"Powidoki" Andrzeja Wajdy, "Pokot" Agnieszki Holland, "Ostatnia rodzina" Jana P. Matuszyńskiego oraz "Szron" Sarunasa Bartasa - to cztery wyprodukowane lub koprodukowane przez Polaków filmy, które powalczą o nominacje do Europejskich Nagród Filmowych.
Europejska Akademia Filmowa ogłosiła we wtorek 51 tytułów, które w tym roku będą miały szansę na statuetki. Wśród nich znalazły się cztery filmy stworzone lub koprodukowane przez Polaków - w tym polski zeszłoroczny kandydat do Oscara - opowiadające o awangardziście Władysławie Strzemińskim "Powidoki" w reż. Andrzeja Wajdy oraz "Pokot" i nagrodzona w Berlinie Nagrodą im. Alfreda Bauera, przyznawaną filmom fabularnym wyznaczającym nowe perspektywy w sztuce filmowej, ekranizacja bestsellerowej powieści Olgi Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych".
Na nominację ma szansę wielokrotnie doceniana w kraju (m.in. Złotymi Lwami i Polskimi Nagrodami Filmowymi Orły za scenariusz oraz główną rolę męską i żeńską) opowieść o rodzinie Beksińskich - "Ostatnia rodzina" Jana P. Matuszyńskiego, a także powstały w koprodukcji litewsko-francusko-ukraińsko-polskiej "Szron" ("Frost") w reż. Sarunasa Bartasa, który przedstawił historię młodych ludzi widzących przygodę w wybraniu się opanowany przez wojnę Krym.
Na Europejskie Nagrody Filmowe szansę mają też produkcje z innych krajów, wyróżniane na światowej klasy festiwalach - m.in. "120 uderzeń serca" Robina Campillo (Grand Prix Festiwalu w Cannes), "The Square" Rubena Ostlunda (Złota Palma za najlepszy film w Cannes), "The Killing of a Sacred Deer" Yorgosa Lanthimosa (Złota Palma za najlepszy scenariusz), "Dusza i ciało" Ildiko Enyedi (Złoty Niedźwiedź na Berlinale), "Po tamtej stronie" Akiego Kaurismakiego (Srebrny Niedźwiedź za reżyserię) oraz "Raj" Andrieja Konczałowskiego (wenecki Srebrny Lew za reżyserię).
Prócz tego na liście filmów rekomendowanych do Europejskich Nagród Filmowych znajdziemy wprowadzonego niedawna do polskich kin "Frantza" Francois Ozona, planowaną na październik "Anę, mon amour" Calina Petera Netzera i listopadowego "Toma of Finland" "Tom of Finland" Dome Karukoskiego.
O statuetki powalczą też najnowsze filmy Siergieja Łoźnicy ("Łagodna"), Volkera Schloendorffa ("Powrót do Montauk"), Kornela Mundruczo ("Księżyc Jowisza"), Andrieja Zwiagincewa ("Niemiłość"), Sally Potter ("The party") i Michaela Hanekego ("Happy End").
W tym roku Europejskie Nagrody Filmowe (European Film Awards) - najważniejsze wyróżnienia na Starym Kontynencie, odpowiednik amerykańskich Oscarów - zostaną przyznane po raz 30. Najlepsze filmy i najlepszych twórców ubiegłego roku wybierze ponad trzy tysiące filmowców ze Starego Kontynentu, zrzeszonych w Europejskiej Akademii Filmowej. Ich werdykt poznamy podczas uroczystej gali, która odbędzie się 9 grudnia w Berlinie.
Wcześniej, 4 listopada, poznamy ostateczne nominacje.(PAP)
oma/ agz/