Referaty i koncerty złożyły się na I Ogólnopolską Konferencję Instrumentologiczną, która zakończyła się w środę w Ostromecku k. Bydgoszczy. W zespole pałacowym usłyszeć było można m.in. kopię klawesynu z 1701 r. oraz fortepian Pleyela z 1842 r.
Podczas trzydniowego sympozjum spotkały się osoby zajmujące się instrumentami muzycznymi - przedstawiciele różnych dziedzin nauki, sztuki, muzealnictwa, konserwacji zabytków czy edukacji. Wydarzenie zwieńczył wieczorny występ Justyny Jażdżyk, która wykonała "Koncert włoski" J.S. Bacha na współczesnym Steinwayu D-274, najczęściej wybieranym obecnie instrumencie przez wirtuozów gry na fortepianie.
"Było to spotkanie osób, które w jakiś sposób łączy instrument muzyczny. To taki obiekt, w którym możemy odnaleźć elementy historii kultury, sztuki, muzyki, socjologii, ikonosfery, jak również czystej pracy technicznej. W instrumentach przeglądają się gusta muzyczne epoki. Przyjechało do nas szerokie grono badaczy m.in. z Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Wrocławskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego czy Akademii Muzycznych w Warszawie, Poznaniu i Krakowie. Staraliśmy się stworzyć płaszczyznę rozmowy dla bardzo szerokiego środowiska" - powiedziała PAP Agata Mierzejewska z komitetu organizacyjnego konferencji.
Prof. Beniamin Vogel: W Polsce za mało jest płaszczyzny do rozmowy na ten temat, a w placówkach do tego powołanych nie naucza się instrumentologii. Dawniej na akademiach muzycznych wszystko zaczynało się od historii instrumentów. Trzeba było najpierw wiedzieć na czym się gra, a później co się gra.
W Pałacu w Ostromecku pojawiło się 5 instrumentów klawiszowych, których rodowód sięga XVIII i XIX wieku, a które rozbrzmiały w murach zabytkowego obiekt. Były to kopia klawesynu z 1701 r., fortepian Pleyela z 1842 r., a także fortepian Broadwooda z 1846 r. i współczesny koncertowy Steinway D-274. Swoją premiera miała także kopia fortepianu Waltera z 1795 r.
"W Polsce za mało jest płaszczyzny do rozmowy na ten temat, a w placówkach do tego powołanych nie naucza się instrumentologii. Dawniej na akademiach muzycznych wszystko zaczynało się od historii instrumentów. Trzeba było najpierw wiedzieć na czym się gra, a później co się gra. Wielki walorem tego przedsięwzięcia jest skupienia bardzo szerokiego, interdyscyplinarnego środowiska. Wierzę, że jest w tym potencjał rozwojowy i za rok uda się rozwinąć szczytną ideę oraz stworzyć konferencję pogrupowaną w tematyczne bloki, gdyż jest to bardzo szeroka dziedzina życia" - wskazał w rozmowie z PAP członek rady programowej konferencji prof. Beniamin Vogel, który jest jednym z najbardziej uznanych polskich muzykologów.
W Ostromecku w Pałacu Mostowskich znajduje się jedna z trzech największych polskich kolekcji zabytkowych fortepianów. Stanowi ją niemal 60 zabytkowych instrumentów klawiszowych im. Andrzeja Szwalbego.
"Ona należała niegdyś do Filharmonii Pomorskiej, potem błądziła i nie mogła znaleźć swojego miejsca, aż w końcu trafiła tutaj. Jej właścicielem jest miasto Bydgoszcz. Kolekcja dokumentuję historię fortepianu od XIX wieku aż do pierwszych dekad XX wieku. Najważniejsze zmiany, które dokonywały się w tym instrumencie można w Ostromecku zobaczyć. Większość z nich nie gra i trzeba się bardzo mocno zastanowić co z nimi zrobić, jak dalej się z nimi obchodzić i pracować" - dodała Mierzejewska.
Podczas konferencji wypowiadało się m.in. wielu budowniczych, korektorów, stroicieli instrumentów, a także przedstawicieli kultury ludowej.
"Rozmawiali o tym, czym różni się renowacja, rekonstrukcja, restauracja i odbudowa całkowita. Zastanawiali się nad tym kiedy, czy i jak można ingerować w stare fortepiany, czy przywracać im dźwięk czy też nie" - wspomniała Mierzejewska.
W trakcie obrad sekcji lutniczej uczestniczy konferencji mogli poznać niuanse związane z budową i działaniem skrzypiec, wiolonczeli, violi, a także umiejscowieniem tych instrumentów w historii, aż od renesansu. "Pojawili się w Ostromecku wybitni lutnicy. Wszyscy oni omawiali kwestie chociażby materiałoznawcze, restauracyjne, dotykające właściwości drewna i tego, żeby nie zniszczyć go podczas odnawiania" - mówiła Agata Mierzejewska.
W trakcie obrad sekcji lutniczej uczestniczy konferencji mogli poznać niuanse związane z budową i działaniem skrzypiec, wiolonczeli, violi, a także umiejscowieniem tych instrumentów w historii, aż od renesansu. "Pojawili się w Ostromecku wybitni lutnicy. Wszyscy oni omawiali kwestie chociażby materiałoznawcze, restauracyjne, dotykające właściwości drewna i tego, żeby nie zniszczyć go podczas odnawiania" - dodała Mierzejewska.
Prof. Vogel żartobliwie stwierdził, że dawno nie słyszał tak czysto odśpiewanego "Sto lat", które rozbrzmiało podczas jednego z posiłków.
Organizatorami przedsięwzięcia były Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy, Instytut Muzykologii Uniwersytetu Wrocławskiego, Instytut Muzyki i Tańca oraz Stowarzyszenie Polskich Stroicieli Fortepianów.
Tomasz Więcławski (PAP)
twi/ itm/