S” Władysław Frasyniuk.
„To od razu wiadomo, że KOD robi wszystko, żeby zepsuć te obchody i je zakłócić. Nawet nie zamierzam tego komentować. Nie chcę się zniżać do poziomu rynsztoka” – powiedział PAP przewodniczący gdańskiej „S”, Krzysztof Dośla.
Ma jednocześnie nadzieję, że policja zadba skutecznie, aby obie manifestacje nie przeszkadzały sobie wzajemnie.
„Z mojej strony zrobię wszystko, żeby Solidarność i jej zwolennicy mogli godnie uczcić po swojemu tę rocznicę, nie będziemy zakłócać ich uroczystości. Mam nadzieję, że to będzie działać także w drugą stronę” – zadeklarował w rozmowie z PAP przewodniczący pomorskiego KOD, Radomir Szumełda.
POinformował, że 31 sierpnia na Placu Solidarności KOD chce rozpocząć świętowanie rocznicy Sierpnia’80 już przed południem.
„Powstanie mini miasteczko obywatelskie, do którego zaprosiliśmy ok. 30 organizacji społecznych, politycznych i związkowych, w tym +Solidarność+. I naprawdę zaprosiłem Solidarność z czystymi intencjami. Traktujemy ją jako partnera do dialogu i zapraszamy gorąco do udziału w naszych obchodach” – zapewnił Szumełda.
W czwartek prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" przyjęło stanowisko, w którym zaproszenie KOD uznało za „bezczelną prowokację”. „To zdumiewające, że zaprasza się jubilata na jego własne urodziny i to w sytuacji, gdy ów jubilat od 30 lat niezmiennie organizuje swoje obchody” – głosi dokument.
„Każdy ma prawo manifestować, świętować i korzystać z wolności słowa. Jednak jeśli ktokolwiek przy okazji naszych uroczystości będzie nam to prawo próbował ograniczać ostrzegamy, że zdecydowanie się temu przeciwstawimy” – czytamy w stanowisku władz „S”.
Uroczystości całego związku z okazji Sierpnia'80 odbędą się w tym roku 31 sierpnia w Lubinie (Dolnośląskie). Okazją do tego jest 35. rocznica protestów przeciwko stanowi wojennemu w tym mieście - 31 sierpnia 1982 r. zostały śmiertelnie postrzelone trzy osoby.
"Będziemy przypominać ofiary tych ludzi, którzy tak chętnie zasilają dzisiaj szeregi KOD-u. Mamy tu na myśli tak widocznych i aktywnych prominentnych działaczy KOD jak byli SB-cy, funkcjonariusze WSI, TW i liczni przedstawiciele resortowej PRL-owskiej nomenklatury. Słowem: nie potrafimy sobie wyobrazić wspólnego świętowania z ludźmi, dla których refleksją nie jest słowo przepraszam, a jedynie rozpacz, że nie da się wyżyć za 2 tys. po zmniejszeniu SB-eckiej emerytury" - głosi stanowisko "S".
Dośla powiedział PAP, że na uroczystościach w Lubinie ma być obecny prezydent Andrzej Duda. Na obchody w Gdańsku zaproszona została natomiast premier Beata Szydło, ale jej przyjazd nie jeszcze potwierdzony. Lider gdańskiej "S" podkreślił, że na uroczystości w Gdańsku związek zaprosił wszystkich sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych na czele z Wałęsą.
Szumełda zapewnił, że środowisku KOD ideały z sierpnia 1980 r są bardzo bliskie. "To był szeroki zryw obywatelski i my dzisiaj chcemy się tym inspirować, a jednocześnie pamiętać o tych wydarzeniach oraz ideach, które one ze sobą niosły. Bo przecież w strajkach sprzed 37 laty nie chodziło wyłącznie o 21 postulatów, ale także o takie wartości jak prawda, pluralizm i wolność" - przekonuje.
"To święto jest dziedzictwem wszystkich Polaków. Do Solidarności, która powstała w następstwie Sierpnia’80, należało 10 milionów ludzi plus kolejne miliony sympatyków. Dzisiejsza Solidarność to kilkaset tysięcy członków. A więc mówienie o tym, że Solidarność jest depozytariuszem tamtych wydarzeń jest poważnym nadużyciem. Dzisiejsza +Solidarność+ kojarzy się raczej z przybudówką partii rządzącej. Obecny związek +Solidarność+, poza nazwą i logo, nie ma nic wspólnego z tamtym, historycznym zrywem i jego ideałami" - ocenił lider pomorskiego KOD.
Wyjaśnił, że oprócz mini miasteczka obywatelskiego i wieczornego wiecu, KOD planuje także w Gdańsku panele dyskusyjne na takie tematy jak m.in. sądownictwo, wolne media i prawa kobiet, a także debatę liderów opozycji politycznej nt. przyszłości Polski – wstępnie swój udział zapowiedzieli m.in. szefowie PO i Nowoczesnej, Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru.(PAP)
rop/ mok/