W Kanadzie nie ma średniowiecznych miast, ale osoby zainteresowane wiekami średnimi mogą znaleźć coś z tamtej epoki, a mianowicie naukę sztuki walki. Liczba szkół władania mieczem i walki w zbroi stale rośnie.
Miejscowe media zwracają uwagę, że jedną z konsekwencji popularności seriali takich jak "Gra o tron" i "Wikingowie", czy filmów takich jak "Władca Pierścieni" jest zwiększone zainteresowanie średniowiecznymi sztukami walki. Jednak wiele kanadyjskich szkół powstało znacznie wcześniej, będąc realizacją pasji założycieli.
The Academy of European Swordsmanship (Akademia Europejskiego Fechtunku) powstała w Edmonton w 1994 roku, a jej założyciel Johanus Haidner wykorzystał dawne europejskie podręczniki do stworzenia własnego systemu nauki fechtunku. Devon Boorman, współzałożyciel istniejącej od 2004 roku Academie Duello w Vancouver, nawiązuje do średniowiecznych rycerskich tradycji, ale wszystko zaczęło się od dziecięcych zabaw w Zorro. "Walka powinna być zabawą" - pisze na swoim koncie na Facebooku Simon Rainier, właściciel Lynx Armizare, niedawno powstałej szkoły w Kamloops.
Academy of European Martial Arts (Akademia Europejskich Sztuk Walki) z Toronto wskazuje na swojej stronie internetowej, że jej celem jest odtwarzanie średniowiecznych systemów walki. Prowadzone przez szkołę studia bazują na podręczniku żyjącego na przełomie XIV i XV wieku najemnego rycerza i dyplomaty Fiore dei Liberi. Książka "Fior di Battaglia" (Kwiat Walki) powstała na początku XV wieku i jest jednym z najstarszych zachowanych podręczników tego rodzaju. Ilustracje przedstawiają możliwe starcia w fechtunku, jak i w walce bez broni, w zbroi i bez, pieszo i konno.
W kanadyjskich szkołach, gdzie naucza się średniowiecznych europejskich sztuk walki, chętnie analizuje się inne podręczniki, takie jak piętnastowieczne dzieło niemieckiego mistrza miecza Paulusa Kala, czy pochodzący z tego samego okresu traktat "De Arte Gladiatoria Dimicandi" (O sztuce miecza) Philippo di Vadi. Di Vadi pisał, że fechtunek jest nauką, a nie sztuką: "Geometria dzieli i rozdziela nieskończonymi liczbami i miarami (...) opiekuje się mieczem (...), zatem nauka cię chroni; fechtunek zrodził się z nauki".
Dla interesujących się sztukami walki osób są to ciekawe źródła do porównania z azjatyckimi traktatami o sztukach walki. Podręczniki te, zarówno w Europie, jak i w Azji ze względów oczywistych pokazują tylko to, co w języku angielskim nazywa się niekiedy "end posture", czyli zatrzymaną w kadrze końcową częścią dłuższego ruchu. Jednak w wielu traktatach chińskich przedstawiane są kolejne ruchy skodyfikowanego ciągu oraz opisy, jak należy wykonywać dany ruch, więc można zrozumieć jak przebiega całość sekwencji.
Ponadto chińskie szkoły nie zaprzestały kontynuacji liczących setki lat tradycji. Natomiast w odniesieniu do europejskich sztuk walki Johanus Haidner pisał kilka dni temu na stronie Academy of European Swordmanship, że Historyczne Europejskie Sztuki Walki (HEMA - od ang. Historical European Martial Arts) są w większości, a nawet w całości rekonstruowane z traktatów napisanych setki lat temu. HEMA to termin określający sztuki walki o europejskim pochodzeniu.
Ponadto w chińskich sztukach walki, także tych wykorzystujących broń, wskazuje się na aspekt zdrowotny, a miecz czy szabla są "przedłużeniem kręgosłupa czy też jego ekspresją" - powiedział PAP Doug Nettleton, mający 40 lat praktyki instruktor w Canadian Tai Chi Academy. Natomiast w tradycji europejskiej kładzie się nacisk na wykorzystanie broni w walce. Niemniej średniowieczne podręczniki mają cechy wspólne z chińskimi traktatami, wskazując na rolę mądrości w walce. Wspomniany di Vadi w swoim traktacie zawarł wiele uwag filozoficznych i podkreślił, że w walce "umiejętność przeważa nad siłą".
W kanadyjskich szkołach średniowiecznych sztuk walki można znaleźć też polskie akcenty. Szkoła walki Lynx Armizare zamieszcza linki do materiałów wideo zrealizowanych przez warszawską Akademię Szermierzy, w których łączone są ilustracje z podręcznika dei Liberi ze sfilmowanymi ujęciami z walki. Istniejący od 2003 roku w Toronto Scallagrims nawiązują wprost do tradycji drużyn rycerskich ze wschodniej i środkowej Europy.
Średniowieczna kanadyjska tradycja trwa wystarczająco długo, by to kanadyjska Ost du Quebec została w 2011 roku pierwszą nieeuropejską drużyną rycerską, która wzięła udział w europejskim turnieju średniowiecznych sztuk walki, Battle of the Nations. Bitwa narodów od roku 2010 odbywa się w różnych krajach europejskich (w 2012 roku w Warszawie). Magazyn "Maclean’s" nazwał ten turniej "olimpiadą" współczesnego średniowiecznego pojedynku.
Z Toronto Anna Lach (PAP)
lach/ cyk/ ap/