Prezydent Bronisław Komorowski nie zaakceptował kandydata na nowego szefa pionu śledczego IPN prok. Krzysztofa Matkowskiego. PAP potwierdziła nieoficjalnie medialne informacje w tej sprawie. Teraz, chcąc zmiany szefa pionu, prokurator generalny Andrzej Seremet i prezes IPN Łukasz Kamiński będą musieli uzgodnić nowego kandydata, którego przedstawią prezydentowi - wynika z ustaleń PAP w zainteresowanych instytucjach, które oficjalnie się nie wypowiadają.
Jeszcze w grudniu 2010 r., w porozumieniu z ówczesnym p.o. prezesem IPN, Seremet złożył prezydentowi wniosek o odwołanie szefa pionu śledczego IPN Dariusza Gabrela. Według mediów Seremet ocenił, że Gabrel (którego powołał w 2007 r. premier Jarosław Kaczyński) źle kieruje pionem: miało chodzić o wszczynanie kontrowersyjnych dochodzeń, które wiele kosztują, a efektów nie ma, np. śledztwa w sprawie śmierci gen. Władysława Sikorskiego. Kandydatem na nowego szefa pionu był prok. IPN z Wrocławia Krzysztof Matkowski, pracujący w pionie śledczym od 2001 r., który jest też członkiem Krajowej Rady Prokuratury.
"Kandydatura Matkowskiego nie spotkała się z poparciem pana prezydenta" - powiedział PAP informator z instytucji zaangażowanej w sprawę, potwierdzając nieoficjalne informacje radia RMF.
"Pan Gabrel nadal pozostaje na stanowisku" - to jedyne, co mówi rzecznik Seremeta Mateusz Martyniuk. "Nie komentujemy wiadomości medialnych; dla nas sytuacja jest niezmienna" - dodał rzecznik IPN Andrzej Arseniuk.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP, na całą sprawę może też wpływać niemający dokładnych zarysów pomysł, aby pion śledczy w ogóle wyłączyć ze struktur IPN i podporządkować go prokuraturze.
Wniosek prokuratora generalnego ws. odwołania Gabrela jest sensowny - mówił w lutym br. doradca prezydenta Tomasz Nałęcz. 41-letni Gabrel został szefem pionu śledczego IPN w lutym 2007 r., z powołania premiera Jarosława Kaczyńskiego w miejsce odwołanego w październiku 2006 r. prof. Witolda Kuleszy
Liczący ponad 100 prokuratorów pion śledczy IPN ściga zbrodnie komunistyczne popełnione do 1989 r. oraz zbrodnie nazistowskie. Po uznaniu w 2010 r. przez Sąd Najwyższy za przedawnione zbrodni komunistycznych zagrożonych karą do pięciu lat więzienia, pion do końca 2010 r. umorzył na tej podstawie 181 śledztw, analiza kolejnych spraw jest w toku. W sumie przedawnieniu uległa karalność spraw będących przedmiotem 246 śledztw.(PAP)
sta/ itm/ mhr/