W środę okaże się, czy międzynarodowa wystawa EXPO w 2022 roku odbędzie się w Łodzi. Zdecydują o tym w głosowaniu w Paryżu kraje zrzeszone w Międzynarodowym Biurze Wystaw. Polska o organizację wydarzenia rywalizuje ze stolicą Argentyny - Buenos Aires i amerykańskim Minneapolis.
"Na pewno się liczymy" - podkreślił podczas poniedziałkowej wizyty w Łodzi wiceminister rozwoju, pełnomocnik rządu ds. EXPO 2022 Jerzy Kwieciński. Starania o prawo do organizacji tej imprezy porównał do gonitwy koni, w której "wszystkie idą łeb w łeb". "Trudno powiedzieć, które z nich wysunie się na czoło. My liczymy, że będzie to Polska i Łódź. Bardzo wiele zależeć będzie od ostatniej prostej, finiszu" – dodał.
Polska o organizację międzynarodowej wystawy w 2022 r. ubiega się od czerwca ub. roku, kiedy wicepremier Piotr Gliński i prezydent Łodzi Hanna Zdanowska złożyli aplikację w Międzynarodowym Biurze Wystaw (franc. Bureau International des Expositions - BIE), które przyznaje prawo do organizacji wystaw światowych.
"Rząd Polski podjął decyzję o zaangażowaniu w projekt i kontynuacji planów, które zostały zmaterializowane w postaci przekazania listu notyfikacyjnego do BIE. To decyzja przełomowa dla Polski, ponieważ byłoby to pierwsze EXPO w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Z uwagi na specyfikę tej wystawy byłby to wielki bodziec rozwojowy dla Polski i dla Łodzi - miasta, które potrzebuje rewitalizacji" – mówił wówczas Gliński.
W listopadzie ub. roku w Paryżu odbyła się oficjalna prezentacja kandydatury Łodzi i od tamtej pory kluczowym zadaniem strony polskiej było pozyskanie ponad połowy głosów spośród 169 krajów zrzeszonych w BIE. Podczas zaplanowanej na środę 162. sesji BIE jego członkowie w tajnym głosowaniu zdecydują, kto za 5 lat będzie gospodarzem imprezy. O organizację wydarzenia Polska i miasto Łódź rywalizują ze stolicą Argentyny - Buenos Aires i amerykańskim Minneapolis. Do zwycięstwa w tej rywalizacji potrzebnych jest 50 proc. głosów plus jeden.
Jak zapewniają przedstawiciele rządu i łódzkiego magistratu, przez ostatnie miesiące podejmowano wysiłki na rzecz przekonania do organizacji EXPO w naszym kraju państw członkowskich BIE na wszystkich kontynentach. Oprócz zabiegów dyplomatycznych, trwała także kampania promocyjna wydarzenia, m.in. podczas zakończonej we wrześniu wystawy EXPO w Astanie.
"Czy to wystarczy, czas pokaże. Ja cały czas jestem niepoprawną optymistką, choć wolę tonować swoje zbyć optymistyczne uczucia, żeby w razie porażki zbytnio się nie rozczarować. Wolałabym się bowiem bardzo ucieszyć z sukcesu, niż przesadnie zmartwić przegraną" – powiedziała prezydent Zdanowska.
Polska i miasto Łódź ubiegają się o organizację International EXPO. To tzw. małe EXPO, które odbywa się, co pięć lat pomiędzy światowymi edycjami wystaw i ma tematykę ograniczoną do jednego konkretnego problemu. W przypadku Łodzi ma być to "City Re:Invented", czyli rewitalizacja miast jako warunek rozwoju aglomeracji na świecie.
Wyjątkowość EXPO 2022 w Łodzi polegać ma na tym, że wystawa nie będzie budowana od podstaw na obrzeżach miasta, lecz powstanie w ścisłym jego centrum. Wystawa miałaby się odbywać od 15 czerwca do 15 września 2022 r. na niemal 27 ha tzw. Nowego Centrum Łodzi (NCŁ), obejmującego tereny pokolejowe między ulicami: Kilińskiego i Kopcińskiego oraz Tuwima i Narutowicza. Samo NCŁ to największy program urbanistyczny i rewitalizacyjny w historii miasta, obejmujący ok. 100 ha w ścisłym centrum.
Na terenie NCŁ w grudniu ub.r. otwarto nowy, podziemny dworzec Łódź Fabryczna z węzłem multimodalnym. W jego sąsiedztwie znajduje się zrewitalizowana elektrociepłownia EC1 zamieniona w obiekt o funkcjach edukacyjno-kulturalnych, w którym uruchomiono m.in. najnowocześniejsze w Polsce planetarium, oraz Narodowe Centrum Kultury Filmowej.
Jeśli Łódź uzyska prawo do organizacji EXPO, to - według studium wykonalności przygotowanego przez Deloitte - w 2022 r. miasto odwiedzi przeszło 8 mln gości w ciągu 3 miesięcy trwania wydarzenia. Dziennie może odwiedzać ją ok. 100 tys. osób. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ mkr/