Pasiak żydowskiego dziecka więzionego w niemieckim obozie Auschwitz zaprezentowała w niedzielę w Brzeszczach Borze Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau. Jak powiedziała jej prezes Agnieszka Molenda, losy małego więźnia są na razie nieznane.
„Pasiak prawdopodobnie należał do żydowskiego dziecka ocalonego z obozu. Rosjanie 27 stycznia 1945 r. zastali w Auschwitz ok. 500 dzieci. Mieszkańcy okolicy natychmiast ruszyli im z pomocą. Do swych domów zabierali wygłodzone i chore dzieci, bez względu na ich narodowość czy wyznanie. Starali się uratować ich jak najwięcej. Karmili je i leczyli. Chcieli im dać namiastkę rodziny, by mogły na powrót poczuć się dziećmi. Na razie nie znamy losów dziecka, do którego należał pasiak, ani rodziny, która starała się je przywrócić życiu” – powiedziała Molenda.
Pasiak został znaleziony podczas rozbiórki opuszczonego, drewnianego domu w Brzeszczach. Był na strychu; ktoś wcisnął go pod belkę dachu. „Niestety, został znaleziony w części, gdzie dach był częściowo zawalony, dlatego pasiaczek nie zachował się w całości” – powiedziała Agnieszka Molenda.
Zaprezentowany eksponat został uszyty ze zwykłego obozowego pasiaka. „Powstał z letniej bluzy więźniarskiej. Haftka do zawieszania, wzmocnienie kołnierzyka od wewnątrz i wewnętrzne wzmocnienie przy guzikach są z nieco ciemniejszego materiału. Zachowały się też dwa metalowe guziczki” – opisała Molenda.
Na pasiaku widać naszywkę, która umożliwiała identyfikację więźnia. „Widnieje na niej Gwiazda Dawida wykonana z namalowanego czerwonego i żółtego trójkąta. Niestety, nie zachował się numer małego więźnia. Rozmiar naszywki został dostosowany do pasiaczka. Jest niewielki w porównaniu z zachowanymi więźniarskimi naszywkami dla dorosłych” – powiedziała prezes.
W niewielkim mieście górniczym Brzeszcze, oddalonym o kilka kilometrów od niemieckiego obozu Auschwitz, znajdowały się dwa podobozy tego kombinatu śmierci. To KL Auschwitz-Bór/Budy z podobozem dla mężczyzn i osobną Karną Kompanią dla Kobiet oraz podobóz Jawischowitz, w którym przebywało niemal 2,5 tys. więźniów, głównie Żydów.
Jak podkreśliła Molenda, mieszkańcy Brzeszcz pomagali więźniom Auschwitz od początku istnienia obozu. Po wojnie miasto i gmina za tę działalność zostały uhonorowane Krzyżem Grunwaldu III klasy.
„Pamiętajmy o pomocy niesionej więźniom przez mieszkańców pobliskich miejscowości podczas okupacji i po wyzwoleniu. Oni uratowali bardzo wielu z nich, niezależnie, czy więzień był chrześcijaninem, czy Żydem. To nie miało wtedy znaczenia. Po prostu pomagali jak mogli, choć sami nie mieli wiele” – podkreśliła prezes Fundacji.
Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau powstała w 2013 r. Działa na rzecz ratowania rzeczy, przedmiotów oraz artefaktów związanych z byłym niemieckim obozem i jego podobozami, które znajdują się obecnie w rękach prywatnych.
Opiekuje się m.in. budynkiem w Brzeszczach Borze, w którym podczas wojny Niemcy ulokowali obozową karną kompanię kobiet. Powstała tam ekspozycja historyczna, na której można zobaczyć m.in. eksponaty związane z więźniarkami. To rzeczy codziennego użytku i odzież. Jest także porcelitowa figurka Myszki Miki, która należała do bezimiennej ofiary niemieckiego obozu Auschwitz, najprawdopodobniej dziecka. W budynku obsługi zwiedzających obok byłego obozu Auschwitz II-Birkenau fundacja udostępniła wystawę poświęconą historii podobozu Monowitz, utworzonego przy zakładach budowanych w Oświęcimiu przez Niemców. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ son/