W Rosji we Wszystkich Świętych w wielu polskich miejscach pamięci związanych z tragiczną historią zapłonęły w środę znicze. Uroczystości odbyły się m.in. w Katyniu i w Smoleńsku, gdzie oddano hołd ofiarom katastrofy samolotu prezydenckiego Tu-154M.
"To miejsce jest ze wszech miar dla nas ważne" – powiedziała w Katyniu kierownik agencji konsularnej RP w Smoleńsku Joanna Strzelczyk. Przypomniała, że na Polskim Cmentarzu Wojennym spoczywają zamordowani przez NKWD wiosną 1940 r. oficerowie, którzy – jak podkreśliła - "oddali życie za Polskę". Wskazała także, że obok znajduje się drugie miejsce pamięci – rosyjska część Zespołu Memorialnego, gdzie spoczywają ofiary masowych represji w ZSRR w latach 30. XX wieku.
Jak zastrzegła konsul, "cześć wszystkich ofiar represji jest święta", jednak należy pamiętać, że wśród tych, którzy zginęli w represjach lat 30., także byli Polacy, zabici z powodu swej narodowości, w ramach tzw. operacji polskiej NKWD.
Uroczystości w Katyniu rozpoczęły się od złożenia kwiatów w rosyjskiej części Zespołu Memorialnego. Następnie na Polskim Cmentarzu Wojennym odprawiono mszę świętą. W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele Polonii smoleńskiej. Jak podkreśliła konsul, "mieszkających tutaj Polaków łączy z Polską także to, że mamy wspólnych bohaterów".
Następnie przedstawiciele Polonii i dyplomaci złożyli kwiaty, zapalili znicze i pomodlili się w Smoleńsku, w miejscu katastrofy polskiego Tu-154M, w której zginęli 10 kwietnia 2010 roku prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Wraz z parą prezydencką śmierć ponieśli również ministrowie, parlamentarzyści, szefowie centralnych urzędów państwowych, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, a także oficerowie Biura Ochrony Rządu i członkowie załogi samolotu. Łącznie - 96 osób.
W Moskwie uroczystości odbyły się w środę na Cmentarzu Dońskim. Znajdują się tam symboliczne groby przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, podstępnie zwabionych i uprowadzonych do ZSRR, a następnie skazanych w procesie szesnastu. Są to groby ostatniego dowódcy Armii Krajowej, generała Leopolda Okulickiego "Niedźwiadka" i zastępcy Delegata Rządu RP na Kraj Stanisława Jasiukowicza "Opolskiego". Obaj zostali zamordowani w więzieniu na moskiewskich Butyrkach.
Przedstawiciele ambasady RP i ataszatu wojskowego zapalili także znicze na Polskim Cmentarzu Wojennym w Miednoje, gdzie spoczywają szczątki 6,3 tys. polskich jeńców obozu NKWD w Ostaszkowie, w tym 5 tys. policjantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej, Korpusu Ochrony Pogranicza, Żandarmerii Wojskowej, Oddziału II Sztabu Głównego WP i pracowników wymiaru sprawiedliwości.
W Irkucku zapłonęły w środę znicze przy katedrze rzymskokatolickiej, przy pomniku Kaplica Pokoju i Pojednania, pod którym znajdują się urny z ziemią z wielu miejsc polskiej martyrologii narodowej - obozów i miejsc masowych pochówków, od Kołymy po Katyń.
Oddano też hołd ofiarom masowych egzekucji z lat 30. XX wieku spoczywających w miejscowości Piwowaricha pod Irkuckiem. Wśród tysięcy ofiar represji politycznych - ludzi uznanych za "wrogów ludu", rozstrzeliwanych w tym miejscu, byli również Polacy.
Z Katynia i Smoleńska Anna Wróbel (PAP)
awl/ jo/ amac/