Tunele wybudowane przez Austriaków i Niemców pod średniowiecznym zamkiem w Oświęcimiu zostaną udostępnione turystom. Będzie można do nich wejść już w połowie 2019 r. – zapowiedział prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut.
„Mamy nadzieję, że staną się atrakcją, która zachęci turystów do odwiedzenia Oświęcimia. Będą oni mogli poznać nie tylko nasze zabytki na powierzchni, ale także zagłębić się w podziemia. Realizacja ma nastąpić do połowy roku 2019” – powiedział Janusz Chwierut.
Rzecznik magistratu oświęcimskiego Katarzyna Kwiecień poinformowała, że pierwszy z dwóch tuneli przebiega w kierunku wschód-zachód i łączy przeciwległe podnóża wzgórza. „Tunel ten został wybudowany w czasie zaboru austriackiego przed I wojną światową. Przekrój tego tunelu ma kształt eliptyczny, a ściany i sklepienie wykonane są z cegły pełnej” – powiedziała.
Drugi z zachowanych tuneli pochodzi z czasów okupacji niemieckiej. Przebiega w kierunku północ–południe, krzyżując się z tunelem austriackim. Ma przekrój prostokątny. Ściany i strop są wykonane z żelbetu.
„Do tuneli można wejść z dziedzińca zamkowego. Dodatkowo do +austriackiego+ prowadzi wejście położone w zachodnim zboczu wzgórza. Podczas II wojny służyły one jako schrony przeciwlotnicze” – powiedziała Kwiecień. Obecnie nie można ich zwiedzać.
Udostępnienie tuneli turystom to element programu, którego głównym celem jest wzmocnienie wzgórza zamkowego od strony rzeki Soły. „Projekt wartości 1,3 mln zł otrzyma dofinansowanie z funduszy unijnych” – powiedział prezydent Janusz Chwierut. Wzgórze zamkowe zaczęło się rozwarstwiać wkrótce po powodzi w 2010 r. Wówczas jego część została wzmocniona kotwami oraz poprzez ułożenie maty przeciwerozyjnej.
Na wzgórzu stoi średniowieczny zamek oraz XIII-w. wieża obronna.
Zamek w Oświęcimiu należy do czołowych zabytków średniowiecznej architektury obronnej. Najstarsze budowle kompleksu zamkowego pochodzą z XV lub XVI w. W 1454 r. gościła tam Elżbieta Rakuszanka, przyszła żona Kazimierza Jagiellończyka, a w 1471 r. król Władysław Jagiellończyk. W 1518 r. zatrzymała się tam królowa Bona Sforza d’Aragona, a w 1574 r. przejeżdżał przez Oświęcim król Henryk Walezy, uciekający z Polski do Francji.
Marek Szafrański (PAP)
szf/ itm/