Polaków z obwodu lwowskiego, zwłaszcza osoby w podeszłym wieku, wspierają radomscy społecznicy i działacze Stowarzyszenia Kukiz’15. Niewielka partia darów już trafiła na Ukrainę, ale - ponieważ potrzeby są duże - w Radomiu rozpoczęto kolejną zbiórkę.
Dary mają trafić do parafii w Dobromilu i do Klasztoru Ojców Karmelitów we wsi Sąsiadowice. Organizatorzy zbiórki zaapelowali w poniedziałek do radomian o żywność o długim terminie spożycia, ubrania oraz proste urządzenia i środki medyczne: glukometry, ciśnieniomierze czy worki stomijne. "Takie potrzeby wskazali nam księża posługujący w tych parafiach. Na początek pomoc trafi do około 250 osób" - zapowiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej poseł Kukiz’15 Robert Mordak.
Pierwsze dary od radomian zawieziono do parafian w okręgu lwowskim na początku stycznia. "To ludzie skromni, żyjący w trudnych warunkach i niemający wygórowanych wymagań" - powiedział inny z organizatorów akcji, Piotr Sztuka. Jak zaznaczył, wielu Polaków tam mieszkających to osoby starsze i samotne. "Cały czas czują się Polakami, mówią po polsku, pamiętają o historii i są wdzięczni, że ktoś z Polski się nimi interesuje" - powiedział Sztuka.
Dary mają trafić na Ukrainę przed Wielkanocą. Organizatorzy zbiórki chcą objąć pomocą także członków Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie. "To grupa około 40 osób, które mimo podeszłego wieku, dbają o polskie groby na cmentarzu Orląt" - powiedział Sztuka. Z myślą o nich zbierana jest m.in. ciepła odzież robocza i narzędzia potrzebne do pracy.
Cmentarz Obrońców Lwowa, znany także jako Cmentarz Orląt, znajduje się we wschodniej części Cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie, na stokach wzgórz. Spoczywają tam Polacy polegli w obronie Lwowa w czasie wojny polsko-ukraińskiej w latach 1918-1919 i w czasie wojny polsko-bolszewickiej z 1920 r. Pochowanych jest tam blisko 3 tys. żołnierzy, głównie chłopców - stąd nazwa Cmentarz Orląt. (PAP)
Autor: Ilona Pecka
ilp/ jw/