Żadna oferta nie wpłynęła na przetarg na budowę pomnika Armii Krajowej w Krakowie – poinformował PAP Michał Pyclik, rzecznik prasowy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. We wtorek upłynął termin nadsyłania zgłoszeń do konkursu.
Brak zainteresowania przetargiem oznacza, że są nikłe szanse na budowę pomnika w tym roku.
Prezydynt Krakowa - jak mówiła PAP jego rzeczniczka Monika Chylaszek - uważa, że kolejny przetarg powinien zostać przełożony na przyszły rok.
Przed ogłoszeniem następnego konkursu prezydent Krakowa Jacek Majchrowski chciałby zaprosić wszystkich zainteresowanych budową pomnika - szczególnie kombatantów, radnych i mieszkańców - do Centrum Dialogu, by ponownie przedyskutować kwestie lokalizacji i kształtu pomnika. "Prezydent uważa, że taki monument ma łączyć, a nie dzielić. Kiedy wyłaniano projekt pomnika, to emocje wszystkich były pozytywne. Dopiero na ostatniej prostej (w poprzednim tygodniu grupa aktywistów protestowała przeciwko budowie pomnika; aktywiści uważają, że budowla ze względów estetycznych nie powinna stanąć pod wzgórzem wawelskim - PAP) pojawiły się głosy sprzeciwu" - powiedziała rzeczniczka prezydenta Krakowa.
Michał Pyclik zwrócił uwagę, że kwoty na wzniesienie pomnika były zabezpieczone na ten rok, ale nie wiadomo jaki będzie budżet na 2018 r.
Monika Chylaszek poinformowała, że miasto na budowę pomnika miało przeznaczyć 800 tys. zł, resort kultury – 200 tys. zł, IPN – 100 tys., a Fundacja Wstęga Pamięci – 100 tys. zł (Fundacja twierdzi jednak, że przekaże 200 tys. zł na budowę; podczas ubiegłorocznej akcji crowdfundingowej Fundacja zebrała ponad 360 tys. zł, jednak część środków została już przeznaczona na sprawy związane z dokumentacją projektu).
"Czas przetargu był zbyt krótki (niecałe trzy tygodnie-PAP), zbyt krótki na przygotowanie ofert" - ocenił we wtorek zwycięzca konkursu na projekt pomnika AK Alexander Smaga. Powiedział też, że Fundacja Wstęga Pamięci, której jest prezesem, już wystosowała do prezydenta Krakowa list z prośbą o zabezpieczenie środków finansowych na przyszły rok. Smaga liczy, że pomnik stanie na wiosnę przyszłego roku.
Mjr Ryszard Brodowski, prezes małopolskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK, wielokrotnie w rozmowach z PAP podkreślał, że zależy mu na tym, aby monument stanął jak najszybciej. Przypominał również, że bohaterowie, którzy walczyli w szeregach AK, dziś mają ponad 90 lat i co chwilę ktoś z nich odchodzi.
Żołnierze AK podjęli inicjatywę budowy pomnika w 2009 r., ale z różnych powodów, w tym formalnych, realizacja pomysłu przeciągała się.
Konkurs na budowę pomnika AK w Krakowie został rozstrzygnięty w 2013 r. Wygrał go zespół Alexandra Smagi. We wrześniu 2013 r. wmurowany został kamień węgielny pod budowę - złożono przy nim także ziemię z miejsc, w których żołnierze AK przelewali krew.
Prace nad monumentem nie ruszały jednak ze względu na uwagi architektów i konserwatorów, a także ze względów prawnych. Projekt musiał być korygowany, chodziło m.in. o to, by jego najwyższa części nie zasłaniała widoku na Wawel.
Łącznie na realizację całej inwestycji - budowę pomnika i urządzenie otoczenia - potrzeba ok. 1,2 mln zł. Pomysłodawcą budowy pomnika jest Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.
Rzeźba będzie miała kształt wstęgi (w najwyższym punkcie wysokiej na 3,5 m), która wyłania się spod ziemi. Będzie zbudowana z dwóch stalowych warstw: zewnętrznej w kolorze rdzy i wewnętrznej w kolorze błyszczącej stali. Forma wstęgi odzwierciedla granice Rzeczpospolitej Polskiej w momencie wybuchu II wojny światowej. Monument wyznaczy granice niewielkiego placu - miejsca zebrań, manifestacji i składania hołdu podczas uroczystości patriotycznych. (PAP)
Autor: Beata Kołodziej
Edytor: Agata Zbieg
bko/ agz/