Nie mam zamiaru robić sztuki o europejskiej kulturze. Będzie chodziło o kulturę zakorzenioną w Kalifornii, która definiuje kulturę całego świata - powiedział we wtorek PAP reżyser spektaklu "Kalifornia/Grace Slick” Rene Pollesch. Premiera przedstawienia w TR Warszawa 8 grudnia.
Pełen tytuł nowego spektaklu w TR Warszawa brzmi "Kalifornia i mur Pacyfiku, o który rozbija się fala ekspansji kolonialnej na Zachód i cofa w postaci zintensyfikowanych światów wewnętrznych, przedstawione przez zespół aktorski szpitala psychiatrycznego w Palo Alto pod kierownictwem Mrs Grace Slick" i w żartobliwy sposób nawiązuje do sztuki Petera Weissa "Męczeństwo i śmierć Jean-Paul Marata...".
"Nie mam zamiaru robić sztuki o europejskiej kulturze. Tego wieczoru będzie chodziło o kulturę zakorzenioną w Kalifornii, która definiuje kulturę całego świata. (...) W Kalifornii nie jest problemem bycie do przodu z rozwojem technologicznym i równoczesne myślenie o ekologii" - powiedział we wtorek PAP reżyser przedstawienia w TR Warszawa Rene Pollesch.
"Credo Google'a brzmiało: +nie czyń zła+" - dodał Pollesch i przypomniał, że hasło to pochodzi z "hippisowskiej kultury kalifornijskiej".
Zwrócił uwagę, że "hippisi chcieli uczynić świat lepszym, rozszerzając jego świadomość" i dlatego np. zażywano narkotyki, które poszerzały świadomość. "Ale to poszerzanie świadomości zawsze skierowane było do wewnątrz jednostki. I był to bardzo narcystyczny sposób poprawy świata" - ocenił.
"Ten spektakl w pewien sposób będzie krytyką kultry kalifornijskiej, która stała się już globalna" - wyjaśnił reżyser. Jego zdaniem przekonanie, że "jeśli ja będę lepszy - to i świat się poprawi" nie wystarczy. "To nie jest żadna rewolucja" - podkreślił Pollesch.
"Kalifornia to przestrzeń geograficzna, kulturowa i mentalna, do której nawiązuje najnowsze przedstawienie Rene Pollescha, oparte na tekście napisanym specjalnie dla TR Warszawa. Zrodzone w Kaliforni w latach 60. XX w. prądy intelektualne i obyczajowe zmieniły oblicze Zachodu. Dzisiaj w sercu Doliny Krzemowej – Palo Alto, gdzie swoje siedziby mają największe firmy internetowe i technologiczne, decyduje się teraźniejszość i przyszłość kapitalistycznego świata" - napisano w zapowiedzi premiery.
"Nowy spektakl Rene Pollescha jest podróżą do brzegów Pacyfiku i z powrotem, śladami cywilizacyjnej fali, która wraca dzisiaj do Europy w postaci cyfrowych technologii, wirtualnych rzeczywistości i nowych modeli ekonomii. To próba zrozumienia, dokąd zaprowadziła zachodnią cywilizację ekspansja kolonialna i poszukiwanie nowych terytoriów" - czytamy w materiałach.
Podkreślono, że "przewodniczką w tej wędrówce będzie Grace Slick, gwiazda amerykańskiego rocka lat 60., ikona ruchu hippisowskiego". "Psychodelia i sieciowy biznes, rewolucja seksualna i podbój kosmosu, wirtualne światy i startupy spotykają się w tym przedstawieniu" - napisano o spektaklu.
"Często mówi się, że rok 1968 definiują majowe protesty studenckie, ale w rzeczywistości symbolem tej epoki jest zdjęcie, przekazane przez załogę misji Apollo 8. Czyli przez trzech astronautów. To jest moment, kiedy rozwój ludzkości zaczyna się mocno chwiać" - napisał Pollesch w komentarzu do przedstawienia.
"Jednocześnie w Kalifornii fala ekspansji kolonialnej na Zachód zderza się z fizyczną, terytorialną granicą – Pacyfikiem - i zaczyna poszukiwać nowych obszarów - w technologii, niematerialnym świecie wirtualnym i w psychologii. Kalifornia staje się awangardą światowego rozwoju, wraz z którym rozpoczyna się nieodparcie kusząca epoka zamknięcia i intensyfikacji wnętrza. Jesteśmy jej świadkami" - wyjaśnił reżyser. Dodał, że "ideologia kalifornijska, kalifornijski kapitalizm sieciowy, kalifornijska awangarda - to podbiło cały pozostały kapitalistyczny świat".
Autorem tekstu i reżyserem jest Rene Pollesch. Tekst przetłumaczyła Karolina Bikont. Twórczynią scenografii i kostiumów jest Nina von Mechow.
Na scenie zobaczymy: Agnieszkę Podsiadlik, Tomasza Tyndyka i Justynę Wasilewską.
Spektakl przedpremierowy 7 grudnia o godz. 19. Premiera 8 grudnia o godz. 19. Kolejne spektakle: 9, 10, 29 i 30 grudnia 2017.
Rene Pollesch (ur. 1962 r. we Friedbergu w Hesji) jest niemieckim reżyserem teatralnym i autor tekstów. Studiował na Wydziale Dramatu na Uniwersytecie w Giessen. W 1996 r. otrzymał stypendium twórcze w Royal Court Theatre w Londynie, a w 1997 r. odbył rezydencję artystyczną w Akademie Schloss Solitude w Stuttgarcie. W latach 1999-2000 pracował jako dramaturg w Luzerne Theatre, a w 2001 r. – w Schauspielhaus w Hamburgu. W 2002 r. niemieccy krytycy teatralni uznali Pollescha za najlepszego niemieckiego dramaturga. Dwukrotnie zdobył Nagrodę Dramatyczną Muelheim: w 2001 r. za "www-slums" i w 2006 za "Cappuccetto Rosso". W 2012 r. otrzymał prestiżową Nagrodę im. Else Lasker-Schueler za całokształt dorobku artystycznego.
W latach 2001-07 Pollesch kierował sceną Prater teatru Volksbuehne na Rosa-Luxemburg-Platz w Berlinie, a od 2007 r. do końca sezonu 2016/17 reżyserował własne dramaty w berlińskim Volksbuehne, gdzie wspólnie z Frankiem Castorfem odgrywał decydującą rolę w tworzeniu profilu artystycznego teatru. Regularnie współpracuje też z Deutsches Schauspielhaus w Hamburgu, Kammerspiele w Monachium, Burgtheater w Wiedniu, Schauspielhaus w Zurychu i Teatrem Narodowym w Stuttgarcie. Reżyserował swoje sztuki także z zespołami teatralnymi w Santiago, Sztokholmie, Tokio.
Opublikował m.in. "www-slums" (2003 r.), zbiór sztuk, wywiadów i tekstów pt. "Liebe ist kaelter als das Kapital" (2009 r.) i wybór dramatów "Kill your Darlings: Plays" (2014 r.).
W TR Warszawa zrealizował dotąd dwa spektakle: "Ragazzo dell'Europa" (prem. 17 stycznia 2011 r.) i "Jackson Pollesch" (prem. 26 maja 2007 r.).(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
edytor: Paweł Tomczyk
gj/ pat/