W nocy z 24 na 25 lutego 1956 r. przywódca ZSRR Nikita Chruszczow wygłosił w czasie XX Zjazdu KPZR tajny referat „O kulcie jednostki i jego następstwach”. Poddał w nim ostrej krytyce Stalina i stworzony przez niego system zbrodni, wywołując wstrząs w świecie komunistycznym.
XX Zjazd Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego rozpoczął obrady w Moskwie 14 lutego 1956 r. Obok delegatów sowieckich uczestniczyło w nim ponad 50 zagranicznych delegacji partii komunistycznych i robotniczych.
Najważniejsze wydarzenie zjazdu miało miejsce w ostatnim dniu jego obrad.
Wystąpienie I sekretarza KC KPZR N. Chruszczowa, który sam był współorganizatorem stalinowskiego systemu zbrodni, wywołało wstrząs. Jak pisał prof. Leszek Kołakowski "następca Stalina oznajmił partii, a rychło całej kuli ziemskiej, że wczorajszy wódz postępowej ludzkości, natchnienie świata, ojciec narodu radzieckiego, wielki koryfeusz nauki, największy geniusz militarny i największy geniusz w dziejach w ogólności był mordercą milionów, oprawcą, paranoikiem, a przy tym nieukiem w sprawach wojskowych, który doprowadził państwo sowieckie na skraj przepaści". ("Główne nurty marksizmu”)
Chruszczow oskarżał Stalina o wymordowanie tysięcy członków partii, powszechne stosowanie terroru, budowanie kultu własnej osoby i pychę. Jego zdaniem, cierpiał na „manię wielkości” i był „chorobliwie podejrzliwy”. „Samowola jednej osoby – mówił Chruszczow - zachęcała do samowoli również innych oraz umożliwiała ją. Masowe aresztowania i deportacje wielu tysięcy ludzi, egzekucje bez sądu i normalnego śledztwa wywoływały stan niepewności, strach, a nawet rozjątrzenie”. Chruszczow podkreślał, że samowola Stalina ujawniła się szczególnie po XVII zjeździe partii komunistycznej w 1934 r., kiedy to represje objęły większość wybranych członków KC i delegatów na zjazd.
Dodawał, że z prac specjalnej komisji partyjnej, powołanej przez KC KPZR, wynika, iż „wielu pracowników partyjnych, radzieckich i gospodarczych, których uznano w latach 1937-1938 za +wrogów+, w rzeczywistości nigdy nie było wrogami, szpiegami, szkodnikami itp., że w istocie zawsze byli oni uczciwymi komunistami, ale ich oczerniono, i czasem, nie wytrzymując barbarzyńskich tortur sami siebie oskarżali (pod dyktando sędziów śledczych – fałszerzy) o wszelkie ciężkie i nieprawdopodobne przestępstwa”.
Prof. Nicolas Werth zwraca uwagę, że „Tajny referat (…) był bardzo oględny w potępieniu stalinizmu i nie kwestionował żadnej z zasadniczych decyzji partii po 1917 roku. Ten selektywny charakter ujawniał się zarówno w chronologii stalinowskiego +wypaczenia+ – które datowano na rok 1934, wyłączając w ten sposób zbrodnie popełnione w czasie kolektywizacji wielkiego głodu lat 1932-1933 – jak w doborze wspomnianych ofiar, które bez wyjątku były komunistami, najczęściej prawowiernymi i oddanymi stalinowcami, ale nigdy zwykłymi obywatelami”. (N. Werth „Czarna księga komunizmu”)
Chruszczow przypominał o negatywnych opiniach Lenina na temat Stalina. W jego wystąpieniu znalazły się zarzuty dotyczące łamania przez Stalina „leninowskich norm życia partyjnego”, związanych z „kolegialnością w kierowaniu partią i krajem”.
W referacie pojawiła się także sprawa czystek przeprowadzonych przez Stalina w Armii Czerwonej tuż przed wybuchem II wojny światowej, które w istotny sposób osłabiły obronność sowieckiego państwa, a także kwestia nieudolności generalissimusa w czasie działań wojennych.
Na zakończenie swojego wystąpienia I sekretarz KC KPZR zaznaczył, że treść referatu nie może przedostać się na łamy prasy. „Trzeba znać miarę – mówił Chruszczow - nie dawać pożywki wrogom, nie obnażać przed nimi naszych wrzodów”.
