Uroczystość przed kijowskim Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu z lat 1932-1933, 22 listopada 2025 r. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko
Mieszkańcy Ukrainy zapalili w sobotę w oknach swoich domów świeczki, przypominając o Dniu Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu, sztucznie wywołanej przez władze sowieckie tragedii, w której zginęły miliony ludzi. W upamiętnienie włączyły się polskie placówki dyplomatyczne.
Dzień ten od 1998 roku obchodzony jest w czwartą sobotę listopada. O godzinie 16, ku czci ofiar głodu, Ukraińcy wystawiają w oknach świece i znicze.
„Właśnie teraz w naszych domach zapalają się jedna po drugiej świece pamięci o wszystkich niewinnych ofiarach głodów. Był to systemowy cios wymierzony w naród ukraiński – polityka ludobójstwa, którą współczesna Rosja odziedziczyła i ponownie uczyniła częścią swojej ideologii. Miliony straszliwych śmierci, z których najwięcej przypadło na lata Wielkiego Głodu 1932–33” – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

„Dziś miliony naszych ludzi zapalą świece pamięci – to nasze wspólne upamiętnienie ofiar Hołodomoru (Wielkiego Głodu). Ale to także przypomnienie, dla nas i dla całego świata, że zachowanie pamięci oznacza działanie na rzecz sprawiedliwości, ochrony życia i tego, by zabójcy nigdy nie otrzymali żadnej nagrody za niszczenie ludzi” – podkreślił szef państwa ukraińskiego.
W akcję „Zapal świeczkę pamięci” włączyła się m.in. ambasada RP w Kijowie i konsulat we Lwowie. Ambasada nazwała Wielki Głód jedną z najtragiczniejszych kart w historii Ukrainy.
„Wspominamy miliony niewinnych ludzi, którzy stracili życie w wyniku sztucznie wywołanego głodu. Ambasada włączyła się w akcję »Zapal świeczkę pamięci«. O godzinie 16:00 zapaliliśmy symboliczną świecę, oddając hołd wszystkim ofiarom i solidaryzując się z narodem ukraińskim” – napisała placówka na Facebooku.

Podobnie było w polskim konsulacie we Lwowie, gdzie w sobotę zapłonęły znicze. „W ciszy i blasku świec wraca świadomość, że Holodomor był nie tylko tragedią głodu — był próbą złamania narodu. Mimo niewyobrażalnego cierpienia Ukraina przetrwała, zachowała swoją tożsamość i siłę, której nie udało się zgasić. Dziś jesteśmy z Ukrainą, pamiętając o ofiarach i o tym, że naród, który próbowano unicestwić, przetrwał i pozostał silny” – oświadczono w komunikacie konsulatu.
Ukraińcy określają Wielki Głód mianem Hołodomoru. W czasach komunizmu Ukrainę dotknęły trzy fale głodu: na początku lat 20., potem w latach 30. i w latach 1946-1947. Najtragiczniejszy w skutkach był Wielki Głód z lat 1932-1933, w którego najgorszym okresie umierało dziennie do 25 tys. ludzi. Szacuje się, że w czasie Wielkiego Głodu na Ukrainie zmarło co najmniej 3,5 mln ludzi.

Wielki Głód nastąpił w jednym z najżyźniejszych krajów Europy w czasie pokoju, gdy ZSRR eksportował ogromne ilości zboża. Na Ukrainie zboże, a następnie cała żywność była konfiskowana przez władze.
Polska uznała Wielki Głód na Ukrainie za ludobójstwo w 2006 roku.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ zm/