Polacy mają współcześnie małą świadomość tego, że odzyskanie niepodległości w 1918 r. było procesem; jest jeszcze wiele zagadnień wokół niepodległości, które wymagają badań. To niektóre wnioski z zakończonej w Białymstoku konferencji "Pierwsze dni niepodległości".
Od środy do piątku w Muzeum Podlaskim i w Muzeum Wojska w Białymstoku dyskutowało o tym ok. 30 historyków, muzealników i archiwistów z różnych regionów Polski.
Białostocki historyk, prof. Adam Czesław Dobroński, który w piątek podsumował obrady powiedział PAP, że konferencja miała charakter "przeglądowy".
Zauważył, iż powszechnie mała jest wiedza o tym, że odzyskanie niepodległości przez Polskę nie stało się z dnia na dzień. "Ten 11 listopada przyjęto po prostu jako dzień do świętowania, natomiast nie jako dzień do przemyślenia, do oceny tego wszystkiego. Piłsudski na przykład stwierdzał, że 11-ego listopada się nic wielkiego nie zdarzyło" - powiedział Dobroński. Dodał, że "to nie do końca prawda, bo 11-ego przejmowano władzę z rąk niemieckich".
Przypomniał, że podczas konferencji podkreślano, że zanim Polska odzyskała niepodległość, był budowany system państwowości. "I to jest zasługa m.in. właśnie chociażby Rady Regencyjnej, którą do tej pory postrzegamy fatalnie. Dla niektórych to jest takie archaiczne ciało zastępujące jakby króla w przyszłym państwie polskim. Nieprawda, Rada Regencyjna odegrała bardzo ważną rolę właśnie budując już państwowość" - powiedział Dobroński.
"Gdy Piłsudski objął władzę, Rada mu ją przekazała, to - jak mówiono tutaj na konferencji - w szufladach leżały już właściwie wszystkie podstawowe rozporządzenia, podstawowe decyzje, które on mógł nieco zmienić, ale to znakomicie ułatwiło (państwowość), dlatego tak szybko ten proces tworzenia niepodległego państwa postępował. On się nie zaczął 11 listopada" - podkreślił Dobroński.
Wśród tematów, które wymagają dalszych badań wymieniono np. kwestie "relacji narodowościowych" na pograniczu w czasie odzyskiwania niepodległości przez Polskę. Poinformowano, że tym zagadnieniom ma być poświęcona osobna konferencja, którą we wrześniu w Białymstoku organizują Polskie Towarzystwo Historyczne wspólnie z Uniwersytetem w Białymstoku we współpracy z historykami z Litwy, Białorusi i Ukrainy.
Dr Jan Jerzy Milewski z Polskiego Towarzystwa Historycznego w Białymstoku powiedział PAP, że na tej konferencji będzie mowa o 100-leciu odzyskania niepodległości przez Polskę z perspektywy polskiej, białoruskiej, litewskiej i ukraińskiej.
"Polska wykorzystała szansę w roku 1918, odzyskała niepodległość, wykorzystała również Litwa. Tej szansy nie wykorzystali Ukraińcy i Białorusini" - mówi Milewski i wskazuje, że naukowcy będą się zajmować oceną tego, co działo się później, po 1918 r. "Jak te narody oceniają ten czas. Niektóre z tych narodów znalazły się właśnie po części w ramach państwa polskiego" - mówi Milewski. Dodaje, że to tematy które są często postrzegane jako "drażliwe, o których trzeba rozmawiać".
Wrześniowa konferencja poprzedzi obrady w Białymstoku walnego zgromadzenia delegatów Polskiego Towarzystwa Historycznego.
Materiały z zakończonej w piątek konferencji "Pierwsze dni niepodległości" mają się ukazać drukiem. Wydanie tych materiałów - jeszcze w 2018 r. - zapowiedział dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku Robert Sadowski. Patronat nad konferencją sprawował portal historyczny PAP dzieje.pl. (PAP)
autor/ Izabela Próchnicka
edytor: Pawel Tomczyk
kow/ pat/