Pogrzeb ostatniego żołnierza podziemia antykomunistycznego, chorążego Antoniego Dołęgi, odbędzie się 19 listopada w Trzebieszowie (Lubelskie). Dołęga, żołnierz AK i WiN, ukrywał się do śmierci w 1982 r. i został pochowany po kryjomu.
Jego szczątki odnaleziono w czerwcu tego roku w miejscowości Popławy-Rogale w gminie Trzebieszów.
Pogrzeb żołnierza odbędzie się 19 listopada w Trzebieszowie. Organizuje go Społeczny Komitet Upamiętnienia Antoniego Dołęgi skupiający m.in. przedstawicieli miejscowych samorządów i rodzin, które ukrywały Dołęgę, przy wsparciu Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz gminy Trzebieszów – poinformował Ronald Werelich, krewny żołnierza.
Dołęga ukrywał się przez blisko 40 lat w okolicach Łukowa. Nigdy się nie ujawnił, pomagali mu mieszkańcy okolicznych wsi. Zmarł w 1982 r., pochowany został w konspiracji, przez lata nikt nie ujawnił jego historii i miejsca pochówku.
Poszukiwania grobu Dołęgi od wielu lat prowadzili członkowie jego rodziny, którzy po wojnie przeprowadzili się na Pomorze. Antoni Dołęga nie kontaktował się z nimi, byli przekonani, że nie żyje. Gdy w latach 70-tych ubiegłego wieku przyjeżdżali w okolice Łukowa szukać grobu, nikt nie chciał udzielić im informacji.
Dopiero niedawno wnuk siostry żołnierza, Ronald Werelich, nawiązał kontakty z ludźmi, którzy ukrywali Dołęgę w ostatnim okresie jego życia. Dzięki temu ustalono miejsce pochówku. Tożsamość zmarłego potwierdziła Prokuratura Rejonowa w Łukowie, która prowadziła postępowanie w tej sprawie.
Antoni Dołęga urodził się w 1915 r. w Farfaku, miejscowości, która dziś jest częścią Łukowa. W 1938 r. ukończył szkołę podoficerską przy 84 pułku piechoty w Pińsku. Walczył we wrześniu 1939 r., w AK był od 1942 r. W 1944 r. wcielony został do 2 Armii Wojska Polskiego. Walczył w jej szeregach do maja 1945 r., kiedy to z grupą żołnierzy zdezerterował i wrócił w rodzinne strony.
W 1946 r. przyłączył się do oddziału zbrojnego WiN por. Józefa Matusza ps. Lont. Po śmierci Lonta w 1951 r. został dowódcą kilkunastoosobowego wówczas oddziału działającego na terenie powiatów łukowskiego, siedleckiego i radzyńskiego.
Po 1955 r. ukrywał się już samotnie u zaufanych gospodarzy, aż do śmierci. Posługiwał się kilkoma pseudonimami: Znicz, Mały Franio, a także Kulawy Antek. Nogę stracił na skutek obrażeń powstałych w wyniku wypadku z bronią. (PAP)
autor: Zbigniew Kopeć
edytor: Paweł Tomczyk
kop/ pat/