Oceniając referat wygłoszony przez Chruszczowa prof. Leszek Kołakowski pisał: „Nie było tam najmniejszej próby analizy historycznej czy socjologicznej stalinowskiego systemu. Po prostu Stalin okazał się obłąkanym zbrodniarzem i był osobiście winien wszystkim klęskom i nieszczęściom narodu; w jaki sposób i dzięki jakim społecznym warunkom oszalały i krwiożerczy maniak mógł przez ćwierć wieku sprawować despotyczną i nieograniczoną władzę nad dwustumilionowym krajem, który nieprzerwanie, przez cały ten czas, był szczęśliwym posiadaczem najbardziej postępowego i demokratycznego systemu w dziejach ludzkości – tego z wykładu Chruszczowa dowiedzieć się niepodobna”. („Główne nurty marksizmu”)
Treść tajnego referatu szybko przestała być tajemnicą. Według prof. Wojciecha Roszkowskiego, już po trzech tygodniach jego zarys znali korespondenci zachodni w Moskwie, a po przekazaniu tekstu delegatom „bratnich partii” rozszedł się on dość szeroko, zwłaszcza w Jugosławii i Polsce. Z kolei przywódcy NRD, Czechosłowacji, Węgier, Rumunii, Albanii i Bułgarii usiłowali nie dopuścić do rozpowszechniania referatu Chruszczowa. Chiny uznały decyzję o ujawnieniu zbrodni Stalina za niesłuszną. „Gdy pod koniec maja 1956 r. wywiad amerykański wszedł w posiadanie tekstu referatu i opublikował go na początku czerwca w audycjach +Głosu Ameryki+ i Radia Wolna Europa, stał się on znany milionom ludzi” – pisał prof. Roszkowski w „Najnowszej historii Polski 1945-1980”.
Prof. Roszkowski zwrócił uwagę, że przez ujawnienie zbrodni Stalina Chruszczow chciał skompromitować jego metody rządzenia tak dalece, by się nie dały powtórzyć. "Referat miał potwierdzić przywileje partyjnej biurokracji, ale rozwiać jej strach. Cel ten został osiągnięty: usunięci przywódcy nie tracili już odtąd życia” – dodawał prof. Roszkowski.
Po XX Zjeździe zwolniona została znaczna część więźniów skazanych w ZSRR za działania kontrrewolucyjne. W latach 1956-1957 GUŁag opuściło blisko 310 tys. „kontrrewolucjonistów”. Na początku 1959 r. w obozach pozostawało nadal 11 tys. więźniów politycznych.
Innym znakiem przemian było zlikwidowanie w kwietniu 1956 r. Biura Informacyjnego Partii Komunistycznych i Robotniczych (Kominformu). Działające do 1956 r. Biuro było narzędziem kontroli międzynarodowego ruchu komunistycznego.
Stephane Courtois w „Czarnej księdze komunizmu” szacuje, że w Związku Sowieckim w wyniku zbrodni komunistycznych śmierć poniosło około 20 milionów ludzi. Podkreśla jednak, że dane te wymagają dalszych szczegółowych badań.
Sporządzając ogólny bilans zbrodni wymienia m.in.: dziesiątki tysięcy zakładników lub więźniów rozstrzelanych bez sądu oraz setki tysięcy zmasakrowanych zbuntowanych robotników i chłopów w latach 1918-1922; głód z 1922 r., który spowodował śmierć 5 milionów osób; dziesiątki tysięcy zmarłych w obozach koncentracyjnych w latach 1918-1930; prawie 690 tys. zamordowanych w czasie Wielkiej Czystki z lat 1937-1938; zesłanie 2 milionów "kułaków" (lub rzekomych "kułaków") w okresie 1930-1932; 6 milionów Ukraińców zmarłych wskutek sprowokowanego głodu, któremu nie próbowano zaradzić, w latach 1932-1933; deportację setek tysięcy Polaków, Ukraińców, Bałtów, Mołdawian i mieszkańców Besarabii w latach 1939-1941 i 1944-1945; deportację Niemców znad Wołgi w 1941 r.; deportację Tatarów krymskich w 1943 r.; deportację Czeczenów i Inguszów w 1944 r.
Decyzja Chruszczowa o ujawnieniu stalinowskich zbrodni była również wstrząsem dla Bieruta, odpowiedzialnego za komunistyczny terror w Polsce. W czasie pobytu na zjeździe w Moskwie stan jego zdrowia nagle pogorszył się. Grypa, na którą zachorował pod koniec lutego, przekształciła się w zapalenie płuc. W nocy z 11 na 12 marca Bierut dostał zawału serca i zmarł.
Jego następca wybrano 20 marca 1956 r. podczas VI Plenum KC PZPR, w obecności Chruszczowa, Edwarda Ochaba. W tym czasie w całej Polsce organizowano tysiące spotkań i partyjnych zebrań, w czasie których dyskutowano na temat referatu Chruszczowa i sytuacji panującej w kraju.
Pod koniec czerwca 1956 r. w Poznaniu wybuchł robotniczy protest, który był pierwszym w Polsce masowym wystąpieniem robotniczym przeciwko komunistycznym władzom i w bardzo poważnym stopniu przyspieszył zmiany polityczno-gospodarcze w PRL.
Mariusz Jarosiński (PAP)
mjs/ ls/