Około 137 tys. zł na potrzeby Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta oraz 13 tys. zł na ratowanie zabytkowych pomników i nagrobków najstarszej nekropolii Rzeszowa zebrano w czasie kwest odbywających się głównie we Wszystkich Świętych w regionie.
Największą i najstarszą (od 1989 r.) kwestą jest ta prowadzona na rzecz podopiecznych albertynów. W tym roku odbyła się ona na 44 cmentarzach Podkarpacia. W większości kwestowano w dniu Wszystkich Świętych, ale na niektórych cmentarzach zbiórki odbywały się już we wtorek, a część kontynuowano też w Dzień Zaduszny. Zebrano łącznie około 137 tys. zł.
"Po raz kolejny mieszkańcy regionu pokazali, że mają wielkie serca i szczodrą rękę, że nie jest im obojętny drugi człowiek, ten najbardziej potrzebujący" – powiedział PAP Aleksander Zacios, prezes rzeszowskiego towarzystwa albertyńskiego i podziękował wszystkim za hojne datki.
Pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na bieżące potrzeby najbardziej potrzebujących, w tym podopiecznych Towarzystwa i dla najbiedniejszych dzieci z regionu, m.in. na podarunki mikołajkowe (organizowane razem z Caritasem i MOPS-em).
90 tys. zł zostanie przeznaczone na spłatę kredytu bankowego zaciągniętego na budowę Centrum Integracji Społecznej. W działającej od kilku lat placówce podopieczni Towarzystwa przechodzą odpowiednie kursy, a później znajdują zatrudnienie, m.in. jako kucharze, czy w firmach sprzątających lub przy drobnych pracach budowlanych.
Dzięki dotychczasowym kwestom albertyńskim udało się m.in. uruchomić w Racławówce koło Rzeszowa schronisko dla kobiet, rozbudować i zmodernizować schroniska dla mężczyzn w Jaśle i w Rzeszowie. Część pieniędzy przeznaczono na działanie świetlicy środowiskowej dla dzieci i młodzieży z rodzin potrzebujących.
Z kolei na rzecz ratowania zabytkowych pomników i nagrobków na najstarszej rzeszowskiej nekropolii, czyli Starym Cmentarzu udało się zebrać 13 tys. zł. Zbiórkę prowadzono we Wszystkich Świętych na trzech cmentarzach w Rzeszowie: Wilkowyja, Pobitno i Stary Cmentarz. Kwestę po raz 15. organizowało Stowarzyszenie Opieki nad Starym Cmentarzem w Rzeszowie.
Wiceprezes Stowarzyszenia Wiktoria Helwin powiedziała PAP, że zebrane fundusze pokryją w dużej części renowację i odrestaurowanie czterech zabytkowych nagrobków przy głównej alei cmentarza. Zastrzegła jednocześnie, że konieczne będzie poszukanie dodatkowych środków na ten cel, bowiem koszt konserwacji jednej mogiły to średnio 5 tys. zł.
"Z tych czterech nagrobków jeden lada moment się przewróci przez rozrośnięte i rozpychające się korzenie drzewa, rosnącego między grobami. Te zabytkowe mogiły pod starym drzewem tworzą piękną kompozycję i trzeba je ratować przed całkowitym zniszczeniem" – mówiła Helwin. Dodała, że pozostałe trzy nagrobki też wymagają szybkiej interwencji.
Na Starym Cmentarzu pochowanych zostało około 40 tys. osób, ale do dzisiaj zachowało się zaledwie ponad 620 grobów. Odnowiono 167, 40 proc z nich - dzięki kwestom.
Helwin podkreśliła, że niektóre były niemal całkowicie zniszczone. Na wielu zupełnie zatarły się napisy i groby stały się anonimowe. Wśród zachowanych ponad 620 mogił 150 jest tzw. NN.
Wśród odrestaurowanych nagrobków jest m.in. najstarsza odnaleziona mogiła z 1810 roku, w której spoczywa dziesięcioletni chłopiec. Dzięki konserwacji udało się też zidentyfikować grób i odczytać dotychczas całkowicie nieczytelny napis na grobie austriackiego żołnierza zmarłego w 1873 roku w wieku 39 lat.
"Ten zabytkowy cmentarz to nasze dziedzictwo, to XIX-wieczna galeria sztuki sepulkralnej, która bez pomocy ludzi zginie. Chcemy ocalić ją od zniszczenia, od unicestwienia" – mówiła Helwin.
Stary Cmentarz w Rzeszowie został założony w 1792 r., po wydaniu przez władze austriackie zakazu grzebania zmarłych przy kościołach. Oficjalnie do celów grzebalnych został zamknięty w 1910 roku, jednak chowano tu zmarłych jeszcze w czasie II wojny światowej. W 1968 r. został uznany za obiekt zabytkowy. Na tym cmentarzu powstała finałowa scena filmu Jerzego Hoffmana "Trędowata" z 1976 roku.
Wśród spoczywających na tym cmentarzu zmarłych znajduje się m.in. Józef Łukasiewicz (ojciec Ignacego - konstruktora lampy naftowej), powstaniec kościuszkowski, bohater Wiosny Ludów na Węgrzech, a także powstańcy styczniowi i listopadowi. Są tu także pomnik wzniesiony w 1886 roku upamiętniający powstańców styczniowych oraz Grób Ofiar II Wojny światowej, zbudowany w latach 2003-2004.
Cmentarz był wielokrotnie niszczony przez Niemców w czasie okupacji i powojenne komunistyczne władze, oraz dewastowany przez chuliganów.(PAP)
autor: Agnieszka Pipała
edytor: Anna Małecka
api/ malk/