Wielokrotny uczestnik i ubiegłoroczny zwycięzca Teodor Niemyjski z Ciechanowca (Podlaskie) wygrał w kategorii gry na ligawkach osób dorosłych, w zakończonym w niedzielę 37. Konkursie Gry na Instrumentach Pasterskich w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu.
Konkurs odbywa się od lat na początku adwentu, czyli przygotowań do Bożego Narodzenia w Kościele katolickim. Rozbrzmiewający dźwięk ligawek, zwanych też trąbami adwentowymi, obwieszczać ma początek przygotowań do świąt.
Organizatorzy podkreślają, że to jedyna taka impreza w kraju; jej celem jest podtrzymywanie tradycji pasterskiego muzykowania i kulturowego znaczenia tych instrumentów. W tym roku w dwudniowym konkursie wzięło udział ok. 150 osób z Polski, Litwy, Białorusi, Słowacji i Ukrainy. Najmłodsza uczestniczka miała 3 lata, najstarszy - 85.
Rywalizowano w trzynastu kategoriach. Osobno - i do tego w różnych grupach wiekowych - oceniani byli grający na ligawkach, trombitach, bazunach, rogach pasterskich i tzw. innych instrumentach pasterskich.
Tradycyjnie najliczniej obsadzone były kategorie ligawek, w sumie zagrało na nich w konkursie ponad 60 osób w różnym wieku. Najwięcej osób rywalizowało w kategorii dorosłych (w wieku 17-64 lata), którą po raz drugi z rzędu wygrał Teodor Niemyjski z Ciechanowca. Podkreślił, że choć zwycięstwa cieszą, to nie są najważniejsze, bo chodzi przede wszystkim o możliwość pokazania, jak należy zgodnie z tradycją grać na ligawkach.
Swój sukces z ubiegłego roku powtórzył też Piotr Bondarczuk z miejscowości Wieska Wieś (Mazowieckie), który wygrał konkurs ligawkarzy-seniorów, czyli uczestników w wieku powyżej 64 lat.
Nazwa ligawek, od których konkurs się zaczął, pochodzi od słowa "legać" - czyli opierać na czymś. Trąba jest bowiem długa, czasem kilkumetrowa i często trzeba ją o coś oprzeć, bo nie da się jej wygodnie utrzymać w rękach w czasie gry.
Tradycje ligawkowe na geograficznym Podlasiu - w dużej mierze dzięki konkursom - są wciąż żywe. Na ligawkach gra się i wyrabia je w południowych powiatach województwa podlaskiego, a także w części Mazowsza. Grają na nich często całe rodziny.
W czasie wojny Niemcy niszczyli ligawki i zakazywali ich używania, twierdząc, że służą do przekazywania różnych sygnałów, np. przez oddziały partyzanckie. Dlatego w czasie II wojny światowej tradycja zanikła, a po wojnie długo nie mogła się odrodzić.
Konkurs w Ciechanowcu pomógł te tradycje wskrzesić i podtrzymać. Historia tej imprezy sięga 1974 roku; wymyślił ją i kontynuował ówczesny dyrektor ciechanowieckiej placówki Kazimierz Uszyński, który od kilku lat patronuje konkursowi. W 1980 roku przekształcono go w Ogólnopolski Konkurs Gry na Instrumentach Pasterskich, a od lat biorą w nim udział także osoby z zagranicy.
Obecnie ciechanowieckie Muzeum Rolnictwa im. księdza Krzysztofa Kluka organizuje ten konkurs przy współudziale starostwa powiatowego w Wysokiem Mazowieckiem i parafii Trójcy Przenajświętszej w Ciechanowcu, pod patronatem ministra kultury i dziedzictwa narodowego, wojewody i marszałka województwa podlaskiego. (PAP)
autorzy Robert Fiłończuk i Izabela Próchnicka
rof/ kow/ malk/